Narwana
Ola   Poland
 
 
Zapraszasz do znajomych → zostaw komentarz :dredge_eyes:
Zachęcam do śledzenia mojej strony kuratora Steam :HeroLove::em_heart:
Strona o grach [narwana-games.eu]:aPen:
 .     .             .             ,    .
      。                 ゚   .              .
,         .  .        .      .          。  . 
     .   。           ‍ ‍ ‍ ‍
  .        .     .          。  .     .        .

Ulubione gry zrobione na 100%

kolejność alfabetyczna

AER Memories of Old :em_heart:
Alfred Hitchcock - Vertigo :em_heart:
Alt-Frequencies :em_heart:
Batman: The Enemy Within - The Telltale Series :em_heart:
Chants of Sennaar :em_heart:
CHUCHEL :em_heart:
Contrast :em_heart:
Dead Island Riptide :em_heart:
Donut County :em_heart:
Dreamfall Chapters :em_heart::em_heart::em_heart:
Dredge :em_heart::em_heart::em_heart:
Emily is Away Too :em_heart::em_heart::em_heart:
Finding Paradise :em_heart:
Firewatch :em_heart::em_heart::em_heart:
Florence :em_heart:
Happy Game :em_heart:
Hitman GO: Definitive Edition :em_heart:
INDIKA :em_heart::em_heart::em_heart:
INSIDE :em_heart:
ISLANDERS :em_heart:
Last Day of June :em_heart:
Left 4 Dead :em_heart:
Life is Strange :em_heart::em_heart::em_heart:
Life is Strange: Before the Storm :em_heart:
Life is Strange: True Colors :em_heart:
LIMBO :em_heart:
Martha Is Dead :em_heart::em_heart::em_heart:
A Memoir Blue :em_heart:
Milk outside a bag of milk outside a bag of milk :em_heart:
Never Alone (Kisima Ingitchuna) :em_heart:
A Normal Lost Phone :em_heart:
Open Roads :em_heart:
Orwell :em_heart:
Papers, Please :em_heart::em_heart::em_heart:
Papetura :em_heart:
Ruya :em_heart:
SEASON: A letter to the future :em_heart::em_heart::em_heart:
Serial Cleaner :em_heart:
Submerged :em_heart:
Submerged: Hidden Depths :em_heart:
Tacoma :em_heart:
Tales from the Borderlands :em_heart:
TEATR ZŁYCH ZAKOŃCZEŃ :em_heart:
Tender: Creature Comforts :em_heart:
To the Moon :em_heart:
Trine 2 :em_heart::em_heart::em_heart:
Trine 4: The Nightmare Prince :em_heart:
Twelve Minutes :em_heart::em_heart::em_heart:
The Walking Dead :em_heart::em_heart::em_heart:
The Walking Dead: Season Two :em_heart:
We Were Here Forever :em_heart::em_heart::em_heart:
What Remains of Edith Finch :em_heart::em_heart::em_heart:
Włóczykij: Melodia Doliny Muminków :em_heart:
The Wolf Among Us :em_heart:
Favorite Guide
Created by - Narwana
90 ratings
Mimo szczerych chęci nie udało Ci się zdobyć wszystkich osiągnięć w grze? Dzięki trybowi kolekcjonerskiemu można powrócić w dowolnym momencie do wybranej sceny, a ja w swoim poradniku wskazuję lokalizacje wszystkich przedmiotów do zebrania.
Favorite Guide
Created by - Narwana
I see your true colors shining through... A, szukasz podpowiedzi odnośnie do osiągnięć? W niniejszym poradniku znajdziesz lokalizacje wszystkich "znajdziek" - bez spojlerów, bez psucia zabawy. Miłego korzystania!
Items Up For Trade
2,128
Items Owned
92
Trades Made
1,036
Market Transactions
 .     .             .             ,    .
      。                 ゚   .              .
,         .  .        .      .          。  . 
     .   。           ‍ ‍ ‍ ‍
  .        .     .          。  .     .        .
Przeważnie nie przyjmuję zaproszeń do znajomych! Masz do mnie sprawę - zostaw komentarz.
 .     .             .             ,    .
      。                 ゚   .              .
,         .  .        .      .          。  . 
     .   。           ‍ ‍ ‍ ‍
  .        .     .          。  .     .        .
:summerwind2023::em_heart::summercat2023::em_heart::summerwind2023::em_heart::summercat2023::em_heart::summerwind2023::em_heart::summercat2023::em_heart:

