875
Products
reviewed
681
Products
in account

Recent reviews by walas85

< 1  2  3 ... 88 >
Showing 1-10 of 875 entries
2 people found this review helpful
24.3 hrs on record (19.1 hrs at review time)
Helldivers to bez wątpienia rewelacyjny kooperacyjny tytuł science-fiction z gatunku gier akcji, typowa izometryczna strzelanka w której to gracz/e z całego świata* wcielają się w rolę elitarnych jednostek Sił Zbrojnych Super Ziemi. Walcząc wspólnie ramie w ramie będą brać udział w planetarnych operacjach w poszczególnych sektorach galaktyki eliminując wrogie jednostki na jej powierzchni mogące z czasem stanowić zagrożenie dla całej ludzkości – co nie zawsze będzie to takim prostym zadaniem jakby można było sobie to wyobrazić, jeden poważniejszy błąd może być waszym ostatnim.

Tytuł idealny dla każdego, a zwłaszcza kooperacyjnych maniaków chcących wykazać się w boju walcząc z niezwykle agresywnym i nieustępliwym przeciwnikiem różnej maści – powiem w prost na wyższych poziomach trudności to istny brutalnie krwawy survival nie dla mięczaków.

Mała dygresja:

1. Powyższy tytuł wykorzystuje możliwości funkcji Remote Play Together, dzięki czemu tylko jedna osoba musi posiadać grę w swojej bibliotece, a pozostali zaproszeni do zabawy gracze mogą się cieszyć tym tytułem za darmo.

2. Gra posiada polską lokalizację (napisy).

3. Klucz do gry można zakupić na zewnętrznych stronach oficjalnych sklepów z grami cyfrowymi (nie Keyshopy) za ok. 19 zł w edycji Digital Deluxe Edition – nie ma co przepłacać za sam klucz.

Ale do rzeczy:

Jak już nadmieniłem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z kooperacyjnym tytułem science-fiction z gatunku gier akcji, typowa izometryczna strzelanka w której to gracz/e z całego świata* wcielają się w rolę elitarnych jednostek Sił Zbrojnych Super Ziemi. Walcząc wspólnie ramie w ramie będą brać udział w planetarnych operacjach walcząc w poszczególnych sektorach galaktyki eliminując wrogie jednostki na jej powierzchni mogące z czasem stanowić zagrożenie dla całej ludzkości ze strony ras robali, cyborgów oraz tzw. oświeconych.

Fundamentalnym elementem rozgrywki tej produkcji będzie eksplorowanie losowo generowanych przez system gry planet o zróżnicowanej strukturze i warunkach na nich panujących. Wykonywaniu poszczególnych zadaniowych podpunktów danej misji niezbędnych do zaliczenia i przejęcia danego planety/sektora jak np. zniszczenie gniazda robali, uruchomienie odwiertu/wydobycia, eskorta surowców do bazy, ratunek rozbitków, uruchomienie systemów obronnych itp. - jest tego sporo, gwarantuje że nie będziecie się nudzić. Po ekscytującą i widowiskową, zaiste krwawą eliminacja wrogich jednostek (w tym elitarnych) z każdego możliwie miejsca, z powierzchni każdej planety w galaktyce.

Nie radzę jednak przesadzać z poziomem trudności, bo można tego mocno pożałować – co jak co, ale nawet na najłagodniejszym poziomie to nie jest wcale spacer po parku lecz typowy survival. Choć dostępnego asortyment bojowego oręża w grze nie zabraknie (odblokowujecie nowy wykonując misje, podnosząc poziom rangi postaci) to niestety nie oferuje on nielimitowanej amunicji czy pomocniczych akcesoriów jak granaty itp. – walczycie tylko tym co posiadacie przy sobie. Nie radzę marnować amunicji na głupie strzelanie gdzie popadnie, bo przegracie – wasze pociski ranią waszych sojuszników, więc uważajcie gdzie strzelacie. Misja kończy się w momencie kiedy ostatni „członek” waszej drużyny nie padnie, nie będzie w stanie wezwać wsparcia/wskrzesić was do walki.

Dalej:


Kampania w tym przypadku przybrała dosyć ciekawą i rozbudowaną formę w której to ostateczny wynik kształtują wszyscy gracze ze świata grający aktywnie w ten tytuł – wróg jest potężny i nie sposób go pokonać walcząc w pojedynkę. A tylko całościowe wykonanie wszystkich wytycznych danej misji (kończące się informacją planeta ukończona) dodaje wasze zgromadzone punkty do ogólnej światowej planetarnej puli punktowej – zwiększający tym samym wskaźnik przejęcia gwiezdnego sektora. Jeżeli nie dacie rady (zginiecie), to punkty przechodzą na stronę wrogiej frakcji – im wyższy poziom trudności tym zdobywacie więcej punktów przejęcia, doświadczenia dla rangi gracza. Lecz to zazwyczaj ruletka, gdzie szanse waszej przegranej również rosną – gracze muszą bardzo dobrze ze sobą współpracować, koordynować działania w taki sposób aby za wszelką cenę uniknąć przegranej.

