Zacząłem grać w Eve po tym jak rzuciłem kilka innych mmo, każde mmo miało jakiś problem mikroplatnosci dające p2w, resety serwerów, przechodzenie z rąk do rąk między wydawcami, lub żeby osiągnąć coś trzeba byc o danej godzinie na siegu, vrafting który był tylko żeby być, handel 1/100 itemow bo reszta jest 'przypisana'...

Eve jako jedyna gra mmo nie wytycza Ci ścieżki, podstawa tutaj są zależności między graczami. Wojny o których było głośno na wszystkich portalach internetowych, w tej grze trwające nawet po kilkanaście godzin bitwy pokazują jak kolosalne skalę maja tu działania gracza. Sojusze, zdrady, kradzieże, wojny... To jest to!
Kolejną bazą tej gry jest system produkcji i ekonomi. Wszystkie rzeczy w eve są produkowane przez graczy, ich cena podlega naturalnym zacheianiom ekonomicznym jakie widzimy w rzeczywistości. Wszystko to za sprawą tego że statki w których latasz mogą zostać zestrzelone przez innych graczy, tracisz wszystko co w nich miałeś. Dlatego właśnie pierwsza zasada Eve jest : nie lataj tym na co cię nie stać.

Gram w Eve od 4 lat, mogę powiedzieć jedno. Polecam wszystkim gracza hardcorowym szukającym swojego ciepłego miejsca w świecie wirtualnym. Polecam również wszystkim fanom SF!

Fly Dangerous. o7

Zacząłem grać w Eve po tym jak rzuciłem kilka innych mmo, każde mmo miało jakiś problem mikroplatnosci dające p2w, resety serwerów, przechodzenie z rąk do rąk między wydawcami, lub żeby osiągnąć coś trzeba byc o danej godzinie na siegu, vrafting który był tylko żeby być, handel 1/100 itemow bo reszta jest 'przypisana'... Eve jako jedyna gra mmo nie wytycza Ci ścieżki, podstawa tutaj są zależności między graczami. Wojny o których było głośno na wszystkich portalach internetowych, w tej grze trwające nawet po kilkanaście godzin bitwy pokazują jak kolosalne skalę maja tu działania gracza. Sojusze, zdrady, kradzieże, wojny... To jest to! Kolejną bazą tej gry jest system produkcji i ekonomi. Wszystkie rzeczy w eve są produkowane przez graczy, ich cena podlega naturalnym zacheianiom ekonomicznym jakie widzimy w rzeczywistości. Wszystko to za sprawą tego że statki w których latasz mogą zostać zestrzelone przez innych graczy, tracisz wszystko co w nich miałeś. Dlatego właśnie pierwsza zasada Eve jest : nie lataj tym na co cię nie stać. Gram w Eve od 4 lat, mogę powiedzieć jedno. Polecam wszystkim gracza hardcorowym szukającym swojego ciepłego miejsca w świecie wirtualnym. Polecam również wszystkim fanom SF! Fly Dangerous. o7