Filmweb [www.filmweb.pl]
Twitter

:summerwind2023::em_heart::summercat2023::em_heart::summerwind2023::em_heart::summercat2023::em_heart::summerwind2023::em_heart::summercat2023::em_heart:
 .     .             .             ,    .
      。                 ゚   .              .
,         .  .        .      .          。  . 
     .   。           ‍ ‍ ‍ ‍
  .        .     .          。  .     .        .
:summerwind2023::em_heart::summercat2023::em_heart::summerwind2023::em_heart::summercat2023::em_heart::summerwind2023::em_heart::summercat2023::em_heart:

Zachęcam do wysyłania ofert wymiany! Gwarantuję szybkie potwierdzenia.

Najchętniej wymienię się kartami za karty, mogę również rozważyć wymianę za tło bądź emotikony.

:summerwind2023::em_heart::summercat2023::em_heart::summerwind2023::em_heart::summercat2023::em_heart::summerwind2023::em_heart::summercat2023::em_heart:
Review Showcase
Zapraszam na moją stronę kuratora Steam. Na pewno znajdziesz tam coś dla siebie.

A Plague Tale: Requiem to poruszająca opowieść o miłości, mroku i nadziei


Parę miesięcy po wydarzeniach z A Plague Tale: Innocence odnajdujemy rodzeństwo de Rune szczęśliwie podróżujące po Francji z ich matką oraz Lucasem - przyjacielem rodziny, młodym alchemikiem. To niebywałe, jak beztrosko rozpoczyna się sequel. Amicia, Lucas i Hugo organizują sobie proste gry na przepięknych lawendowych polach, świeci słońce, a w tle majaczy wyglądająca na opuszczoną twierdza. Po zabawie w chowanego przychodzi czas na zbijanie statków w krystalicznie czystym strumyku. Hugo udaje, iż jest to wroga armia i musi ją pokonać Amicia przy użyciu swojej niezawodnej procy.

Jaka szkoda, że ta sielanka szybko się kończy i w następnych scenach rodzeństwo musi się ukrywać przed rzezimieszkami, którzy splądrowali pobliską wioskę i pozbawili życia jej mieszkańców. Wówczas, w sposób niekontrolowany, ujawnia się moc Hugo, po czym chłopiec traci przytomność. Śni mu się wyspa, jakiej później będą poszukiwać. I feniks. Dostojny czerwony ptak prowadzi kilkulatka w niezwykle charakterystyczne miejsce obsypane makami. Hugo przechodzi kamienną dróżką między antycznymi kolumnami, patrząc na budowlę wykutą w skale i wyrastające przed nią ogromne drzewo otoczone sporawym stawem. Gdy upada, a jego dłonie obmywa krystalicznie czysta woda, chłopczyk dostrzega, że czarne żyły prześwitujące przez skórę znikają - jest zdrowy. Ten symboliczny sen to wizja i zarazem nadzieja, która nieustannie będzie prowadzić rodzeństwo do tego idyllicznego miejsca.

Pochodzenie plagi

Akcja Requiem toczy się w wielu lokacjach, lecz najważniejszą z nich jest wyspa o egzotycznej nazwie La Cuna. To tam rodzeństwo zgłębia pochodzenie choroby Hugo, a towarzyszy im Sophia - morska przemytniczka, której statkiem bohaterowie przypłynęli do tego rajskiego zakątka. Amicia wielokrotnie przechodzi załamanie nerwowe i jest jeszcze bardziej niż wcześniej zdeterminowana, aby pomóc młodszemu bratu. Obsesja na punkcie ocalenia Hugo nie wynika jedynie z więzów rodzinnych, o czym dowiadujemy się podczas eksploracji La Cuny. Protagonistka jest harda, często zacietrzewiona, ponadto staje się bezwzględną morderczynią.

Bardzo długo rolę głównego antagonisty wypełnia plaga, dopóki na horyzoncie nie pojawia się przebiegłe hrabiostwo de Arles czczące, wraz z ludnością La Cuny, tajemnicze Dziecię Żaru.

