Sekiro™: Shadows Die Twice

Sekiro™: Shadows Die Twice

Not enough ratings
Wszystkie dialogi NPC-tów po przekazaniu im trunków
By ★ Excal ★
Poradnik przeznaczony dla tych, których interesuje lore gry, bądź dla tych, którzy wolą nie spędzać kilku godzin na poszukiwaniu wszystkich 12 trunków :)
   
Award
Favorite
Favorited
Unfavorite
Rzeźbiarz
SAKE Z ASHINY

S: Przyniosłem ,,herbatę''.
Rz: (wącha) Ta ,,herbata'' całkiem ładnie pachnie. Poczęstuję się. (pije) Och, tego mi było trzeba...ta ,,herbata'' przypomina mi o ojcu Emmy.
S: Jeśli chodzi o ojca pani Emmy...
Rz: Dogen...był nadzwyczajnym lekarzem. Znał się też doskonale na różnych mechanizmach i urządzeniach...powiem więcej - miał na ich punkcie taką obsesję, że odcisnęło to piętno na jego zdrowiu...nic innego go nie obchodziło, ale zawdzięczam mu życie...ach, możemy też powiedzieć, że i ty zawdzięczasz mu życie.
S: Co masz na myśli?
Rz: Gdy straciłem lewą rękę, Dogen stworzył urządzenie...które teraz jest częścią twojego ciała. Pierwsza wersja była całkowitym niewypałem - zupełnie nie działała. Więc stworzył nową. A później jeszcze jedną, i jeszcze, niezliczoną ilość razy (chichocze)
S: Co?
Rz: Powiedział, że muszę ćwiczyć z użyciem protezy, aby nauczyć się jej używać...więc Emma zadręczała mnie, żebym rzeźbił jej bąki i inne zabawki. Po wielu takich...ćwiczeniach urządzenie zaczęło być nazywane kłem shinobi. Innymi słowy proteza ręki jest pamiątką po Dogenie...
S: Jego dziedzictwo...
Rz: (pije) Ach...minęło dużo czasu...
S: ...
Rz: Chociaż porzuciłem ścieżkę shinobi...z tą jedną rzeczą nie potrafiłem się rozstać.

MĘTNA SAKE

S: Przyniosłem sake.
Rz: Nie odmówię. (pije) Hmm...(chrząka)
S: Nie odpowiada smak?
Rz: ...Nie, nie, przepyszna. (pije więcej) Aa! Ale odzywają się dawne rany.
S: Twoja lewa ręka?
Rz: Tak. A to była ulubiona sake...(chichocze) mężczyzny, który ją odciął.
S: Kto mógł...?
Rz: Pan Isshin.
S: ...Isshin? Po co?
Rz: ...(pije) Zrobił...zrobił to dla mnie. (pije więcej) Aaach...jeszcze trochę, a zostałbym pochłonięty...
S: Pochłonięty przez co?
Rz: ...Przez shurę.
S: ...
Rz: (pije) Cóż, sam musisz zdecydować, czy chcesz mi wierzyć, czy nie. Ale lepiej strzeż się...cienia shury.

MAŁPIA NALEWKA

S: Przyniosłem ci coś.
Rz:...Czyżby małpia nalewka? Uch! Pali gardło, jak zawsze. I przywraca wiele wspomnień.
S: Często ją piłeś?
Rz: Techniki shinobi ćwiczyłem w dolinie, w której mieszkały małpy...
S: ...Samemu?
Rz: ...Nie. We dwoje. Byliśmy bezpańskimi shinobi. Nie było odpowiedniego pana dla takich jak my. Dlatego chodziliśmy do doliny. Żeby biegać, skakać, ciąć mieczami...jedno potknięcie oznaczało zgubę. Właśnie tak ćwiczyliśmy...po jakimś czasie poruszaliśmy się dokładnie jak małpy. (pije) Piłem małpią nalewkę, gdy trening za bardzo dawał mi się we znaki. A pijąc, słuchałem zawodzenia gwiżdżącego palca mojej towarzyszki.
S: Zawodzenia...?
Rz: Wywoływał je niezwykły pierścień...gwizdanie wzmocnione przez ten pierścień...wypełniało dolinę posępną melodią. O dziwo lubiłem ten dźwięk. Słuchałem go tak często.

SMOCZA OKOWITA
S: Przyniosłem sake.
Rz: Uuu...Smocza okowita...to wyborne sake. Nie odmówię. (pije) Właśnie tego mi było trzeba...ten smak nie ma sobie równych. Często piłem tę sake z Dogenem...Emma napełniała nasze filiżanki.
S: Od dawna znasz panią Emmę, mój panie?
Rz: (tęskne westchnięcie) To było tak dawno temu...znalazłem ją na polu bitwy.
S: ...Pole bitwy.
Rz: Skradała się do mnie powoli, ze wzrokiem skierowanym nieruchomo na ryż, który trzymałem w dłoni. Trudno to było znieść, więc jej go dałem. Później zaczęła po prostu za mną chodzić. Jeszcze później...(chrząka) cóż, sporo później...Ashina stała się niebezpiecznym miejscem dla nas obojga. Mniej więcej wtedy Dogen uznał ją za swoją córkę.
S: ...
Rz: To chyba nie ma większego znaczenia, gdzie trafiła. Jedno jest pewne - jest szczęśliwsza dzięki temu, że nie była wychowywana przez shinobi.