Komputerowy przeciwnik jest nieustępliwy i będzie próbował odzyskać sektory przy pierwszej lepszej okazji, jeżeli jego siły będą liczniejsze (zgromadzi więcej punktów niż gracze) – gracze tracą sektor na jego korzyść.

Co do kwestii technicznych, oprawa audiowizualna jest na dobrym poziomie, sterowanie banalnie proste, interfejs przejrzysty. Jednak występuje tu jeden poważny problem który psuje trochę zabawę, a mianowicie kamera przy grze wieloosobowej przybierająca wzorzec tego co można spotkać przy Remote Play Together.

Grając przez Steamową funkcię Remote Play Together gracze prowadzą rozgrywkę na obszarze jednej przestrzeni ekranu hosta – to normalne. Jednakże tu nawet grając przez sieć na oddzielnych kontach (oddzielnych kopiach gry), kamera rozgrywki skupia się na tym sam rozwiązaniu co w RPT. Jeżeli gracz pobiegnie za daleko w jedną lub druga stronę pozostali gracze nic nie widzą co się dzieje dookoła nich – obszar widoku jest ograniczony. Czy czasami nie powinno być tak że każdy gracz operuje/ ma własny obraz (obszar widzenia) tego co się dzieje w danej rozgrywce? Da się do tego przyzwyczaić ale to poważny problem tej produkcji.

Podsumowanie:

Helldivers to bez wątpienia rewelacyjny kooperacyjny tytuł science-fiction z gatunku gier akcji, strzelanka w której to gracz/e z całego świata* wcielają się w rolę elitarnych jednostek Sił Zbrojnych Super Ziemi.

Polecam!


Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Posted 14 January. Last edited 14 January.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
0.7 hrs on record
The Crackpet Show to bardzo przyjemny kooperacyjny, humorystyczny jak i ociekający brutalną przemocą tytuł z gatunku gier akcji z morderczym pazurem rougue-lite w którym to gracz(e) będzie mógł wcielić się w nowe jak i znane postacie z kolorowej kreskówki Happy Tree Friends biorących udział w zabójczo-niezwykłym widowisku.

Nie jest to tytuł dla każdego to pewne, skierowany jest on głównie do fanów powyższej kreskówki chcących wyszaleć się w niecodziennej atmosferze.

Mała dygresja:

Powyższy tytuł wykorzystuje możliwości funkcji Remote Play Together, dzięki czemu tylko jedna osoba musi posiadać grę w swojej bibliotece, a pozostali zaproszeni do zabawy gracze mogą się cieszyć tym tytułem za darmo.

Ale do rzeczy:

Jak już nadmieniłem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z kooperacyjnym, humorystycznym jak i ociekający brutalną przemocą tytułem z gatunku gier akcji z morderczym pazurem rougue-lite w którym to gracz(e) będzie mógł wcielić się w nowe jak i znane postacie z kolorowej kreskówki Happy Tree Friends biorących udział w zabójczo-niezwykłym widowisku.

Zabawa w tym przypadku będzie polegała na przechodzeniu losowo generowanych etapów zabójczego widowiska, telewizyjnego brutalnego show w którym będzie się starał przetrwać eliminując po drodze wszystkich znajdujących się tam przeciwników. Starcia są niezwykle dynamiczne i przejście całego etapu to kwestia kilku minut. Będzie to niezwykle krwawa przygoda w którym jedno poważniejsze potknięcie może być tym ostatnim – wróg jest niezwykle agresywny w stosunku do waszej postaci. W momencie kiedy zginiecie (to tylko kwestia czasu), rozpoczynacie show od samego początku. Jednakże jeżeli wam się powiedzie, przechodzicie do kolejnego epizodu programu w którym będziecie walczyć z jeszcze silniejszymi przeciwnikami.

Co do oprawy audiowizualnej, jest bujnie kolorowa, pod pewnym względem fantastyczna o ile to można tak ująć w kontekście widza kreskówki Happy Tree Friends – sterowanie banalnie proste.

Podsumowanie:

The Crackpet Show to bardzo przyjemny kooperacyjny, humorystyczny tytuł z gatunku gier akcji z morderczym pazurem rougue-lite w którym to gracz(e) będzie mógł wcielić się w postacie z kolorowej kreskówki Happy Tree Friends biorących udział w zabójczo-niezwykłym widowisku.

Polecam!


Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Posted 14 January.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
2.4 hrs on record
Grotesque Tactics 2 - Dungeons and Donuts to przyjemny, klasycznie uformowany, wielce humorystyczny tytuł z gatunku fantasy RPG, stanowiący bezpośrednią kontynuację poprzedniej produkcji, która to zabiera gracza do mrocznych podziemi w którym to przyjdzie mu walczyć czyhającymi tam zagrożeniami.

Tytuł być może nie jest kierowany do wszystkich graczy, to raczej growy kąsek dla fanów klasyków, którzy chcieliby prostej, nieprzekombinowanej rozgrywki pełnej akcji i humoru.