Celująco rozwinięto relację Amicii i Hugo, a do Lucasa i Sophii, postaci drugoplanowych trudno nie zapałać ogromną sympatią. Niestety matkę rodzeństwa, doświadczoną alchemiczkę, zupełnie pominięto. Beatrice była albo bezużyteczna, albo w ogóle nie brała udziału w większości istotnych wydarzeń. Odniosłam wrażenie, że twórcy świadomie usuwali ją z życia jej dzieci, żeby nie przeszkadzała Amicii. Uderzył mnie moment, gdy Amicia nie pozwoliła Beatrice wziąć Hugo na ręce w czasie ucieczki z Red City, jak gdyby przywłaszczyła sobie całą odpowiedzialność za dziecko. W Innocence matczyna miłość oraz troska były bardziej odczuwalne.

Niszczycielska proca

Spokojniejsze momenty eksploracji terenów są gęsto poprzecinane sekwencjami skradania i walki. Amicii nie zawsze zależy na tym, aby przemknąć niepostrzeżenie między uzbrojonymi strażnikami. W sequelu przechodzi pełną transformację w pełnokrwistą wojowniczkę i zdarza się, że wpada w szał, a wtedy zabija z nieukrywaną satysfakcją, wierząc, że mści się w imieniu ludzi, których owi strażnicy skrzywdzili. Jej proca wydaje się skuteczniejsza od niejednej broni palnej. Kiedy celownik zablokuje się w odczuwalny sposób na głowie przeciwnika i ujrzymy żółty symbol - można śmiało wypuścić pocisk. Z opancerzonymi wrogami z hełmach i przyłbicach jednak nie ma tak łatwo. Z pomocą przychodzi wygodna w użyciu kusza, którą warto celować w okolice torsu.

Sama proca to nie tylko kamienie, ale również ładunki z ogniem, pyłem gaszącym pochodnie, smołą i Odorisem zwabiającym szczury. Te same właściwości posiadają różne rodzaje strzał. Ogniste bełty niejednokrotnie rozświetliły mi drogę, wypuszczone w kierunku drewnianych ścian i osłon.

W przypadku gdy Amicia zostanie uderzona przez strażnika, gracz ma jedną jedyną okazję, aby się wykaraskać z problemów poprzez uderzenie go albo zadźganie (jeśli akurat posiada ostrze). Zawsze można też spróbować ucieczki i ukrycia się za osłoną czy też w wysokich trawach, a następnie przeczekanie, aż wrogowie przestaną intensywnie poszukiwać dziewczyny. Co ciekawe, w grze wykorzystano mechanikę QTE... zaledwie trzy razy, co odrobinę zaskakuje. W trakcie gry Amicia rozwija trzy umiejętności (roztropność, agresję i oportunizm) zależne od działań odbiorcy.

Brat Amicii, najczęściej prowadzony za rękę, również ma swoje pięć minut bojowego nastroju. Władający szczurami Hugo może kilkukrotnie wykorzystać hordę do pozbycia się strażników. Kierujemy wtedy czarną falą gryzoni i nasyłamy je na przeciwników, wokół których nie rozbłyska akurat łuna ognia.

Sceny walk zmęczyły mnie pod koniec gry. Między fabularnymi punktami kulminacyjnymi zmuszano mnie, by robić to, co robiłam przez poprzednie kilkanaście godzin, tylko że wrogów było znacznie więcej. O ile finalne starcie z głównym antagonistą rozumiem, o tyle mam wrażenie, że można było nieco odpuścić graczom i nie przeciągać sztucznie gry.

Jeśli chodzi o pewne powtarzające się elementy rozgrywki, rozbawiało mnie, jak Amicia zamykała za sobą absolutnie każde drzwi na rygiel. Ta animacja czasem dawała poczucie bezpieczeństwa, że nikt nie wejdzie za bohaterami, ale trochę jej nadużyto. Z kolei epickie sceny ucieczek przed falami szczurów wystrzeliwującymi z ziemi zawsze sprawiały, że wstrzymywałam na chwilę oddech.

Piękna, doskonale brzmiąca gra

Już pierwsza część wyglądała dobrze, ale Requiem to coś pięknego, momentami fenomenalnego. To prawdziwe bogactwo przecudnych krajobrazów i szczegółowo dopracowanych scen, w których występują ludzie - zwykli mieszkańcy wiosek i miast. Byłam zachwycona szczególnie targami i tymi wszystkimi barwnymi stoiskami z dywanami, kwiatami, owocami, przyprawami i innymi rzeczami codziennego użytku. Ba, nawet mięsne kramy mocno przyciągały moją uwagę i chętnie przyglądałam się drobnym detalom wyrobów spożywczych.

