Rotmeisster
Profesor Pimko
Poland
Siema nazywam się Dezydery Roger Horacjusz Engelbert Olbracht Graf von Sraken-Pierdaken und Geldtschoss herbu Mora Hrabia. Odys, choć cwany, nie był w stanie przechytrzyć górala.
Siema nazywam się Dezydery Roger Horacjusz Engelbert Olbracht Graf von Sraken-Pierdaken und Geldtschoss herbu Mora Hrabia. Odys, choć cwany, nie był w stanie przechytrzyć górala.
Paul von Lettow-Vorbeck w Gothicu
Czy kiedyś, ktokolwiek, gdziekolwiek pomyślał o takiej pięknej kolaboracji Deutsche Kaiserreich Schutztruppe Schutzgebiet Deutsch-Ostafrika z grą "Gothic" autorstwa Piranha bytes? Jakby, proszę sobie wyobrazić, jak do kolonii trafia młody niemiecki oficer z wąsem, w jakimś dziwacznym kapeluszu i karabinem Gewehr M1898. W ciągu dwóch dni cała populacja ścierwojada pospolitego pod magiczną skarpetą o zapachu czystego spirytusu a działającej jak gracze ligi legend na kobiety zostałaby wytrzebiona przez tego junkra, który by jeszcze przynajmniej sprzedał ich mięso gdzieś na zapomnianym przez Innosa targu. Ale nie, ten cwaniak postanowił pozostawić mięso na zgnicie. Zapytany o to, czemu tak postąpił zaczął nagle coś bajdurzyć o jakimś cesarzu, jakichś zdaje się krewnych mieszkańcach wysp południowych oraz o jakiejś wojnie z jakąś Wielką Pytonią czy jak to się zwało diabelstwo. Przy okazji spowodowało to dość szybko epidemię ptasiej grypy, powodując ograniczenie obrotu wódką w kolonii na skutek zachorowania dostawców.
Dzień szósty, Gomez razem z świtą popełnili rytualne seppuku runami kuli ognia skradzionymi od schlanego na pięć stodół Pyrokara (ryżówka jednak szkodzi) na wieść, że ten o to "świeżak" przymaszerował razem z dwudziestoma skazańcami z wysp południowych pod bramę północną i zaczął ostrzał kuszą maszynową, która nie wiadomo czemu strzelała bryłkami rudami a wokół wylotu z tego czegoś był czepek z wodą.
Dzień jedenasty, to się nawet w głowie nie mieści. Paul von Lettow-Vorbeck podporządkował sobie całą kolonię i pokonał orków pod wieżą Xardasa. Chwilę potem rozległ się wielki wybuch. Okazało się, że Lettow-Vorbeck postanowił się zabawić w członka Al-Kaidy i zaminował wieżę Xardupy runami ognistej strzały, bo jak stwierdził "Takich prymitywnych technologii używano jeszcze kiedy do mięsnego szło się po mamuta." Taki to z niego śmieszek.
Dzień dwudziesty, ciężko choruję na schizofrenię, zaburzenie afektywne dwubiegunowe oraz uzależnienie od grania nekropolią w HoMM III. Jutro mam jechać do wujka do Choroszczy. Podobno mam mieć cały pokój na biało, a nawet nie będę go z nikim dzielić! To się dopiero nazywa wypoczynek!
Martemian 17 Apr @ 2:00pm 
Bromberg to największe państwo na świecie,
Drugiego takiego nie znajdziecie
Wykonuje się najwięcej aktów skatologii
Łaska Pimka na usranym koniu jeździ
Do końca on tak się nie orientuje,
Czy to pies, czy chuj, czy gyatt, on porównuje
To co widział na tym gówna padole, tylko do Bydgoszczy
Bydgoszcz wielka jest, nie będzie woził do drzewa lasu
Zaprawdę powiadam wam on kocha Stalingrad
Choć nie wie gdzie to jest, ale dowie się wkrótce
Na pewno ta kraina jest mniejsza od Brombergu
Bromberg wielki jest, nie będzie woził do drzewa lasu
W Bydgoszczy Rotmeisser spotkał Jezusa
Przestać srać musiał, przestać srać musiał
Zaprawdę powiadam wam on kocha cały gyatt,
Ale gyatt ten co go kocha on nie jest tego wart
Jeszcze!
Rotmeisster 17 Apr @ 7:37am 
Mówisz jakby to było coś złego
lestatsupremacy 17 Apr @ 7:09am 
NIE polecam kazał moim budowniczym ściąć drzewo na drugim końcu mapy i byli cały czas zabijani
GuessWhat4181 7 Apr @ 1:02pm 
Co to kurwa za średniowieczny stwór
Martemian 27 Feb @ 4:59am 
On kurwa swoje wie, nie rzuca się w oczy, nikomu nie podpada, chytry może się zamoczyć
Chytry dwa razy tracił z prezydentem Warszawy, z każdym był po imieniu, z niejednym pił kawę
Nigdy nie był komunistą, nie działał w podziemiu, Kwaśniewskiego zna z hybryd gdy był ministrem sportu
ISellUsedFood 22 Jan @ 2:50pm 
Szukałem do około godziny 6 (następnego dnia) i znalazłem. Była to niewielka kamera starannie i profesjonalnie zamontowana u szczytu szafy. Co prawda okazało się że to ja ją tam zostawiłem aby nakryć włamywaczy a zarazem prześladowaczy. Z nagrań nie wynikło nic. Wnioski są oczywiste. Dobrzy są. Będe już kończył ponieważ niemoge mieć za długo włączonego telefonu bo jeszcze FBI i CIA mnie namierzą . Wspomnianym na początku dowodem jest to że kiedy zmęczony i zawiedziony bezowocnymi poszukiwaniami kierowałem się ku mojemu łożu w oknie zauważyłem biegnącą postać. Większość ludzi (ludzi pochłoniętych propagandą i latami manipulacji) powiedziała by że to może biegacz albo ktoś biegnie za psem, ale ja swoje wiem. I wiem że to szpieg i agent.
Kończe już, wyczekujcie następnych przekazów jedynej prawdy. Mojej prawdy.