Ale do rzeczy:

Jak już nadmieniłem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z tytułem z gatunku fantasy RPG, stanowiący bezpośrednią kontynuację poprzedniej produkcji, która to zabiera gracza do mrocznych podziemi w którym to przyjdzie mu walczyć czyhającymi tam zagrożeniami różnej maści.
Co prawda rozgrywka w tej części nie odbiega od tego co prezentowała jej poprzedniczka - Grotesque Tactics Evil Heroes. To w dalszym ciągu klasycznie uformowana taktyczno-turowa zabawa skupiona na walce ze zróżnicowanymi przeciwnikami pojawiającymi się na waszej drodze, szukaniu drogocennych skarbów bądź rozwijaniu postaci w czasie wykonywania poszczególnych misji głównych, pobocznych rozwijających stopniowo wątek fabularny.

Gracz wykonując poszczególne zadania (misje), walcząc z wrogimi przeciwnikami będzie otrzymywać doświadczenie pozwalające mu z czasem ulepszyć poszczególne wskaźniki charakteryzujące daną postać w grupie (jak siła, obrona itp.) oraz wyposażyć ją w nowy zdobyczny ekwipunek.

To klasyczna zabawa w bardzo klasycznym stylu, dlatego też być może będzie mało ekscytująca dla młodszego grona odbiorców – wychowanych na bardziej rozbudowanych produkcjach. Pod względem technicznym nie wyróżnia się znacząco od innych gier z tego uniwersum. Jednakże oprawa graficzna została ulepszona, porzuciła dawną kreskówkową otoczkę na rzecz bardziej mroczniejszego klimatu. System kontroli postaci jest w dalszym ciągu ciut za oporny, ale da się do tego z czasem przywyknąć. Ciętego humoru jest masa co pozwoli wybudzić gracza z monotonności powstałej z wykonywania poszczególnych obszarowych czynności – nie zrozumcie mnie źle to przyjemny tytuł, ale wielce ekscytujących growych-fajerwerków w niej niestety brak.

Podsumowanie:

Grotesque Tactics 2 - Dungeons and Donuts to przyjemny, klasycznie uformowany, wielce humorystyczny tytuł z gatunku fantasy RPG, stanowiący bezpośrednią kontynuację poprzedniej produkcji.


Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Posted 14 January.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
3.7 hrs on record
Homeworld Remastered Collection to rewelacyjny zestaw dwóch odświeżonych klasycznych tytułów z gatunku gier strategicznych w której to widowiskowa akcja rozgrywać się będzie w dalekiej przestrzeni kosmicznej gdzie gracz będzie walczył z wrogo nastawionymi do was frakcjami.

Tytuł być może nie jest idealny dla każdego, klasyk dedykowany jest w szczególności dla fanów kosmicznych strategii w którym wybuchowa rozgrywka łączy się z ciekawą fabułą otulona w nieziemski klimat.

Mała dygresja:

1. Nie zwracajcie uwagi na mój czas gry na platformie Steam, gdyż jest nieadekwatny z rzeczywistym czasem spędzonym z tym tytułem który ogrywałem/ukończyłem już w przeszłości. Posiadam je również na innych platformach z grami cyfrowymi.

2. Homeworld Remastered Collection w którego skład wchodzi Homeworld i Homeworld 2 posiada w sobie oprócz odświeżonych produkcji z ulepszoną grafiką, muzyką oraz przebudowanymi na nowo przerywnikami filmowymi również pierwotne wydania owych gier.

Ale do rzeczy:

Jak już wspomniałem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z dwoma odświeżonymi klasycznymi tytułami z gatunku gier strategicznych w której to widowiskowa akcja rozgrywać się będzie w dalekiej przestrzeni kosmicznej gdzie gracz będzie walczył z wrogo nastawionymi do was frakcjami. Wszystko to zostało owinięte w rewelacyjny klimat, który aż wbija w fotel motywując tym samym gracza do dalszej zabawy.

A co tyczy się szkieletu samej rozgrywki to w obu przypadkach jest on typowo klasyczny jak na produkcje tego typu. Polegający na zbieraniu surowców z otaczających was obszarów w przestrzeni kosmicznej, rozbudowanie floty, rozwijaniu technologii oraz walce z agresywnym przeciwnikiem – który o dziwo nie jest wcale taki głupi jakby można by sobie to wyobrazić. Należy rozważnie podchodzić do ewentualnego szturmu na jego pozycje, gdyż można w bardzo szybkim tempie stracić całą flotę – a surowców nie ma wcale tak dużo w poszczególnych misjach kampanii aby było można było swobodnie i do woli tworzyć jednostki. Dobrze przygotowane przerywniki filmowe usytuowane pomiędzy kolejnymi misjami, opowiadające burzliwą historie będą budować dalsze tło fabularne. To tyle, bądź aż tyle w temacie samej rozgrywki.

Co do kwestii technicznych, gra działa bezproblemowo na współczesnych komputerach, oprawa audiowizualna odświeżonych produkcji jest rewelacyjna, sterowanie banalnie proste. Samouczek wprowadzający w bardzo czytelny i praktyczny sposób nauczy każdego podstaw rozgrywki aby w późniejszym czasie można by bezproblemowo zarządzać wasza gwiezdną flotą.

Podsumowanie:

Homeworld Remastered Collection to rewelacyjny zestaw dwóch odświeżonych klasycznych tytułów z gatunku gier strategicznych w której to widowiskowa akcja rozgrywać się będzie w dalekiej przestrzeni kosmicznej.

Polecam!


Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Posted 13 January.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
1.0 hrs on record
Station to Station to niezwykle relaksujący tytuł w cudownej oprawie wizualnej z gatunku gier logicznych w którym to zadaniem gracza będzie budowa linii kolejowych między poszczególnymi obiektami na planszy – niby prosta rzecz, lecz nie do końca zawsze taką będzie.

Tytuł idealny dla każdego w tym zapalonego ogrywacza gier logicznych chcącego spędzić przyjemnie wolny czas przy monitorze mogąc trochę pogłówkować.

Mała dygresja:

1. Klucz do gry można zakupić na zewnętrznych stronach oficjalnych sklepów z grami cyfrowymi (nie Keyshopy) za ok. 5 zł – nie ma co przepłacać za sam klucz.

2. Gra posiada polską lokalizację (napisy).

Ale do rzeczy:

Jak już nadmieniłem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z tytułem z gatunku gier logicznych w którym to zadaniem gracza będzie budowa linii kolejowych między poszczególnymi obiektami na planszy.

Głównym filarem zabawy będzie zatem tworzenie węzłów kolejowych pomiędzy poszczególnymi punktami na mapie, stanowiących tamtejszą infrastrukturę od farm, po fabryki czy nawet większe miejskie aglomeracje – które będąc połączone ze sobą torami mogą wymieniać się poszczególnymi dobrami (surowcami) na których gracz będzie zyskiwać jednorazowo pieniądze. Sęk w tym, że to nie będą astronomiczne kwoty pozwalające na swobodne budowanie kolejowych przęseł gdzie popadnie, lecz zbalansowana, rozważna rozbudowa w której każdy skrawek torów ma znaczenie.

Precyzyjne wydatkowanie dostępnych środków pieniężnych będzie stanowić nie tylko logiczną zagwozdkę co swoisty klucz do waszego sukcesu. Gra co etap oferuje ciekawe dodatkowe wyzwania do osiągnięcia, rozbudowujące pierwotną rozgrywkę – fajna rzecz, lecz też niekiedy ekstremalnie trudna do zrealizowania.

Co do oprawy audiowizualnej, jest rewelacyjna. Sterowanie banalnie proste bazujące na myszce komputerowej, interfejs prosty i przejrzysty. Dosłownie nie ma do czego się przyczepić.

Podsumowanie:

Station to Station to niezwykle relaksujący tytuł w cudownej oprawie wizualnej z gatunku gier logicznych w którym to zadaniem gracza będzie budowa linii kolejowych.

Polecam!


Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Posted 13 January.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
1.0 hrs on record
Guns of Icarus Alliance to przyjemny kooperacyjny tytuł z gatunku gier akcji, podniebna strzelanka przenosząca gracza do zniszczonego postapokaliptycznego świata w którym to będzie brał udział w ekscytujących i widowiskowych starciach statków powietrznych – sterowców z nieustępliwym przeciwnikiem.

Tytuł być może nie jest idealny dla każdego gracza - to pewne. Rozgrywka bazuje głównie na jednym i tym samym, choć obecne są w niej rożne tryby zabawy w pewnym stopniu ją rozbudowujące (jak wojny frakcji) to ostatecznie schemat zabawy jest ten sam – co może nie do końca odpowiadać, bądź też doprowadzać do szybkiego znudzenia, zwłaszcza grając samemu (z komputerowymi pomocnikami, BOTami).

Mała dygresja:

1. Różnica między Guns of Icarus Online, który skupia się na rozgrywce wieloosobowej, rywalizacji między graczami (PvP) to znowu Guns of Icarus Alliance dodaje do gry nowe tryby zabawy rywalizacji z komputerowym przeciwnikiem (PvE) – tak czy siak w obu przypadkach rozgrywka jest zbliżona do siebie.

2. Obecnie popularność tego tej sieciowej produkcji jest znikoma, możliwość znalezienia serwera do gry z innymi graczami jest praktycznie zerowa – istnieje jednak możliwość stworzenia własnego serwera do gry od podstaw (ustawienia rozgrywki wedle własnych preferencji) i rozegrania jej w gronie znajomych lub graczy ze świata. O ile tacy jakimś cudem się w ogóle pojawią.

3. Wybaczcie za powtórzoną recenzję w obu oddzielnych tytułach, gdyż obecnie działają jako jedna produkcja oferująca te same możliwości.

4. Aby móc zagrać w grę trzeba utworzyć oddzielne/dodatkowe konto – wymogi twórców, dziwne ale cóż począć.

Ale do rzeczy:

Jak już wspomniałem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia tytułem z gatunku gier akcji, to podniebna strzelanka przenosząca gracza do zniszczonego postapokaliptycznego świata próbującego wygrzebać się ze zgliszczy po wielkiej wojnie która doprowadziła to zniszczenia dawnej cywilizacji. Gracz wciela się w rolę członka załogi podniebnego statku wyruszającego w świat w poszukiwaniu zaginionych technologii w trakcie której będziecie brać udział w ekscytujących i widowiskowych starciach z realnym bądź komputerowym przeciwnikiem.

