Recent reviews by Michu

Ocena: 9/10

Squad to gra, która redefiniuje pojęcie współpracy i realizmu w strzelankach. To nie jest typowy FPS – tutaj komunikacja, strategia i praca zespołowa są kluczem do sukcesu.

Plusy:

Realizm: Rozgrywka oddaje klimat pola bitwy, od dźwięków po mechanikę strzelania.
Współpraca: Bez dobrego dowódcy i zgranej drużyny ciężko cokolwiek osiągnąć.
Mapa i skala: Ogromne mapy zachęcają do planowania i taktyki.
Społeczność: Większość graczy to osoby, które naprawdę chcą grać drużynowo.
Minusy:

Krzywa uczenia się: Dla nowych graczy gra może być przytłaczająca.
Czas trwania meczów: Jedna runda potrafi trwać nawet godzinę – to wymaga czasu i zaangażowania.
Podsumowując, Squad to gra dla tych, którzy szukają czegoś więcej niż dynamicznego strzelania. Jeśli cenisz współpracę i realizm, to zdecydowanie warto spróbować!

Kocham system driftu w tej grze

comunity tej gry to ♥♥♥♥♥♥ ścierwo jedyne co umieją to spamić jednym atakim nawet nie combo tylko jeden atak lepiej kupić inną fajniejszą gre niż wydawać pieniądze na to ścierwo

Zajebista gra ale wkurwia mnie crashująca ochrona rzymu

Assassin’s Creed: Valhalla to już dwudziesta część serii o tajemniczych skrytobójcach (jeśli liczymy również spin-offy) i jest to swoista kontynuacja Odyssey. Twórcą gry jak zawsze jest Ubisoft, są oni również wydawcą swego dzieła. Tytuł swoją premierę miał w 2020 roku na PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series oraz PC.

Graficznie Assassin’s Creed: Valhalla działa na tym samym silniku co poprzedniczka, jednak został on odpowiednio ulepszony – mamy tutaj niesamowicie detaliczne obiekty z fantastycznymi teksturami o najwyższej możliwej rozdzielczości, wyglądają one po prostu genialnie. Względem Odyssey twórcy poprawili roślinność, zwierzęta, budynki, bronie, wolumetryczne chmury oraz dym i wiele, wiele więcej. Gra posiada wiele smaczków graficznych, które sprawiają radość, gdy sami je zobaczymy – wciąż cała szata graficzna oraz widoki, jakie przyjdzie nam zobaczyć, zapierają dech w piersiach. Ubisoft dał z siebie wszystko, serwując nam olśniewającą oprawę, która wyciska siódme poty z konsol oraz kart graficznych najnowszej generacji.

Optymalizacja jest na bardzo wysokim poziomie – RTX 3080 z procesorem 9 generacji na najwyższych ustawieniach graficznych w rozdzielczości 3440x1440 (UWQHD) gwarantuje 75-110kl/s, a zdarzają się miejsca, gdzie zobaczymy 110-140kl/s co jest świetnym wynikiem – tak odpowiedni klatkarz podbija nam przyjemność z grania.

Za ścieżkę dźwiękową odpowiedzialni byli kompozytorzy, tacy jak Jesper Kyd, Sarah Schachner oraz Einar Selvik – wykonali oni swoją robotę genialnie. Każdy utwór to czysta przyjemność dla naszych uszu, ze słuchawek po prostu bije ten wikiński klimat, z lekką nutą asasynów. Ze wszystkich najbardziej zapadły mi takie dzieła jak „Out of the North”, „When Horns Resound”, „Asgard Hall of the Aesir” lub też „Kingdom of Wessex”.

W grze ponownie wcielamy się we współczesną asasynkę, czyli Laylę Hassan, która wraz z innymi Asasynami postara się odkryć oraz zlokalizować miejsce, które pomoże uratować Ziemię przed zagładą poprzez zbadanie wspomnień wikinga Eivora (kobiety bądź mężczyzny). Główny bohater mieszka w miasteczku w Norwegii oraz tam toczą się jego początkowe przygody, gdzie będzie chciał się zemścić na Kjotve Okrutnym, jednak poprzez niefortunny zbieg wydarzeń Eivor wraz z częścią swojego Klanu Kruka będzie zmuszony opuścić swoje rodzime strony i udać się na poszukiwanie swojego miejsca w Anglii. Akcja gry rozgrywa się w latach 855-878, więc jest to lekko ponad 300 lat przed akcją pierwszego Assassin’s Creed – poznamy tutaj przeszłość Angielskiego Bractwa Asasynów oraz odkryjemy wiele sekretów Zakonu Starożytnych, które prześladują nas od początków serii. Doznamy mnóstwo zwrotów akcji, epickich oraz fantastycznych momentów, które na pewno zapadną w pamięć na zawsze wszystkim, którzy ukończą tę ogromną produkcję.

