2 people found this review helpful
Recommended
0.0 hrs last two weeks / 15.2 hrs on record
Posted: 12 Jan @ 6:12am

State of Decay Year One Survival Edition to bez wątpienia rewelacyjny klasyczny tytuł z gatunku gier survivalowych, ukazujący postapokaliptyczny świat opanowanym przez żywe trupy (zombie) w którym to gracz wraz z innymi ocalałymi będzie starał się przetrwać – co początkowo nie będzie wcale takie proste jakby można by sobie to wyobrażać.

Tytuł idealny dla każdego gracza, w tym zagorzałego fana survivali z nieumarłymi w tle w których to zagrożenie może czyhać na dosłownie każdym kroku.

Mała dygresja:

Edycja pudełkowa, fizyczna na PC jest w dalszym ciągu dostępna na rynku w cenie ok. 30 zł. W wyjątkowym pudełku prócz dwóch płyt DVD znajduje się również plakat oraz klucz na platformę Steam. Wersja Year One Survival Edition została zremasterowana do wyższej rozdzielczości oraz posiada w sobie dwa główne dodatki Breakdown i Lifeline wprowadzających szereg nowych rzeczy do samej rozgrywki.

Ale do rzeczy:

Jak już wspomniałem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z klasycznym tytułem z gatunku gier survivalowych, ukazujący postapokaliptyczny świat opanowanym przez żywe trupy (zombie) w którym to gracz wraz z innymi ocalałymi będzie starał się za wszelką cenę przetrwać.

Zabawa w tym przypadku będzie polegała na eksploracji dosyć solidnego skrawka terenu(ów), charakteryzujących się zróżnicowaną strukturą flory, powszechnym wykonywaniu misji głównych, pobocznych oraz samym przetrwaniu. A zatem działań mających utrzymać taki, a nie inny stan rzeczy - choć jak już wspominałem nie będzie wcale to takie proste jakby można by sobie to wyobrazić. Świat w którym przyjdzie wam funkcjonować ma formę otwartą, możecie udać się gdzie chcecie, kiedy chcecie aby wyszukiwać drogocenne przedmioty, surowce niezbędne do życia, walki, budowy/rozbudowy waszej kwatery głównej.

To survival, tak więc ilość dostępnych tu i ówdzie przedmiotów będzie zawsze mała, radzę racjonalnie i z rozwagą je wykorzystywać – inwestować w to co wam jest na daną chwilę najbardziej potrzebne. Przy czym musicie stale mieć się na baczności, niebezpieczeństwo ze strony zombie jest zawsze bardzo wysokie, a ilości medykamentów do leczenia ran, broni do walki bądź samej amunicji do wykorzystania w wyjątkowo trudnych sytuacjach jest niewiele. Przeciwnicy są bardzo agresywni, kiedy was dostrzegą będą was gonić do skutku – uprzedzam, nie rzucajcie się z motyką na słońce, widząc hordę nieumarłych w jednym miejscu. Chyba że chcecie szybko zginąć, co niesie za sobą dosyć nieprzyjemne następstwa – ale o tym później.

Dalej:

Infekcja, większe skupiska zombie stale przemieszczają się po mapie, zmieniają swoje siedliska co wymusi na was relokacje waszego zakwaterowania (HQ) gdzie będziecie magazynować surowce, zwoływać i zarządzać ocalałymi. A przy krytycznych sytuacjach odpierać szturm zainfekowanych na wasze zabudowania – musicie być na to przygotowani, to tytko kwestia czasu. Ewakuacja placówek może wiązać się z utratą składowanych w niej surowców/ przedmiotów, które nie przechodzą automatycznie do nowej kwatery – musimy je sami przetransportować (cóż takie życie), bierzecie to co najcenniejsze i uciekacie.

W trakcie waszego „buszowania” po okolicy możecie natrafić na inne postacie niezależne, pomagając im w tej trudnej sytuacji, macie szanse na wchłonięcie ich do waszej społeczność którą później można normalnie zarządzać. Każda z postaci w grze ma własną charakterystykę, nadaną/odmienną wartość poszczególnych umiejętności, cechy pozytywne lub też negatywne charakteru wpływające na ich wydajność w grupie. Trzeba o nich dbać, zapewniając im bezpieczeństwo, potrzebny prowiant który wpływa na ich ogólne morale – warto o to zadbać gdyż wtedy mogą wykonywać poszczególne powierzone im zadania lepiej, aniżeli przy niskim.

Co gorsze, śmierć w tym tytule jest bolesna, choć nie kończy całkowicie waszej zabawy a jedynie tracicie daną postać ze wszystkim co zdobyła – umiejętności, zgromadzone doświadczenie przepadają. Gracz „odradza się/ przejmuje kontrolę” nad inną postacią z grupy ocalałych, może działać dalej – gra kończy się definitywnie kiedy stracimy możliwość odradzania (zabraknie ocalałych).

Co do kwestii technicznych, gra ma już swoje lata świetności za sobą, lecz w dalszym ciągu wygląda ona dobrze. Sterowanie jest banalnie proste, interfejs przejrzysty i łatwy do opanowania/zarządzania.

Podsumowanie

State of Decay Year One Survival Edition to bez wątpienia rewelacyjny klasyczny tytuł z gatunku gier survivalowych, ukazujący postapokaliptyczny świat opanowanym przez żywe trupy (zombie) w którym to gracz będzie starał się przetrwać.

Polecam!

Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Was this review helpful? Yes No Funny Award