Rozgrywka została przygotowana jest pod pryzmatem kooperacyjnej zabawy dla maksymalnie czterech graczy, obsadzających poszczególne stanowiska na statku – spełniających określone role w bataliach. Każda z dostępnych w grze klas postaci (pilot, strzelec lub inżynier) posiada własne/odmienne umiejętności i narzędzia mogące wpłynąć na ostateczny wynik starć.

Dobre rozeznanie oraz szybki refleks może uchronić was od katastrofalnej porażki. Warto jest rozpocząć zabawę od ukończenia dobrze przygotowanego wstępnego samouczka, przedstawiającego poszczególne elementy rozgrywki, które warto przyswoić i przetrenować – samo latanie sterowcem wymaga lekkiej wprawy. Przeciwnik nie jest miłosierny (zwłaszcza komputerowy), walka z nim będzie wymagająca więc nie oczekujcie łagodnego traktowania – zachęcam aby do gry zaprosić znajomych, operowanie (wydawanie rozkazów) komputerowym sojusznikom (BOTom) jest toporne a oni sami nie za bardzo ogarniają tego co się dzieje dookoła was. Zabawa jest przyjemna aczkolwiek w tym układzie to istna ruletka.

Dalej:

Dodatek Alliance wprowadza do gry nowe tryby rywalizacji (PvE) nowe scenariusze potyczek w tym obszerniejsze działania w formie wojen frakcji. Każda z frakcji ma własną charakterystykę, historię oraz wizję w której chce odbudować/ kontrolować świat. Gracz musi podjąć decyzję po której ze stron konfliktu będzie walczyć i przejmować poszczególne terytoria powiększając tym samym ich pływ na mapie świata – realizując poszczególne misje gracz będzie nagradzany przeróżnymi rzeczami w tym bojowym ekwipunkiem który może zwiększyć możliwości bojowe waszej jednostki. Podkreślę tylko że sterowiec, sterowcowi nie jest równy, w zależności od prowadzonej jednostki jej mobilność będzie inna, cięższe bardziej opancerzone jednostki będą odporniejsze na ataki wroga, jednakże z drugiej strony będą cięższe do sterowania. Mniejsze, bardziej zwrotne jednostki są idealne na szybkie ataki lecz też będą wymagały większego zaangażowania załogi inżynierów w naprawy – a będzie co naprawiać, to wam gwarantuje. Starcia powietrzne zazwyczaj nie trwają długo, sprawne operowanie jednostką to klucz do sukcesu.

Co do kwestii technicznych, to gra działa bezproblemowo, sterowanie jest banalnie proste, interfejs przejrzysty, powietrzne batalie wielce ekscytujące i pełna napięcia.

Podsumowanie:

Guns of Icarus Alliance to przyjemny kooperacyjny tytuł z gatunku gier akcji, podniebna strzelanka przenosząca gracza do zniszczonego postapokaliptycznego świata w którym to będzie brał udział w ekscytujących i widowiskowych starciach statków powietrznych.

Polecam!

Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Posted 13 January.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
2.5 hrs on record (0.8 hrs at review time)
Shakes on a Plane to bardzo przyjemny kooperacyjny i wielce humorystyczny tytuł z gatunku gier zręcznościowych w którym to zadaniem gracza(y) będzie podniebna obsługa pasażerów linii lotniczych – to taka delikatniejsza wersja gry Overcooked tylko że w przestworzach.

Tytuł idealny dla każdego gracza, w tym większej grupy znajomych (max 4 graczy) chcących wspólnie poszaleć w niecodziennej roli.

Mała dygresja:

1. Powyższy tytuł wykorzystuje możliwości funkcji Remote Play Together, dzięki czemu tylko jedna osoba musi posiadać grę w swojej bibliotece, a pozostali zaproszeni do zabawy gracze mogą się cieszyć tym tytułem za darmo. Zachęcam aby zaprosić znajomych do zabawy, gra jest wtedy znacznie przyjemniejsza.

2. Gra posiada polską lokalizację (napisy), choć samo tłumaczenie jest dalekie od perfekcji to i tak dobrze że w ogóle jest – dodatkowy plus dla twórców gry.

3. Klucz do gry można zakupić na zewnętrznych stronach oficjalnych sklepów z grami cyfrowymi (nie Keyshopy) za ok. 5 zł – nie ma co przepłacać za sam klucz.

Ale do rzeczy:

Jak już nadmieniłem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z kooperacyjnym tytułem z gatunku gier zręcznościowych w którym to zadaniem gracza(y) będzie podniebna obsługa pasażerów linii lotniczych – to taka delikatniejsza wersja gry Overcooked tylko że w przestworzach.

Filarem rozgrywki jak już wspominałem będzie obsługa pasażerów, przeróżnych linii lotniczych, dbanie o wygodę pasażerów którzy maja w naturze bieganie po pokładzie samolotu (trzeba ich odstawiać na ich miejsca aby nie zrobili sobie krzywdy) jak również dostarczanie typowanych przez nich posiłków – od zwykłych jak woda, kawa, frytki, hamburger, po bardziej wykwintne wymagające precyzyjnie dobranych składników w tym odpowiedniego procesu przygotowania. Po każdym przelocie pasażerowie oceniają załogę pokładową. Tak czy siak będzie to wielce szalona zabawa pełna humoru i zwrotów akcji.