Sterując wikingiem, będziemy przemierzać Norwegię oraz Anglię, natomiast z ciekawszych miejsc, jakie zwiedzimy to Londyn, Winchester, York oraz szereg innych znanych budowli, takich jak Stonehenge – sama rozgrywka jest niemalże identyczna z tą z Assassin’s Creed: Odyssey, czyli wciąż jest to gra Role-Play, co oznacza, że wyposażamy naszego bohatera/bohaterkę w coraz lepszy ekwipunek oraz rozwijamy swoje umiejętności pasywne za zdobyte poziomy doświadczenia, zdolności aktywne zdobywamy poprzez czytanie starych ksiąg. Gra posiada naprawdę wiele fantastycznych, unikatowych oraz klimatycznych misji i zostały one stworzone, tak by nie zanudzić gracza samymi sobą po paru godzinach – każda ukończona misja posuwa wątek delikatnie do przodu, odkrywając przed graczem swoje karty, świetne wykonanie. Podczas przygody również spotkamy wiele znanych postaci takich jak Alfred Wielki, Ubba Regnarsson czy Ivarr the Boneless.

Do walki jako Wiking dostaniemy dość sporo uzbrojenia, gdyż mamy ukryte ostrze, miecze, sierpy, młoty, cepy, włócznie, normańskie topory, tarcze i wiele więcej rodzai broni białej. Poza tym mamy również łuki lekkie, łowcy i drapieżcy oraz zdolności aktywne jak Furia Toporów, Skok Walkirii i parędziesiąt innych. Walka ponownie przypomina tę z Dark Souls, czyli namierzanie przeciwnika, a następnie ataki, uniki, kontry oraz umiejętności specjalne – nie jest ona tak trudna oczywiście, jednak gdy walczymy z wieloma przeciwnikami, wtedy może zrobić się naprawdę ciężko.

Poza wątkiem głównym będzie naprawdę mnóstwo do roboty, gdyż musimy odnaleźć Punkty Widokowe i Porty, Sztaby rud, Skrzynie z wyposażeniem, Księgi Zdolności, Karty niesione wiatrem, Rzymskie Artefakty, Mapy ukrycia skarbu oraz Fragmenty Sagi. Prócz tych podstawowych znajdziek musimy wykonać wszystkie Najazdy, odnaleźć Ołtarze Ofiarne, wykonać wszystkie Pyskówki, poszukać Skarbów Brytanii, zabić Legendarne Zwierzęta, pokonać Zagubionych Drengrów oraz Córki Leriona, wykonać Anomalie Animusa, rozwiązać zagadki Muchomora i Głazów, ułożyć Kopce, zniszczyć Przeklęte Symbole, wykonać Wydarzenia w świecie gry oraz pokonać Fanatyków. Zajmie nam to mnóstwo czasu, gdyż Anglia jest po prostu gigantyczna, a mało tego twórcy przygotowali dla nas dziesiątki zadań pobocznych, które są naprawdę ciekawe oraz przyjemne.

Assassin’s Creed: Valhalla posiada wiele darmowych fabularnych rozszerzeń, takich jak „Rzeczne Najazdy”, „Przeznaczone Spotkanie”, „Zapomniana Saga” oraz „Ostatni Rozdział” – każde z nich dodaje nam nową lokację, zadania oraz zupełnie nowy ekwipunek i umiejętności. Poza tym można zakupić również trzy fabularne rozszerzenia, pierwsze z nich jest „Gniew Druidów”, zabierze nas do Irlandii, gdzie zostaliśmy wezwani do Dublinu przez tamtejszego Króla – w tej lokacji zajmiemy się Sektą Dzieci Danu oraz skupimy na nowości, jaką będą placówki handlowe. „Oblężenie Paryża” przeniesie nas do Francji, gdzie razem z tamtejszymi Wikingami będziemy próbowali pokonać Króla Karola Otyłego, zanim konflikt przeniesie się z Francji do Anglii, poza tym będziemy wykonywać misje dla Buntowników. Ostatnie rozszerzenie, czyli „Świt Ragnaroku” zabierze nas do Svartalfheimu, gdzie wcielimy się w Haviego, który wraz z Frigg będą próbowali odzyskać syna Baldra z rąk Surtra.