Emma
SAKE Z ASHINY

S: Przyniosłem sake.
E: Och...jesteś bardzo szczodry. Zgoda. (pije) Aaach....pyszne. Jako lekarz widzę inne zastosowanie dla sake niż tylko jej picie.
S: Do oczyszczania?
E: Tak. Może także pomóc tym o niskiej odporności na ból. Ale w dzieciństwie nie mogłam znieść jej zapachu.
S: Od dziecka pomagałaś w pracy lekarzom?
E: Tak. Chciałam być przydatna swojemu nauczycielowi...Panu Dogenowi. Rywalizowałam z innymi uczniami o to, kto będzie się opiekował pacjentami. Rany od strzał lub mieczy były wtedy bardzo częste.
S: ...Rozumiem.
E: ...
S: Co się dzieje?
E: To nic takiego. Czasami na leczenie przychodził także shinobi. Jako pacjent był...dosyć trudny.
S: W jakim sensie?
E: Mówił bardzo mało. Nie wiedziałam, gdzie został zraniony ani jak bardzo go boli...nie miałam żadnego punktu zaczepienia. To było irytujące.
S: Rozumiem.
E: ...Nic ci to nie przypomina?
S: Co?
E: Nie, nic. Zupełnie nic.

MĘTNA SAKE

S: Proszę, to dla ciebie.
E: Och...czy to nie jest...ulubiona sake pana Isshina? Napiję się! Ach, pyszne.
S: ...
E: Proszę...
S: Hmm?
E: Powiedz coś.
S: ...Chciałbym cię o coś zapytać.
E: Oczywiście.
S: Kto nauczył cię władać mieczem?
E: Mieczem...? Jestem lekarką.
S: Tak, ale kto?
E: ...Pan Isshin. Ale to było tylko przelotne zainteresowanie.
S: Nie wydaje mi się, żeby twoje umiejętności...Można było uznać za przelotne zainteresowanie. Po co się szkoliłaś?
E: Nie po to, by zabijać ludzi...
S: Co masz na myśli...?
E: Nie mam najmniejszej ochoty nikogo zabijać. Jednak...gdyby pojawił się jakiś demon, chciałabym go zabić.
S: Demon...?
E: Nie bierz tego na poważnie. Tylko żartowałam...

MAŁPIA NALEWKA

S: Proszę.
E: Och, ależ to...(chichot) to jest małpia nalewka.
S: Coś nie tak?
E: Cóż, spróbuję. (pije) Ach! Ale...ależ to pali...pomyślmy...tak, małpy...z małpami łączy mnie silna więź.
S: Naprawdę?
E: Tak. W końcu to właśnie małpa mnie uratowała.
S: ...
E: (pije) nie wierzysz mi, co? ...W dzieciństwie znalazłam się na polu ledwie zakończonej bitwy. Byłam sama i stałam tam oniemiała.
S: ...
E: Nie byłam w stanie nic zrobić... rozpłakać się czy nawet rozzłościć. Byłam w szoku...i wtedy zobaczyłam małpę...jedzącą kulkę ryżową.
S: Czy to na pewno była małpa?
E: Nie wiem...ale widać było, jak bardzo jej smakuje. Pamiętam, że mnie to rozzłościło. Ale potem dostałam od niej tę kulkę ryżową. Była przepyszna...
S: Miła małpa.
E: (chichot) Tak. To była bardzo miła małpa.

SMOCZA OKOWITA

S: Napij się sake.
E: Och, czy to smocza okowita? Napiję się. (pije) Aaach...och...
S: Co się dzieje?
E: Nie, po prostu za każdym razem, gdy pan Isshin zdobył smoczą okowitę...wszyscy zbierali się w zamku w Ashinie i rozpoczynała się dosyć hałaśliwa uczta. Zawsze wtedy zostawiałam pana Dogena samego i szłam na tyły zamku.
S: Za zamek? Po co?
E: ...Cóż...żeby zobaczyć Źródlany Wir.
S: Co to takiego?
E: Jeśli spojrzysz w kierunku Źródlanej Krynicy...zobaczysz w oddali duże kłębowisko chmur. Pomiędzy nimi przemykały błyskawice. Pamiętam wyraźnie, że pan Genichiro ćwiczył tam fechtunek. I przez cały czas spoglądał na błyskawice w tych chmurach...
S: ...