Co do oprawy audiowizualnej to jest na przyzwoitym poziomie, choć nie ma tu wizualnych fajerwerków. Sterowanie jest banalnie proste, interfejs czytelny – nie ma za bardzo do czego się doczepić, oprócz tego nieszczęsnego tłumaczenia który ma w sobie masę błędów.

Podsumowanie:

Shakes on a Plane to bardzo przyjemny kooperacyjny i wielce humorystyczny tytuł z gatunku gier zręcznościowych w którym to zadaniem gracza(y) będzie podniebna obsługa pasażerów linii lotniczych.

Polecam!


Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Posted 13 January.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
1.8 hrs on record (1.2 hrs at review time)
This Means Warp to bardzo przyjemny kooperacyjny tytuł z gatunku kosmicznego survivalu w którym to gracz(e) będą eksplorować rozległy losowo generowany wszechświat w swoim statku walcząc ze wszelakimi pojawiającymi się tam zagrożeniami.

Tytuł idealny dla każdego gracza w tym szerszej grypy znajomych chcących przeżyć niezwykłą przygodę pełną emocji.

Mała dygresja:

1. Powyższy tytuł wykorzystuje możliwości funkcji Remote Play Together, dzięki czemu tylko jedna osoba musi posiadać grę w swojej bibliotece, a pozostali zaproszeni do zabawy gracze mogą się cieszyć tym tytułem za darmo.

2. Gra posiada polską lokalizację (napisy).

3. Klucz do gry można zakupić na zewnętrznych stronach oficjalnych sklepów z grami cyfrowymi (nie Keyshopy) za ok. 5 zł – nie ma co przepłacać za sam klucz.

Ale do rzeczy:

Jak już nadmieniłem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z tytułem z gatunku gier kooperacyjnych, kosmicznego survivalu w którym to gracz(e) będą eksplorować rozległy losowo generowany wszechświat w swoim statku walcząc ze wszelakimi pojawiającymi się tam zagrożeniami.

Rozgrywka w tym przypadku będzie typowo standardowa jak na produkcje z tej kategorii, gracz wraz ze znajomymi (maksymalnie 4 graczy), będą zarządzać/operować poszczególnymi elementami waszego statku kosmicznego – mostek obsługujący sterowanie statkiem, sekcje bojowe oraz pomniejsze narzędzia niezbędne do naprawy uszkodzeń powstałych w trakcie waszych potyczek/zdarzeń wynikających z waszej podróży po niezbadanym terytorium.

Losowo generowany wszechświat za każdym razem ukazuje nowe wyzwania z którymi gracz(e) będą musiał(li) się uporać. Od walki z wrogimi jednostkami (statkami, bazami czy też potężnymi fortecami), po wszelakie losowe zdarzenia dodatkowo urozmaicające całą rozgrywkę. Pozytywne wyjście z powstałych zagrożeń jest nagradzane losowymi przedmiotami, ulepszeniami zwiększającymi możliwości funkcjonalne waszego statku. Porażka jest dotkliwa, gdyż kończy definitywnie waszą rozgrywkę – musicie rozpocząć grę od samego początku, zdobywając nowy sprzęt od nowa.

Dalej:

Przeciwnik komputerowy jest wymagający, dlatego też precyzyjnie zaplanowane ataki na poszczególne systemy (ofensywne bądź obronne czy też podtrzymywania życia (ściany) wroga) mogą niejednokrotnie uratować was przed totalną klęską.

Przeciwnik ma takie same możliwości działania co gracz, więc może nie tylko atakować co naprawiać uszkodzenia statku dając sobie więcej czasu na kontratak w waszą stronę – i trzeba przyznać że robi to skutecznie. Preferuje aby strzelać w systemy zaopatrzenia amunicji oraz poszczególne ścianki statków/fortec aby wypompować tlen bez którego nie będą w stanie walczyć bądź doprowadzi przeciwnicy zostaną wyssani w przestrzeń kosmiczną – co na jakiś czas zastopuje ich działania. Postacie odradzają się w ambulatorium, więc nie marnujcie czasu na zbędne ostrzeliwanie wszystkiego na ślepo.

Co do oprawy audiowizualnej, to jest bardzo przyjemna, kolorowa, lekko humorystyczna przy czym sterowanie jest banalnie proste, jak i same reguły zabawy. Nie ma tak naprawdę do czego się przyczepić.

Podsumowanie:

This Means Warp to bardzo przyjemny kooperacyjny tytuł z gatunku kosmicznego survivalu w którym to gracz(e) będą eksplorować wszechświat w swoim statku walcząc ze wszelakimi pojawiającymi się zagrożeniami.

Polecam!


Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Posted 13 January.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
1.0 hrs on record
Guns of Icarus Online to przyjemny kooperacyjny tytuł z gatunku gier akcji, podniebna strzelanka przenosząca gracza do zniszczonego postapokaliptycznego świata w którym to będzie brał udział w ekscytujących i widowiskowych starciach statków powietrznych – sterowców z nieustępliwym przeciwnikiem.