Pomimo że duża część akcji rozgrywa się w ciągu dnia, wrażliwe na światło szczury nieustannie się gdzieś pojawiają. O zmierzchu i po zmroku nie liczą się już widoki z pocztówek, tylko dostęp do ognia odstraszającego gryzonie. Iście spektakularnie te śliczne krajobrazy Francji kontrastują z syfem, jaki pozostawiają po sobie niszczycielskie hordy czarnej plagi.

Modele Amicii i Hugo zbliżono do perfekcji. Ileż emocji widać na ich twarzach! Wyrażają one nie tylko radość i smutek, ale i nadzieję, zachwyt, rezygnację, zobojętnienie, zwątpienie. Wydarzenia w grze są bardzo emocjonujące i to, jak reagują na nie główni bohaterowie, znacząco pogłębia odbiór niektórych scen u widza.

O muzyce także można się rozwodzić, bo jest genialna. Po części za sprawą profesjonalnych głosów Estońskiego Filharmonicznego Chóru Kameralnego. Utwory kapitalnie dopełniające fabułę i oddające ducha średniowiecza opracował Olivier Deriviere. Francuski kompozytor stworzył ścieżkę dźwiękową również do pierwszej części A Plague Tale. Ponadto lubię też aktorów dubbingowych. Charlotte McBurney jest bardzo dobrą Amicią i brzmi o wiele naturalniej niż w Innocence, śmielej okazując gniew, nienawiść, szczęście. W Requiem sporo rozmawia się szeptem i są to dłuższe bądź dłuższe dialogi. Jak nie przepadam za szeptaniem, tak tutaj w ogóle mi ono nie przeszkadzało.

A Plague Tale: Requiem oferuje tak wiele, że zmieszczenie się w limicie znaków narzuconym przez Steam było nie lada wyzwaniem. Jedno wiem na pewno: ten tytuł pozostanie w mojej głowie na długo.
Review Showcase
16.4 Hours played
Zapraszam na moją stronę kuratora Steam. Na pewno znajdziesz tam coś dla siebie.

Ta planeta nie należy do ludzi - The Invincible


A jednak bawimy się w ten cały wyścig zbrojeń - po gwiazdy, aż do usr...ej śmierci!

W The Invincible na próżno szukać tytułowego statku "Niezwyciężony" należącego do Sojuszu Kosmolidarnego. Niedługo po rozpoczęciu gry dowiadujemy się, że krążownik dopiero zmierza w kierunku planety Regis III i ma się pojawić na jej orbicie za około 13 dni. To daje sposobność małej jednostce badawczej WM Ważka (z innej frakcji nazwanej Wspólnotą Międzyplanetarną), by niepostrzeżenie wylądować na powierzchni globu pokrytego oceanami i skalistymi lądami.

Doktor Yasna, główna bohaterka, pozostaje na Ważce wraz z astrogatorem Novikiem do momentu trwałej utraty łączności z czteroosobową grupą przebywającą na planecie. Astrobiolożka niezwłocznie zostaje wysłana w lądowniku Komar na Regis III, żeby odszukać załogę, ale sama doświadcza tam pewnych trudności i jej sprzęt ulega uszkodzeniu. Traci przytomność, a kiedy ją odzyskuje, ma problemy z przypomnieniem sobie, gdzie się znajduje.

Pierwsze momenty z Yasną pozwalają na zapoznanie się z zawartością jej plecaka i wykonanie kilku czynności. Jedną z nich jest wyznaczenie swojej pozycji na podstawie punktów orientacyjnych, czyli skał łudząco przypominających głowę krokodyla, igłę i psi pysk. Odbiorca musi wejść w skórę Yasny i wraz z nią odnaleźć się na obcej planecie, niejednokrotnie przebywając na rozległych obszarach i mając do wyboru różne ścieżki. Liczne oznaczenia, kolekcjonowane przez astronautkę przez cały czas trwania misji, można odszukać w dzienniku dostępnym pod klawiszem TAB i zastępującym standardową mapę.