Isshin Ashina
SAKE Z ASHINY

S: Przyniosłem sake.
I: Bardzo dobrze, mój chłopcze! Zobaczmy...porządny trunek! Tak piliśmy po wygranych bitwach. Lud Ashiny, wszyscy razem.
S: Czy mógłbyś...opowiedzieć o buncie?
I: Och, o buncie...po prostu odzyskaliśmy to, co nam skradziono.
S: To...
I: Wcześniej te ziemie...to było miejsce, gdzie żył cały nasz klan. W którym woda wypływała prosto ze źródeł. Przepełniała nas miłość do naszych ziem. I do tego robiliśmy dobrą sake! ...Ale byliśmy heretykami... I byliśmy słabi. Oczywiście najechali na nas. Zmiażdżyli i zmusili do uległości. Przez wiele koszmarnych lat...nawet nie mogliśmy się modlić przy źródłach...nasze życie wtedy...nawet dobra sake nie dość nas upajała.
S: ...Ale wtedy świat ogarnął chaos.
I: Tak...w chaosie, jaki zapanował w Japonii...przy niezliczonych ofiarach pożogi wojennej...mieliśmy doskonałą szansę na odzyskanie naszych ziem. Ale teraz... to jest martwe miejsce...doprawdy, gorzkie dzieje.

MĘTNA SAKE

S: Proszę.
I: Czy...to sake, które ode mnie dostałeś? Cudownie, poproszę! Aach...doskonała! Przy okazji...jak było z Genichiro?
S: Co masz na myśli, panie...?
I: Skrzyżowaliście ze sobą miecze, prawda?
S: ...Krótko mówiąc, był silny. Używał...niezwykłych technik.
I: Rozumiem.
S: Czym dokładnie jest piorun Tomoe...?
I: To...to technika, której nauczyła Genichiro jego mistrzyni. Jestem pewien, że było na co popatrzeć.
S: Jego mistrzyni...?
I: Tomoe...niewielu posługuje się mieczem tak wybornie, jak ona. Widzieć jej walkę - to jak oglądać taniec. Gdy spoglądasz w jej oczy...wydaje ci się, jakbyś był wciągany w otchłań oceanu. Zupełnie mnie oczarowała, przez co nieomal zginąłem...mam za sobą długie życie, ale wtedy najbardziej otarłem się o śmierć.

MAŁPIA NALEWKA

S: Poczęstuj się sake.
I: Ach, Sekiro! Tak dobrze mnie znasz. Przecież to małpia nalewka! Haa! Więc tak to jest zionąć ogniem! Wiesz, jak jeszcze nazywają tę sake?
S: Nie, panie.
I: Naprawdę? Nazywają ją winem shury. Dawno temu jednego zabiłem...shurę...albo coś bardzo do niego zbliżonego.
S: Czym dokładnie jest shura?
I: Ci, którzy nie przestają zabijać, stają się shurą. Nie pamiętają nawet czemu...działają zapamiętale...zabijają tylko dlatego, że sprawia im to radość. I w twoich oczach to widziałem. Cień shury. Albo tak mi się zdawało.
S: ...
I: Jednak wygląda na to, że się myliłem. Gdyby pojawił się shura, sam bym go zgładził. (śmieje się)

SMOCZA OKOWITA

S: Proszę.
I: No, no! Toż to smocza okowita! Tym razem naprawdę zaszalałeś, Sekiro! Ha, ha, ha! Tego mi było trzeba! Ilekroć udawało mi się zdobyć smoczą okowitę...przychodziła do mnie zgraja głupców domagających się porcji.
S: Głupców...?
I: Głupców, którzy pijąc, nie wypuszczali z dłoni tych swoich krzyżowych włóczni...głupców, którzy kradli sake, używając technik iluzji...głupców bawiących się niewykończonymi protezami z sake w dłoniach. A nawet...przebiegła sowa, która mimo swoich rozmiarów czerwieniała po wypiciu pierwszej kropli...
S: To...
I: Tak, twój ojciec też był głupcem...za głupców...(pije)
S: Tak...
1 Comments
NikoSlamm 28 Jan @ 9:08am 
Напиши в моем профиле что-нибудь из нижеперечисленного списка и я сделаю тоже самое
ENG: Write something from the list below in my profile and I will do the same
+rep 𝙗𝙖𝙙𝙗𝙤𝙮
+rep 𝙜𝙤𝙤𝙙 𝙘𝙖𝙡𝙡𝙨
+rep 𝙞𝙣𝙨𝙖𝙣𝙚 𝙥𝙡𝙖𝙮 𝙬𝙞𝙩𝙝 𝘼𝙒𝙋
+rep 𝙩𝙮 𝙛𝙤𝙧 𝙜𝙖𝙢𝙚
+rep 𝙣𝙚𝙖𝙙𝙚𝙠𝙫𝙖𝙩𝙣𝙤 𝙚𝙗𝙚𝙩
+rep my love
+rep nice game
+rep добавь в друзья
+rep thank you!
+rep лучший игрок
+rep thx for playing
+rep Cool friend
+rep
+Rep best
+Rep Good player