Tytuł być może nie jest idealny dla każdego gracza - to pewne. Rozgrywka bazuje głównie na jednym i tym samym, choć obecne są w niej rożne tryby zabawy w pewnym stopniu ją rozbudowujące (jak wojny frakcji) to ostatecznie schemat zabawy jest ten sam – co może nie do końca odpowiadać, bądź też doprowadzać do szybkiego znudzenia, zwłaszcza grając samemu (z komputerowymi pomocnikami, BOTami).

Mała dygresja:

1. Różnica między Guns of Icarus Online, który skupia się na rozgrywce wieloosobowej, rywalizacji między graczami (PvP) to znowu Guns of Icarus Alliance dodaje do gry nowe tryby zabawy rywalizacji z komputerowym przeciwnikiem (PvE) – tak czy siak w obu przypadkach rozgrywka jest zbliżona do siebie.

2. Obecnie popularność tego tej sieciowej produkcji jest znikoma, możliwość znalezienia serwera do gry z innymi graczami jest praktycznie zerowa – istnieje jednak możliwość stworzenia własnego serwera do gry od podstaw (ustawienia rozgrywki wedle własnych preferencji) i rozegrania jej w gronie znajomych lub graczy ze świata. O ile tacy jakimś cudem się w ogóle pojawią.

3. Wybaczcie za powtórzoną recenzję w obu oddzielnych tytułach, gdyż obecnie działają jako jedna produkcja oferująca te same możliwości.

4. Aby móc zagrać w grę trzeba utworzyć oddzielne/dodatkowe konto – wymogi twórców, dziwne ale cóż począć.

Ale do rzeczy:

Jak już wspomniałem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia tytułem z gatunku gier akcji, to podniebna strzelanka przenosząca gracza do zniszczonego postapokaliptycznego świata próbującego wygrzebać się ze zgliszczy po wielkiej wojnie która doprowadziła to zniszczenia dawnej cywilizacji. Gracz wciela się w rolę członka załogi podniebnego statku wyruszającego w świat w poszukiwaniu zaginionych technologii w trakcie której będziecie brać udział w ekscytujących i widowiskowych starciach z realnym bądź komputerowym przeciwnikiem.

Rozgrywka została przygotowana jest pod pryzmatem kooperacyjnej zabawy dla maksymalnie czterech graczy, obsadzających poszczególne stanowiska na statku – spełniających określone role w bataliach. Każda z dostępnych w grze klas postaci (pilot, strzelec lub inżynier) posiada własne/odmienne umiejętności i narzędzia mogące wpłynąć na ostateczny wynik starć.

Dobre rozeznanie oraz szybki refleks może uchronić was od katastrofalnej porażki. Warto jest rozpocząć zabawę od ukończenia dobrze przygotowanego wstępnego samouczka, przedstawiającego poszczególne elementy rozgrywki, które warto przyswoić i przetrenować – samo latanie sterowcem wymaga lekkiej wprawy. Przeciwnik nie jest miłosierny (zwłaszcza komputerowy), walka z nim będzie wymagająca więc nie oczekujcie łagodnego traktowania – zachęcam aby do gry zaprosić znajomych, operowanie (wydawanie rozkazów) komputerowym sojusznikom (BOTom) jest toporne a oni sami nie za bardzo ogarniają tego co się dzieje dookoła was. Zabawa jest przyjemna aczkolwiek w tym układzie to istna ruletka.

Dalej:

Dodatek Alliance wprowadza do gry nowe tryby rywalizacji (PvE) nowe scenariusze potyczek w tym obszerniejsze działania w formie wojen frakcji. Każda z frakcji ma własną charakterystykę, historię oraz wizję w której chce odbudować/ kontrolować świat. Gracz musi podjąć decyzję po której ze stron konfliktu będzie walczyć i przejmować poszczególne terytoria powiększając tym samym ich pływ na mapie świata – realizując poszczególne misje gracz będzie nagradzany przeróżnymi rzeczami w tym bojowym ekwipunkiem który może zwiększyć możliwości bojowe waszej jednostki. Podkreślę tylko że sterowiec, sterowcowi nie jest równy, w zależności od prowadzonej jednostki jej mobilność będzie inna, cięższe bardziej opancerzone jednostki będą odporniejsze na ataki wroga, jednakże z drugiej strony będą cięższe do sterowania. Mniejsze, bardziej zwrotne jednostki są idealne na szybkie ataki lecz też będą wymagały większego zaangażowania załogi inżynierów w naprawy – a będzie co naprawiać, to wam gwarantuje. Starcia powietrzne zazwyczaj nie trwają długo, sprawne operowanie jednostką to klucz do sukcesu.

Co do kwestii technicznych, to gra działa bezproblemowo, sterowanie jest banalnie proste, interfejs przejrzysty, powietrzne batalie wielce ekscytujące i pełna napięcia.

Podsumowanie:

Guns of Icarus Online to przyjemny kooperacyjny tytuł z gatunku gier akcji, podniebna strzelanka przenosząca gracza do zniszczonego postapokaliptycznego świata w którym to będzie brał udział w ekscytujących i widowiskowych starciach statków powietrznych.

Polecam!


Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Posted 13 January.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
2 people found this review helpful
15.2 hrs on record
State of Decay Year One Survival Edition to bez wątpienia rewelacyjny klasyczny tytuł z gatunku gier survivalowych, ukazujący postapokaliptyczny świat opanowanym przez żywe trupy (zombie) w którym to gracz wraz z innymi ocalałymi będzie starał się przetrwać – co początkowo nie będzie wcale takie proste jakby można by sobie to wyobrażać.

