Recent reviews by Wrecker Nexus

Klimatyczna kraina, dynamiczni przeciwnicy rodem z Sekiro i podkręcony poziom trudności - coś pięknego!

Wciągająca, klimatyczna i pełna wyzwań przygoda na długie godziny.

Fun game with satisfying gunplay, nice graphics and soundtrack.

Ostatnie DLC do Wiedźmina 3 nie zawiodło moich oczekiwań. Otrzymujemy niesamowitą, wręcz baśniową krainę, całkiem nowe arcymistrzowskie rynsztunki, masę zadań pobocznych i zleceń oraz zupełnie nową ścieżkę fabularną, która jest na podobnym poziomie co ta z Serc z Kamienia. Jest to kolejna opowieść w świecie Wiedźmina, która oferuje nam rozgrywkę na kolejne 20-30h.
Dodatek jest jak najbardziej godny polecenia.

Nigdy nie pomyślałbym, że fabuła w dodatku do gry będzie lepsza niż w podstawce. Tak jest w tym przypadku.
Serca z kamienia to dopracowana, mroczna i wciągająca opowieść na około 10-15h. Od początku do końca nowa przygoda Geralta utrzymuje nas w napięciu, a tajemnicza postać Pana Lusterko to mistrzostwo świata. DLC oprócz nowych zadań oferuje nam nowy system zaklinania elementów rynsztunku, a także przedmioty dla Płotki. Misje są tak poprowadzone, że ich akcja toczy się na terenach, których nie odwiedzamy w podstawowej wersji gry, mimo że są to tereny obok Novigradu.
Jeśli masz zamiar kupić Wiedźmina 3 to koniecznie z dodatkami. Polecam.

Było już dużo pozytywnych opinii na temat Wiedźmina 3, dlatego nie muszę się rozpisywać. Fabularnie bardzo dobra. Podczas podróży spotykamy wiele ciekawych postaci, które zapadają w pamięć. Gra przepełniona jest śmiesznymi tekstami, zabawnymi sytuacjami. Klimat jest świetny a lokacje ciekawie zaprojektowane. Podczas rozgrywki towarzyszy nam niesamowity soundtrack.
System rozwoju postaci pozwala nam dostosować Geralta pod swoje wymagania. Jest mnóstwo pomysłowych zadań pobocznych, które nie są powtarzalne i mają swoją fabułę. Nie raz właśnie te zadania poboczne są ciekawsze niż misje głównego wątku fabularnego.
System zleceń też jest fajny, ponieważ możemy od czasu do czasu zapolować sobie na większą bestię.
Gra jest bardzo długa. Przejście głównej linii fabularnej wraz ze wszystkimi questami pobocznymi i zleceniami w Białym Sadzie, Velen, Novigradzie oraz z większością zleceń i kilkoma questami pobocznymi na Skellige zajęło mi prawie 90 godzin.
Wiedźmina 3 warto kupić w wersji GOTY. Dostajemy 2 wspaniałe dodatki, które w mojej ocenie przewyższają podstawkę pod względem fabuły. W dodatku dzięki DLC Krew i Wino dostajemy jeszcze jedną lokację, która jest piękna.
W sumie w grze spędziłem 140h, robiąc wszystkie zlecenia w grze i jakieś 85% zadań pobocznych. To były wspaniale spędzone godziny. Polecam :)

I was on the swamp with my buddy. We wanted to hunt something, so we decided to ignore strange noices around us. We were well equipped. I had my rifle in my hands, I was ready to fight. But my buddy told me to be silent. I understood his tactics, he just wanted to survive, same as me, because what we can do with our bounty when we will be dead? Then we walked for a few minutes. I was looking around for some danger...
We came to our target after a while. Our enemy was Butcher. He was biggest creature I had ever seen. I can't describe my feelings that I felt in that moment. We started shooting to his head. He was stronger than we thought. His death cost us all ammunition. Thank to the God that there was some ammo left by other hunters.
Then we heard a loud noise, like a grenade. It seems like someone has known that we was there. We was scared.
No doubt someone was coming to us. We needed to be silent. Our smallest noise could betray our position.
After a while I saw someone behind the door. I shot immediately. He was wounded. My buddy walked into him and finished the work.
It was a second, then I felt a pain in my shoulder. I was in shock, maybe that's why I didn't hear the shot? I can't remember what happened then. I just woke up after a while. My friend has rescued me. Now there was safe. But I wanted to back to home.
We picked the bounty and ran away from there. We needed to walk to our escape point. It was a few kilometers from there. Travel took us an hour.
Finally, we did it! Oh yes, we did it.
We are the hunters, so I knew that we live to hunt another day...

Genialna kontynuacja To The Moon. Wciągająca historia, pełna zwrotów akcji, świetnie dobranego humoru rozluźniającego atmosferę. Fabularnie stoi na tym samym poziomie co poprzedniczka. Może nie ma takiego mocnego zakończenia jak To The Moon, ale to nie przeszkadza by wywołać u nas łzy. Polecam wszystkim poszukującym dobrej gry fabularnej.
Warto przed sięgnięciem po Finding Paradise zagrać w To The Moon oraz A Bird Story, by w pełni doświadczyć niezwykłości tej serii.

