Jest bardzo średnio. Animacje są okropne, system walki też pozostawia wiele do życzenia (i co najgorsze walki jest tutaj naprawdę dużo, praktycznie za każdym rogiem znajdziemy przeciwników, a mało tego, bo Ci się jeszcze po prostu respawnują). Sam początek fabuły średnio porywa, żeby nie powiedzieć, że jest zwyczajnie denny, a to przecież fabuła miałabyć najmocniejszym elementem tego tytułu.

(SPOILER!) Nasz główny bohater "zmartwychwstaje", pierwsze co robi to omamiony zabija własną siostrę i jego reakcja kończy się na pochyleniu nad nią z przemową w stylu "Mary, Mary nie" po czym gra już całowicie ucina ten wątek i nie pamięta, że w ogóle mieliśmy jakąś tam siostre.

Same angielskie głosy brzmią naprawdę bardzo przyzwoicie, aczkolwiek dialogi są napisane bardzo sztywno i potrafią nudzić, szczególnie, że nie możemy pominąć jednej lini dialogowej, bo pomina nam od razu całość...
I tak podsumowując, to chyba jedną rzeczą wykonaną prawidłowo z zapowiedzianych przez twórców gry jest klimatyczny, mroczny London, jednak i tu nie jest tak kolorowo, bo tylko jeśli chodzi o kwestie wizualną. W grze znajdziemy dużo backtrackingu, a w samym mieście poruszamy się głównie jedną główną ścieżką, nie ma tam zbyt wielu przejść, czy skrótów, a i do mało którego budynku będziemy mogli faktycznie wejść.

Liczyłam na coś więcej, pierwsze 1,5h gry zrobiło na mnie totalnie negatywne wrażenie i raczej wątpię w to, że w dalszym etapie gry coś się zmieni. Jestem zmuszona zażądać zwrotu pieniędzy, rozczarowałam się tym tytułem.