Kwintesencją rozgrywki nie jest już Free-Running czy Parkour, niestety nie gramy Asasynem, tylko Wikingiem – w Assassin’s Creed: Valhalla najwięcej radości przynosi nam krwista walka oraz soczyste najazdy na Angielskie Klasztory, to zostało dopieszczone po całości. Nie mniej jednak brakuje tutaj jakiejś swobody, jak to miało miejsce sprzed czasów Assassin’s Creed: Origins.

Podsumowując, Assassin’s Creed: Valhalla to ogromna oraz przyjemna kontynuacja traktująca o Wikingu, który chce się zadomowić w Anglii. Produkcja oferuje nam cudowną grafikę, klimatyczną i mocną ścieżkę dźwiękową, fantastyczną optymalizację, genialny oraz tajemniczy wątek fabularny, dobre misje poboczne oraz przede wszystkim barwny, piękny oraz żywy świat. Jest to naprawdę dobra odsłona, jednak nie każdemu fanowi ona podpasuje, dla mnie mocne oraz zasłużone 8+/10.

gut gut podoba mi się

Gra po dość niemrawym początku, nabiera tempa i finalnie wypada naprawdę dobrze. Fabuła mimo, że dość przewidywalna ma swoje momenty a sam gameplay również wypada nieźle. Days Gone łączy w sobie wiele pomysłów z innych gier. Mamy tutaj system reputacji, crafting, odbijanie obozów z rąk bandytów, tryb detektywistyczny itd. To co najbardziej wyróżnia Days Gone na tle pozostałych gier to hordy. Przez większość czasu spędzonego w grze raczej trzymamy się od nich z daleka, podróżując głównie w dzień, kiedy hordy hibernują w ciemnych jaskiniach. Natomiast pod sam koniec gry, kiedy nasza postać jest już wystarczająco silna, hordy przestają być zagrożeniem, dzięki czemu możemy eliminować je bez żadnego problemu. Postęp, który odczuwamy jest bardzo satysfakcjonujący. Szkoda, że twórcy nie do końca wykorzystali potencjał hord w samej fabule. Przez cały okres jej trwania, napotykamy się na hordy może ze 3-4 razy. Wydaje się, że można było tu zrobić coś więcej. Niemniej gra jest warta polecenia, 7/10.

Fajna gra ale ważniejszy jest przepis na Nalewkę Wiśniową

Do wykonania nalewki będzie potrzebny słój o pojemności 2 litry:

Składniki:
1,5 kg wiśni ( całe owoce z pestkami)
0,7 kg cukru
0,5 l alkoholu
woda przegotowana – około 300 ml.

Wykonanie:
Wiśnie wkładać do słoja, na przemian z warstwą cukru. Zostawić od góry 3 cm luzu. Można nie wykorzystać wszystkich wiśni, możliwe że wejdzie około 1,3 kg – cukier jednak powinno dać się całą ilość 0,7 kg. Wstrząsnąć. Odstawić na 2 dni w ciepłe miejsce, najlepiej nasłonecznione, by wiśnie puściły sok a cukier się rozpuścił. Przez ten czas kilka razy dziennie podchodzić do owoców, zatrząsnąć słoikiem. Nalewka wiśniowa, a właściwie jej pierwsze składniki, muszą być co jakiś czas przemieszane.
Na 3 dzień przygotować właściwą nalewkę. Wiśnie po tym czasie mogą zacząć fermentować – jest to absolutnie naturalne i nie trzeba się tym przejmować.
Do słoja dodać alkohol i uzupełnić do pełności słoik wodą. Jeżeli na dnie słoja pozostał jeszcze cukier, to najpierw wyciągnąć wiśnie (cukier nie rozpuści się już, jeżeli zalejemy go alkoholem) – dolać do cukru trochę wody, mieszać do rozpuszczenia – dopiero wtedy dodać wiśnie, alkohol i uzupełnić wodą. Zakręcić. Odstawić w ciemne, chłodne miejsce na tydzień czasu. Tyle czasu alkohol potrzebuje na przegryzienie. Spirytus około 3 dni, bimber tydzień.

Najlepsza gra co-op w którą grałem z kolegami polecam

POG