No one has rated this review as helpful yet
Recommended
0.0 hrs last two weeks / 11.1 hrs on record
Posted: 25 Feb, 2023 @ 12:45pm

Capcom zrobiło świetną robote w remaku gry która zapadła mi w pamięć jako geniusz i arcydzieło. Oczywiście gra różni się od originału niestety raz lepiej a raz gorzej.

Najważniejszą cechą różniącą Remake od Originału jest trudność gry. Okej nie hejtujcie mnie mówiąc że pewnie grałem na Wspomaganym a nie na Hardcorze i że nie znam się ale grając na Standardowym nie czułem tego samego co w originale. Itemki leczące są praktycznie wszędzie i kiedy grałem pierwszy raz zginąłem tylko 1 od Bossa który jak cie złapie to po tobie (bez spoilerów widzicie jaki miły :P). Co prawda wrogom trzeba wpakować czasami 6 kul w morde żeby padli ale to i tak nie to samo uczucie jakie było w originale gdzie zombiaku mogły przyjąć o wiele wincej ammo i dopiero padnąć. Jest jeszcze sprawa jakże znanego Pana X który w Originale działał o wiele ciekawiej niż ten nam znany. Chodzi mi to najbardziej o to że nie gonił nas przez cały posterunek a potem lab (warto też wspomieć o tym że pojawiał się w jednym scenariuszu) tylko pojawiał się w wyznaczonych miejscach i po jego pokonaniu padał na ziemie i można była zebrać po nim loot (w postaci ammunicji) warto też powiedzieć coś o Super Tyrantcie który do gry został wpakowany na siłe. Skoro poruszyłem temat scenariuszy warto powiedzieć jak Capcom zwaliło cały sens Scenariusza A i Scenariusza B. Dla tych którzy nie kumają tematu kiedy pierwszy raz odpaliliśmy grę mogliśmy albo pójść Leonem Scenariusz A albo Claire Scenariusz B i te dwa scenariusze naprawdę się różniły a gdy przeszliśmy Claire albo Leonem to mogliśmy Leon B i Claire A a w Remake dostajemy jakiś 2nd Run który zmienia 1% gry. Nie podoba mi się też różnica broni, w originale bronie były troche ciekawsze np była kusza, SMG dla obu postaci albo chociaż brak tego słabego rewolweru dla Claire (chodzi mi o jej podstawowy).

Dobra koniec z rzeczami złymi przejdźmy do rzeczy które mi się podobają. Uwielbam rozwinięcie osobowości Marvin który w Originale pojawia się raz na początku gdy wchodzimy do RPD i odrazu nas wyrzuca z pokoju dając nam tylko karte i drugi raz już jako zombie gdy wchodzimy do tego pokoju innymi drzwiami. Kocham ale to Kocham Roberta Kendo w tej grze (ten koleś ze sklepu z bronią), tak jak w Originale ginął on odrazu na początku tak tutaj nie dość że ma ciekawsze linie to jeszcze jest dodatkowy tryb z nim jak ucieka aaaaa jak ja to kocham. Capcom zrobiło też genialną robote z Darmowym DLC "Ghost Survivor" zdecydowanie moim ulubionym jest "Bez Wyjścia" czy jakoś tak, tryby te są sprawdzianem dla graczy czy umią poradzić sobie z hordami zombie będąc słabo uzbrojony, ogółem musisz unikać zombiaki bo nie masz wystarczająca amma by je pozabijać i uciec do wyznaczonego miejsca nie jest to łatwe zadanie ale napewno jest fajne. Podoba mi się mechanika gry a sam gameplay jak i zagadki sa dobrze zrobione.

Generalnie 8/10
Was this review helpful? Yes No Funny Award