Tytuł idealny dla każdego gracza, w tym zagorzałego fana survivali z nieumarłymi w tle w których to zagrożenie może czyhać na dosłownie każdym kroku.

Mała dygresja:

Edycja pudełkowa, fizyczna na PC jest w dalszym ciągu dostępna na rynku w cenie ok. 30 zł. W wyjątkowym pudełku prócz dwóch płyt DVD znajduje się również plakat oraz klucz na platformę Steam. Wersja Year One Survival Edition została zremasterowana do wyższej rozdzielczości oraz posiada w sobie dwa główne dodatki Breakdown i Lifeline wprowadzających szereg nowych rzeczy do samej rozgrywki.

Ale do rzeczy:

Jak już wspomniałem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z klasycznym tytułem z gatunku gier survivalowych, ukazujący postapokaliptyczny świat opanowanym przez żywe trupy (zombie) w którym to gracz wraz z innymi ocalałymi będzie starał się za wszelką cenę przetrwać.

Zabawa w tym przypadku będzie polegała na eksploracji dosyć solidnego skrawka terenu(ów), charakteryzujących się zróżnicowaną strukturą flory, powszechnym wykonywaniu misji głównych, pobocznych oraz samym przetrwaniu. A zatem działań mających utrzymać taki, a nie inny stan rzeczy - choć jak już wspominałem nie będzie wcale to takie proste jakby można by sobie to wyobrazić. Świat w którym przyjdzie wam funkcjonować ma formę otwartą, możecie udać się gdzie chcecie, kiedy chcecie aby wyszukiwać drogocenne przedmioty, surowce niezbędne do życia, walki, budowy/rozbudowy waszej kwatery głównej.

To survival, tak więc ilość dostępnych tu i ówdzie przedmiotów będzie zawsze mała, radzę racjonalnie i z rozwagą je wykorzystywać – inwestować w to co wam jest na daną chwilę najbardziej potrzebne. Przy czym musicie stale mieć się na baczności, niebezpieczeństwo ze strony zombie jest zawsze bardzo wysokie, a ilości medykamentów do leczenia ran, broni do walki bądź samej amunicji do wykorzystania w wyjątkowo trudnych sytuacjach jest niewiele. Przeciwnicy są bardzo agresywni, kiedy was dostrzegą będą was gonić do skutku – uprzedzam, nie rzucajcie się z motyką na słońce, widząc hordę nieumarłych w jednym miejscu. Chyba że chcecie szybko zginąć, co niesie za sobą dosyć nieprzyjemne następstwa – ale o tym później.

Dalej:

Infekcja, większe skupiska zombie stale przemieszczają się po mapie, zmieniają swoje siedliska co wymusi na was relokacje waszego zakwaterowania (HQ) gdzie będziecie magazynować surowce, zwoływać i zarządzać ocalałymi. A przy krytycznych sytuacjach odpierać szturm zainfekowanych na wasze zabudowania – musicie być na to przygotowani, to tytko kwestia czasu. Ewakuacja placówek może wiązać się z utratą składowanych w niej surowców/ przedmiotów, które nie przechodzą automatycznie do nowej kwatery – musimy je sami przetransportować (cóż takie życie), bierzecie to co najcenniejsze i uciekacie.

W trakcie waszego „buszowania” po okolicy możecie natrafić na inne postacie niezależne, pomagając im w tej trudnej sytuacji, macie szanse na wchłonięcie ich do waszej społeczność którą później można normalnie zarządzać. Każda z postaci w grze ma własną charakterystykę, nadaną/odmienną wartość poszczególnych umiejętności, cechy pozytywne lub też negatywne charakteru wpływające na ich wydajność w grupie. Trzeba o nich dbać, zapewniając im bezpieczeństwo, potrzebny prowiant który wpływa na ich ogólne morale – warto o to zadbać gdyż wtedy mogą wykonywać poszczególne powierzone im zadania lepiej, aniżeli przy niskim.

Co gorsze, śmierć w tym tytule jest bolesna, choć nie kończy całkowicie waszej zabawy a jedynie tracicie daną postać ze wszystkim co zdobyła – umiejętności, zgromadzone doświadczenie przepadają. Gracz „odradza się/ przejmuje kontrolę” nad inną postacią z grupy ocalałych, może działać dalej – gra kończy się definitywnie kiedy stracimy możliwość odradzania (zabraknie ocalałych).

Co do kwestii technicznych, gra ma już swoje lata świetności za sobą, lecz w dalszym ciągu wygląda ona dobrze. Sterowanie jest banalnie proste, interfejs przejrzysty i łatwy do opanowania/zarządzania.

Podsumowanie

State of Decay Year One Survival Edition to bez wątpienia rewelacyjny klasyczny tytuł z gatunku gier survivalowych, ukazujący postapokaliptyczny świat opanowanym przez żywe trupy (zombie) w którym to gracz będzie starał się przetrwać.

Polecam!

Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Posted 12 January.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
< 1  2  3 ... 88 >
Showing 1-10 of 875 entries