Po dotarciu do obozu, w jednym z namiotów załogi Ważki, Yasna odnajduje doktora Krautę - żywego, niestety zupełnie niezdolnego do rozmowy ani utrzymania skupienia, pomimo że jego parametry życiowe są w normie. W tej samej scenie bohaterce udaje się wznowić kontakt z Novikiem, którego głos będzie jej towarzyszył przez większą część gry. Oprócz tego Yasna, a właściwie odbiorca, musi podjąć pierwszą ważną decyzję - wyruszyć na poszukiwania pozostałych astronautów albo tymczasowo pozostać w obozie i zaopiekować się Krautą. To tylko początek tej intrygującej, znakomicie poprowadzonej i trzymającej w napięciu historii, której rozwój po trosze zależy od wyborów gracza. Jako Yasna zwiedzimy spory kawałek planety, doznamy halucynacji i odkryjemy fascynujące zjawiska.

Niemalże od samego początku Yasnę możemy kreować, poprzez odpowiednie opcje w dialogach, na postać, która jest otwarta na nowe, to znaczy jest gotowa na przyjęcie hipotez przeczących aktualnemu stanowi jej wiedzy, a tę posiada przecież ogromną. Protagonistka może też podejmować tematy związane z maszynami, ich potencjałem na bycie czymś więcej niż tylko maszyną. Na przeciwległym biegunie mamy Novika, jego pragmatyczne podejście do nauki i odkryć. Twórcom udało się nakreślić relację Yasny i astrogatora w taki sposób, aby pozostawała ona czysto zawodowa, ale w odpowiednich momentach obie strony pozwalają sobie na odsłonięcie emocji takich jak podekscytowanie czy strach. Między postaciami bezsprzecznie istnieje chemia wynikająca zarówno z bezbłędnie napisanych dialogów, jak i bardzo dobrej głosowej gry aktorskiej.

I rozumiem osoby, które pragnęły zagrać z polskim dubbingiem tuż po premierze albo czekają, aż takowy się w grze pojawi. Ba, ja też go wypatruję! Pomimo to uważam, że wersja anglojęzyczna jest nienaganna i szybko przywykłam do głosów Yasny i Novika.

Przygoda w barwach ujmującego retrofuturyzmu

Chociaż mamy do czynienia z symulatorem chodzenia, otrzymujemy również możliwość przemieszczania się łazikami i latającymi spodkami, co okazało się dla mnie niezwykle podniecającym przeżyciem. Podczas jazdy łazikiem mocno odczuwa się uwypuklenia terenu i głazy, jeśli zdarzy się nam na jakieś najechać.

Skoro mowa o poruszaniu się, chcę dodać, że chód Yasny nie powinien martwić nikogo, kto obawia się ociężałości i powolnego tempa. Biorąc pod uwagę, iż protagonistka jest odziana w skafander, do skafandra jest przypięta butla z tlenem, a w stałym wyposażeniu znajdują się na przykład detektor metalu i telemetr, to ruch tej postaci odpowiednio dostosowano do potencjalnych oczekiwań gracza i warunków fizycznych. Nie jest on zbyt zwinny, ale też wcale nie jest ciężki, niewygodny. Jeżeli chcemy gdzieś dotrzeć szybciej, możemy naprzemiennie chodzić i truchtać.

Ze wszystkich regularnie używanych przedmiotów większych problemów doświadczyłam jedynie z detektorem metalu, którego nie mogłam wyjąć, wciskając klawisz R. Poradziłam sobie z tym, przypisując do tego przyrządu inny przycisk. I raz niemiło się zaskoczyłam, kiedy łazik, zaparkowany tuż przy balonie, z którego należało odzyskać dane, po rozmowie z Novikiem znalazł się pięciokrotnie, jeśli nie dziesięciokrotnie, dalej.

Nie tylko skafandry, ale i wszelkiego rodzaju pojazdy, roboty oraz wnętrza zaprojektowano w stylu retro futurystycznym, z którym zetknęłam się po raz pierwszy i który momentalnie mnie oczarował. Te obłe, kolorowe kokpity, pulpity, krzesła, lampy i drobne urządzenia cieszą oko, a obcowanie z nimi - używanie dźwigienek, guzików, pokręteł - jest zwyczajnie przyjemne dzięki dopracowanym i nieśpiesznym animacjom dłoni. Twórcy postanowili nie unikać bałaganu i brudu. To, co jest na zewnątrz, pokrywają warstwy piachu, niektóre maszyny są w nim wręcz zanurzone. Nawet hełm Yasny jest zanieczyszczony, co dobrze widać, gdy uniesiemy głowę w kierunku słońca. Ciekawe było też zmierzenie się z technologiami doskonale znanymi fantastyce naukowej: antymaterią, hibernacją i polem siłowym.

