Recent reviews by mcibq

Ukradłem garnek z gulaszem...
CZY TAK ZACHOWUJE SIĘ OBYWATEL MYRTANY?!
A tak już na serio, bardzo podobają mi się nowe animacje postaci, lokacje, nowe menu, muzyka i oczywiście polski dubbing. Questy też jak na razie trzymają poziom Gothiców 1, 2.
Z błędów jak na razie to raz mi się gra zacięła przy dialogu(mogłem tylko wejść do ekwipunku lub wyjąć broń), tak że musiałem wyjść do pulpitu - obstawiam błąd Gothica.
Dzięki za ten mod, gra się świetnie.

Polecam Forzę Horizon 4, chociaż ja osobiście kupiłem na Steam w promocji ze względu na współpracę ze Steam Controller, która jest wzorowa. Ponad 50 godzin gry mówi samo za siebie, a nadal jest nawet całkiem sporo do odkrycia. Co do stabilności tej wersji Forzy: raz mnie wyrzuciła w trakcie gry, żeby zrobić aktualizację i to w takim stylu, że myślałem, że to komputer zdycha :D Potem w ciągu tych ponad 50h dosłownie parę razy wyrzuciła do pulpitu. W grze na ultra zrywała momentami(na GTX1660S i R5 3600), wystarczyło zmniejszyć na wysokie i po problemie, jest płynnie(wyjątkiem są momenty, w których pokazywane jest auto przed wyścigiem przy ładowaniu). A sama rozgrywka w Forzie jest naprawdę przyjemna. Są wyścigi: sprinty, na torze, przełajowe, drag... są i drifty, są też umieszczone na mapie między innymi fotoradary, strefy pomiaru prędkości, strefy driftu. Jest też naprawdę sporo ładnie wymodelowanych aut do wyboru i zebrania do kolekcji. Jest i tuning mechaniczny i wizualny w pewnym zakresie. Pory roku co jakiś czas zmieniają się a z nimi nowe wyzwania, cały czas coś się dzieje. Do czego mam zarzut i chyba nie tylko ja to do brzmienia samochodów, moim zdaniem dużo lepiej wypada pod tym względem taki NFS '15 czy nawet NFS Heat, choć dźwięk Nissana GT-R jest całkiem niezły w FH4.

Świetny kawałek sprzętu, dużo opcji do zaprogramowania pod własne potrzeby. Ostatnio ogrywam NFS Payback(przez Steam->Origin) na nim, gra się bardzo wygodnie i precyzyjnie, nie ma potrzeby korzystania z klawiatury(jedynie do wpisywania tekstu w grze). Ogólnie dobrze działa w grach spoza Steam(tylko trzeba je odpalać przez Steam, nie trzeba włączać nawet Big Picture). Można też grać nawet w CS:GO, ale jedynie na łatwych botach - no chyba, że jesteście drugim Anomaly :D Niby jest oficjalna konfiguracja pod CS:GO, ale nie zastąpi to myszki i klawiatury.

Przyjemna gierka. Udane połączenie Stunt GP(samochodziki, turbo, ewolucje) i Beach Soccera(przewrotki, pierwszy strzał ze środka boiska).

Dobry symulator giełdy z elementami strzelania i nauki języka rosyjskiego.

Ten dodatek idealnie uzupełnia podstawkę, zdecydowanie warto kupić, wsiąść za stery MECha i rozwalać obcych z obrotówki lub miotacza. Niestety niektóre misje są naprawdę hardkorowe w tym dodatku. Czemu? Wyobraź sobie, że masz rozwalić gniazdo chryzalidów. Hmm, ok ale chryzalidy odradzają się co chwila w tym gnieździe, a jeden z twoich żołnierzy musi na sprincie(bo inaczej zostanie zombi) odpalić nalot na to gniazdo przy czym nie ma już prawie żadnych szans na powrót do bazy, chryzalidy go otaczają w min 2 i nie żyje. Kolejne nowe przekozaczone misje to misje z EXALT, żołnierzy EXALT jest bardzo dużo i przypomina to fale zombie jak w jakimś Left4Dead, to nie jest stary dobry xcom... Są też i błędy: żołnierze EXALT mają protezy rąk dzięki czemu potrafią rzucając granat do przodu rzucić go daleko do tyłu.