Kingdom Classic to bardzo przyjemna gra, w której budujemy królestwo i go bronimy. Budujemy struktury, zbieramy pieniądze, rekrutujemy wojowników. Co noc pojawia się horda, która próbuje zniszczyć nasz dobytek. Każda kolejna fala wrogów jest silniejsza od poprzedniej. W późniejszej fazie gry rozgrywka się rozpędza. Musimy odbudowywać mury obronne, wieże strażnicze, a także uzupełniać braki w zasobach ludzkich. W czasie gry można usłyszeć klimatyczny soundtrack. Pikselowa grafika sprawdza się tu świetnie.
Gra posiada także sporą liczbę osiągnięć, co przedłuża rozgrywkę.
Polecam zagrać zwłaszcza fanom gier typu tower defense.

Crossout to połączenie Robocraft z World of Tanks. Gra ma bardzo fajny, wciągający gameplay. Grafika nie jest powalająca ale też nie razi w oczy. Mamy do wyboru mnóstwo części, z których możemy zbudować unikalny pojazd. Fajne jest to, że używając danych części zmieniamy zastosowanie naszej maszyny, np. budując czołg z gąsienicami otrzymujemy powolną, ale wytrzymałą maszynę wojenną. Jeśli chcemy szybko poruszać się po mapie, zaskakiwać przeciwników wchodząc na ich tyły, możemy włożyć do buildu lekkie koła, które jednak łatwo stracić. Mamy dostępne różne typy broni, od zwykłych karabinów maszynowych, które sprawdzają się na średni i bliski dystans po automatycznie namierzające się wyrzutnie rakiet na daleki dystans. Przedmioty podzielone są ze względu na rzadkość. Zarówno koła, działka, kabiny a także przedmioty kosmetyczne możemy wytworzyć lub kupić na rynku za walutę premium. Fajne jest to, że tą walutę można bardzo łatwo zdobyć grając za darmo np. sprzedając na rynku surowce, które otrzymujemy po każdej bitwie (zarówno wygranej jak i przegranej). Dodatkowo w ciągu każdego tygodnia dostępne są tygodniowe questy, za których wykonanie otrzymujemy zbywalny złom oraz po wykonaniu określonej liczbie questów dostajemy skrzynkę, w której może nam wypaść nawet 200g lub epicki przedmiot jeśli mamy szczęście. Wielu ludzi narzeka, że gra jest P2W, jednak wystarczy pograć trochę więcej i już stać nas na kupno rzadszych broni, które z resztą można potem sprzedać i kupić nowe za podobną kwotę. W Crossout mam już ponad 500 godzin a to wszystko dlatego, że jednak zarabianie waluty premium zajmuje trochę czasu, zwłaszcza gdy chce się kupić legendarny przedmiot. W trakcie mojej gry nie wydałem na nią ani grosza a już mogę się pochwalić, że łączna wartość mojego ekwipunku wynosi nieco ponad 9500 golda (miałem szczęście trafić ze 3 razy ze skrzyni 200g jako nagrodę). Do gry wychodzą dość często nowe aktualizacje, które jednak niestety czasami tak bardzo zmieniają dany przedmiot, że jest on po prostu bezużyteczny. Na szczęście w większości wypadków np. zbyt op bronie są dobrze balansowane.
Minusem jest dla mnie fakt, że w Crossout po prostu mamy za mało trybów gry, a obecne są mało rozbudowane. Mamy oczywiście raidy, do których przyczepić się nie mogę, bo są dostępne na różnych poziomach trudności. Jednak mamy tylko jeden tryb PVP, który polega na zdobyciu bazy przeciwnika, lub zdobyciu punktu na środku mapy przez naszą drużynę (w zależności od mapy). Mapy są małe i po jakimś czasie nudne. Na późniejszych levelach gra wygląda tak, że wszyscy się naparzają w jednym punkcie nie przejmując się tym czy zginą, czy nie, bo i tak za kilka sekund mogą pójść do innego meczu. Brakuje tu większych map i bardziej rozbudowanych trybów gry, dzięki którym mecze mogłyby być dłuższe i bardziej emocjonujące.
Podsumowując, grę jak najbardziej polecam, jednak niektórym może przeszkadzać fakt, że trzeba do niej mieć cierpliwość. Jest to gra nastawiona pod ciągły grind, ponieważ zawsze znajdzie się coś, co chcielibyśmy kupić, czy to nowa broń, kabina czy koła. W sumie jedyną rzeczą jaka nasz zachęca do dalszej gry w Crossout to lepszy przedmiot. Gdyby nie szeroka gama broni i innych części, a także długi czas zarabiania waluty premium to grą znudziłbym się najwyżej po 100h. Jak mówiłem, trzeba jej więcej map i rozbudowanych trybów, wtedy będzie o wiele przyjemniejsza.