Sceptycznie podchodziłem do ED, ostatecznie zakupiłem (wraz z Horizons) przez wzgląd na stare space simy (Frontiera, Privateera itp.) Podziele na plusy i minusy (wszystko wraz z dodatkiem Horizons):

+++ piękna grafika, planety, stacje (nawet kwiaty/meble widoczne na stacjach przez okna z zewnątrz), statki, mgławice...
+++ dźwięki - pomimo ciszy w kosmosie, odgłosy silników, stacji, muza - bardzo przyzwoicie
+++ (osobisty plus) Newtonowski model latania z elementami ułatwiającymi (nawet na klawiaturze i myszce dałem radę bez nerwów) w 1h umiałem już latać, lądować a nawet uciekłem przed przechwyceniem przez piratów (to już nie przelewki), więc da się grać ale joystick wiadomo będzie lepszy
+++ olbrzymi sandbox (dla niektóych to minus, trzeba ustalić sobie samemu cele - jak w życiu)
+++ nie ma prowadzenia za rączkę w samej grze (jestem starej daty, gdzie nie było tutków) więc młodsi przyzwyczajeni do tego że gra ich uczy mogą być trochę zagubieni, ale od tego są oczywiście samouczki, które polecam nawet starym wyjadaczom,
+++ z dodatkiem Horizons bardzo duże możliwości zarobku (handlarz, przemytnik, najemnik, pirat, eksplorer, łowca nagród, górnik a nawet szofer dla VIPów)
+++ dojrzali gracze i społeczność, wysoka kultura, wszechobecna pomoc w kosmosie, można trafić oczywiście na typów co czają się na Twój statek i towar, ale nie jest takich dużo (tryb open), jest też polska frakcja Skrzydlata Husaria
+++ gra na długie godziny lub miesiące, zarabia się dość szybko (po 10h grania miałem już Cobre MK3 z wypasionym osprzętem) ale na porządny statek do eksploracji to już ciut więcej wymaga grania
+++ nie jest grą Pay2Win, wszelkie micro transakcje to tylko kosmetyka
+++ solo i open wymagają dostępu do netu (tak plus w tym przypadku), ponieważ cokolwiek się dzieje (interakcja graczy i npc) zapisywane jest po stronie serwerów, stąd jest 1 świat, przykładowo grasz solo (bez innych graczy) i wykupisz na jakieś stacji cały zapas wody, to taka sytuacja będzie również widoczna w trybie open
+++ obcy, taka mała tajemniczość dodana do gry, szykuje się coś grubego teraz
+++ mimo wszystko to nie jest gra casualowa ale też nie jest tak skomplikowana jak EVE Online, taki złoty środek wg. mojej opinii
+++ regrywalność - (opinia od znajomego, który ma wygrane dużo więcej ode mnie) możesz odstawić grę na kilka tygodni i powrócić do niej jak do starego dobrego kumpla na piwo

--- dla cierpliwych (nauka latania, poznanie mechaniki gry) ale to około 1h do 2h
--- zjadacz czasu i syndrom ostatniej tury, "a jeszcze zrobie ostatni skok i idę spać" - 1h później mówiłem do siebie to samo
--- mimo wszystko dla niektórych nowy model latania, wymaga nauki, ale nowe symulatory też już tak działają (bardziej nerwowi gracze lub wojownicy - polecam joystick - handlarze/górnicy mogą podstawy opanować na klawiaturze i myszce)
--- aby poznać wszystkie aspekty gry, to te 10h, które wygrałem to stanowczo za mało

Podsumowując jestem pozytywnie zaskoczony po masie negatywnych komentarzy pod tym tytułem. Co skłania do ostatecznego przekonania - trzeba sprawdzić samemu, ale tylko i wyłącznie z dodatkiem Horizons Season Pass. Pewnie sporo pominąłem, ale polecam zapoznać się z grą bliżej.

Gra jest potężna, można robić bardzo dużo, ale nie będziesz tutaj bohaterem. Zostaniesz zwykłym spacesimem, któremu może uda się odkryć coś nowego. Nie ma tu 5-10minutowych rozgrywek, w tym świecie - jeśli lubisz kosmos - odpoczniesz od prawdziwego świata przez wiele godzin.

