1 person found this review helpful
5 people found this review funny
Recommended
0.0 hrs last two weeks / 30.2 hrs on record (11.5 hrs at review time)
Posted: 29 Dec, 2018 @ 1:12pm

Oboje z Żoną mamy anginę. Temperatura 37,8+, brak ochoty na jedzenie i w zasadzie na cokolwiek...spokojnie, nie ma jeszcze czegoś takiego jak e-zarażanie... sterty tabletek i syropów...Jedyny plus w tym, że nie jestesmy osamotnieni w trakcie leczenia...jakkolwiek groźnie to by nie zabrzmiało.

Postanowiłem, że poszukam gry, w którą moglibyśmy wspólnie zagrać w trakcie lekarskiego zwolnienia, a że Żoncia idealnie potrafi okiełznać kuchnie i wszelkie potrawy wybór padł na ''kucharzyki''.

Podoba się?

Jest niesamowita! (gra także)

Wspólnie ogrywamy historię obecnie i mamy zarówno ubaw jak i momentami chwile wysokiego 'napięcia gamingowego', które w bardzo prosty sposób rozładowujemy... a jak?... ekhm... no np. jeżdżąc samochodzikiem po mapie ;)

Tryb współpracy jest prześwietny, niespotykany (przynajmniej nie przeze mnie). Z początku dość chaotycznie to wszystko wyglądało, rzucaliśmy w siebie jedzeniem, każde z Nas biegało na prawo i lewo, blaty kuchenne oraz garnki paliły się, a bieganie z gaśnicą i nieudaczna próba gaszenia kończyła się beczką śmiechu i płonącą restauracją oraz oczywiście fiaskiem danego poziomu gry :D

Początek historii jest dosyć prosty, wprowadzający w rozgrywkę ale później... później to hohoho, rzucamy w siebie już nawet 'mięsem', no może takim 'mięskiem' bardziej :) ... a czas biegnie nieubłagalnie, kolejne dania przepadają, umykają nam napiwki i zdaża się, że trzeba dopłacać do interesu...

Bywa ciężko i już kilka razy cofaliśmy się na mapie do jakiejś 'łatwiejszej' restauracji aby zdobyć, potrzebną do otwarcia każdej kolejnej planszy - określoną ilość gwiazdkek.

Przy najbliższej okazji może uda się pograć we cztery osoby... najważniejsze to podział obowiązków i okiełznanie dość często poruszających się platform i łażących przeszkadzajek...

Widział ktoś kiedyś kucharza, który wybiegałby z restauracji przez ulicę po rybę, a następnie w trakcie drogi powrotnej z rybą na talerzu wpadłby pod nadjeżdżające auto? Nie? Nikt nie widział?... ja widziałem. Ba! Najczęściej to ja wpadam pod te samochody... Niby stary chłop, prawo jazdy 20 lat, a nie patrzy na światła! :D

Ciężka jest dola kucharza w Overcooked! Jeżeli jednak macie okazjie grać wspólnie z kimś, a tym bardziej z Rodzinką na jednej kanapie, z Żoną, Mężem, z dziewczyną, chłopakiem, koleżanką, kolegą... (dałem psu pada ale wolał kość, a na kość żadnej gry nie mam...) to szczerze polecam. Musicie się jednak uzbroić w cierpliwość w przypadku gry w historię we dwie osoby. Nie wiem natomiast jak się gra we czwórkę ale podejrzewam, że może być niezły bigos! :D

PS. Nie zapominajcie myć naczyń!... w realnym życiu też to się sprawdza :D
Was this review helpful? Yes No Funny Award