KOPANIE ZAKOŃCZONE

Uwaga! Długa recenzja, jak nie chce się komuś czytać to podsumowanie na końcu.
Zacznę od tego, że jestem fanem Falloutów zwłaszcza 2, studiuje praw... oh wait. A Fallout 4 ze swoją fabułą daję nam w pysk już od początku tak mocno, że trzeba momentami ochłonąć na oddziale onkologii. Postaram się nic nie spoilerować w tej recenzji, bez obaw. Lecimy dalej, dostajemy ... psa na stacji, nagle się okazuje że musimy zabić szpona śmierci i dostajemy power armor i miniguna. Przypominam to jest absolutny początek gry. Dobra. Rozwalamy szpona i okazuje sie, że ten pancerz to jednak do dupy jest, bo paliwo mu sie kończy szybciej niż w Ursusie, poza tym dłuższy pobyt w pancerzu może wywołać mdłości przy ruchu i zawał jak się na coś nadepnie. Dobra lecimy dalej. Wracamy do naszej osady i teraz przez jakieś 20 h możemy próbować wyprostować plot ogradzajacy teren i budować jakieś studnie kwiatki, żeby nasi murzyni nie pomarli. A tak, mamy osadę i osadników/niewolników. Można prawie poczuć się jak w minikrafcie. Ale co to jeden murzyn w kapeluszu okazuje się, ze ma adhd i zleca nam cały czas patrole jakiś osad, które DOSKONALE by sobie poradziły bez nas... No i rozpisalem sie wiec do rzeczy w końcu
Poziom trudności jest wysoki, na bardzo trudnym rozwala cie jakaś ciota strzelając kapiszonami. Grafika? W porządku jak na fallouta, nie w porządku jak na wymagania.
Dźwięk: ok, tylko ok, muzyka w porównaniu do starych falloutów raczej tak średnio.
Bronie? Raczej brzydkie, ale ujdą.
Pancerze wspomagane - świetne.
Klimat: taki typowy jak z Fallout3.
Crafting: ok, ale trochę mało wszystkiego, bardzo doskwiera brak tworzenia broni z kilku innych. No i te światłowody, mówiłem żeby Mietek na światłogodach nie siedział, a siedzi sqr...
A jeszcze jedna rzecz, żeby mieć 60 fps stałe luzem musicie sobie załatwić kompa z NASA. Wiem co mówię, jednak z tego co wiem jedyna osoba która ma taki piec w Polsce to niejaki Klocuch. Otrzymał go w zamian za wykonywanie ciągłych obliczeń przez procesor dla nasa tak że cały czas mu zżera tak z 50% cpu i 40% ramu, ale i tak 60 klatek luzem ciągnie. Podejrzewam, że jakby spróbował pomieszać coś w plikach z grą to mógłby wyciągnąć nawet 61.
Podsumowanie tutaj:
Plusy
+ otwarty dość bogaty świat
+ filmowe dialogi(praca kamery)
+ latacze
+ fajne pancerze, stroje
+ Piper
+ Preston
+ pies(bo jest)
+ artyleria
Minus
- ta recenzja
- dlc, na które nie stać takiego biedaka-robaka-cebulaka jak ja
- vats skaszaniony lekko
- Preston
- 60 fps stałe tylko na kompie z nasa, na innych będzie czkawka czasem
- ubogi warsztat
- nieogarniety poziom trudności
- dialogi typu: domyśl się
- pies (bo nie ogarnia za często)
Ocena:
7/10