Sceptycznie podchodziłem do ED, ostatecznie zakupiłem (wraz z Horizons) przez wzgląd na stare space simy (Frontiera, Privateera itp.) Podziele na plusy i minusy (wszystko wraz z dodatkiem Horizons): +++ piękna grafika, planety, stacje (nawet kwiaty/meble widoczne na stacjach przez okna z zewnątrz), statki, mgławice... +++ dźwięki - pomimo ciszy w kosmosie, odgłosy silników, stacji, muza - bardzo przyzwoicie +++ (osobisty plus) Newtonowski model latania z elementami ułatwiającymi (nawet na klawiaturze i myszce dałem radę bez nerwów) w 1h umiałem już latać, lądować a nawet uciekłem przed przechwyceniem przez piratów (to już nie przelewki), więc da się grać ale joystick wiadomo będzie lepszy +++ olbrzymi sandbox (dla niektóych to minus, trzeba ustalić sobie samemu cele - jak w życiu) +++ nie ma prowadzenia za rączkę w samej grze (jestem starej daty, gdzie nie było tutków) więc młodsi przyzwyczajeni do tego że gra ich uczy mogą być trochę zagubieni, ale od tego są oczywiście samouczki, które polecam nawet starym wyjadaczom, +++ z dodatkiem Horizons bardzo duże możliwości zarobku (handlarz, przemytnik, najemnik, pirat, eksplorer, łowca nagród, górnik a nawet szofer dla VIPów) +++ dojrzali gracze i społeczność, wysoka kultura, wszechobecna pomoc w kosmosie, można trafić oczywiście na typów co czają się na Twój statek i towar, ale nie jest takich dużo (tryb open), jest też polska frakcja Skrzydlata Husaria +++ gra na długie godziny lub miesiące, zarabia się dość szybko (po 10h grania miałem już Cobre MK3 z wypasionym osprzętem) ale na porządny statek do eksploracji to już ciut więcej wymaga grania +++ nie jest grą Pay2Win, wszelkie micro transakcje to tylko kosmetyka +++ solo i open wymagają dostępu do netu (tak plus w tym przypadku), ponieważ cokolwiek się dzieje (interakcja graczy i npc) zapisywane jest po stronie serwerów, stąd jest 1 świat, przykładowo grasz solo (bez innych graczy) i wykupisz na jakieś stacji cały zapas wody, to taka sytuacja będzie również widoczna w trybie open +++ obcy, taka mała tajemniczość dodana do gry, szykuje się coś grubego teraz +++ mimo wszystko to nie jest gra casualowa ale też nie jest tak skomplikowana jak EVE Online, taki złoty środek wg. mojej opinii +++ regrywalność - (opinia od znajomego, który ma wygrane dużo więcej ode mnie) możesz odstawić grę na kilka tygodni i powrócić do niej jak do starego dobrego kumpla na piwo --- dla cierpliwych (nauka latania, poznanie mechaniki gry) ale to około 1h do 2h --- zjadacz czasu i syndrom ostatniej tury, "a jeszcze zrobie ostatni skok i idę spać" - 1h później mówiłem do siebie to samo --- mimo wszystko dla niektórych nowy model latania, wymaga nauki, ale nowe symulatory też już tak działają (bardziej nerwowi gracze lub wojownicy - polecam joystick - handlarze/górnicy mogą podstawy opanować na klawiaturze i myszce) --- aby poznać wszystkie aspekty gry, to te 10h, które wygrałem to stanowczo za mało Podsumowując jestem pozytywnie zaskoczony po masie negatywnych komentarzy pod tym tytułem. Co skłania do ostatecznego przekonania - trzeba sprawdzić samemu, ale tylko i wyłącznie z dodatkiem Horizons Season Pass. Pewnie sporo pominąłem, ale polecam zapoznać się z grą bliżej. Gra jest potężna, można robić bardzo dużo, ale nie będziesz tutaj bohaterem. Zostaniesz zwykłym spacesimem, któremu może uda się odkryć coś nowego. Nie ma tu 5-10minutowych rozgrywek, w tym świecie - jeśli lubisz kosmos - odpoczniesz od prawdziwego świata przez wiele godzin.