Na uznanie zasługuje także ścieżka dźwiękowa. Motyw przewodni szybko zapada w pamięć, a muzyka ogółem jest przepiękna i nie tyle co wpasowuje się w klimat całej opowieści, ale pomaga go zbudować. Miejscami mogło być jej więcej.

Pustkowia? Za to jakie piękne!

Jak zaprojektować piaszczysto-skaliste krajobrazy w taki sposób, żeby przez 8 godzin rozgrywki nie stały się one monotonne dla odbiorcy? Regis III jest planetą o różnych obliczach. Ukształtowanie i rodzaj terenu stale się zmieniają, wobec czego mamy styczność z łagodnymi piaszczystymi zboczami, fantazyjnymi kanionami, kamienistymi strukturami zakończonymi szpiczastymi wierzchołkami (te w szczególności przywodzą na myśl obce światy), gejzerami, jaskiniami, przepaściami i zapadliskami. We wspominkach Yasny mamy okazję ujrzeć zapierający dech w piersiach ocean.

Istotne w kreowaniu wyglądu planety okazały się warunki pogodowe. Yasna musi się zmierzyć z burzami piaskowymi, deszczami i wiatrem niosącym pył. Atmosfera o innym składzie niż na Ziemi pozwala na ciągłe podziwianie trzech satelitów - nie tak odległych jak nasz Księżyc - w tym jednego opasanego fantastycznym pierścieniem. Ich widoczność jest doskonała za dnia i nocy. Możemy też dokładnie przyjrzeć się gwieździe, czerwonemu karłowi, którego barwa w jakimś stopniu wpływa na kolorystykę scenerii.

Krótko mówiąc, jest pięknie. I to piękno możemy uwieczniać w prostym w obsłudze trybie fotograficznym.

Niezwyciężony

Nie wiem, na ile The Invincible oddaje ducha prozy Stanisława Lema, ale całokształt produkcji pomógł mi w częściowym wyzbyciu się obaw przed twardą fantastyką naukową i złożonymi, obszernymi opisami technicznymi. Wątpię, że zostanę miłośniczką gatunku, lecz pierwowzór, czyli "Niezwyciężonego", zamierzam wkrótce przeczytać.

Produkcja od Starward Industries to jedna z najważniejszych dla mnie premier tego roku, ponieważ odnajduję w niej wiele elementów, które miłuję: symulator chodzenia z bogatą historią, wizję podróży międzyplanetarnych oraz rozważania związane z eksploracją kosmosu i eksploatacją planet pozaziemskich. Wszystko to we wspaniałym, satysfakcjonującym wydaniu.
Favorite Group
💋 red lips, hot tea and good games
108
Members
5
In-Game
20
Online
9
In Chat
Recent Activity
2.7 hrs on record
Currently In-Game
0.9 hrs on record
last played on 21 May
201 hrs on record
last played on 20 May
Barca87 7 May @ 6:58am 
Świetne recenzje:lucif4r:
KaKalMach 5 May @ 3:43am 
Witam bardzo Ładny profilek Pozdrawiam :D :goodyaku::leatherneck::cupup:
Zaylify 23 Apr @ 4:38pm 
Eloszka, niedawno odbyła się premiera Dead Island 2, może akurat się zagra jakąś ekipą i pomasakruje zombiaki
MatikTheSeventh 16 Apr @ 5:26am 
Hejo, bardzo lubię twoje recenzje; sam się od czasu do czasu param tą sztuką. Wysyłam zaproszenie, bo mamy podobny gust i chciałbym wiedzieć, w co jeszcze grasz. Może kiedyś zagramy w coś wspólnie? 😎
wodauzywana 1 Apr @ 6:10pm 
hejka!!
dodaje cie do znajomych, bo wydajesz sie slodka osoba,,, i zobaczylam twoja wersje guide na 100% achievementow z lis true colors ;)
LCLucyfer 29 Mar @ 12:08pm 
Witam!
Spodobały mi się twoje recenzje więc mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko jeśli mogę dodać cię do znajomych.


Pozdrawiam!