Where'sMyFEZ?
Warsaw, Warszawa, Poland
I need ur liver
I need ur liver
Currently Offline
Czy można kochać Polskę nie kochając Piłsudskiego?
- zapytał przekornie Prezes i stuknął szklanką o metalowy kubeczek towarzysza. Ten uśmiechnął się pod wąsem, przechylił kubek i pociągnął solidny łyk czystej ognistej. Przygaszone świece dawały subtelne światło. Atmosfera była gęsta, a karmazynowy obrus maskował plamy krwi. Światła lamp przechodziły przez czerwoną krepinę, co dawało immersyjne poczucie ogólnoświatowej rewolucji. Legendarny wąs błyszczał w świetle świec, a szabla zwisała męsko przy boku. Bystre piwne oczy prześwietlały duszę i zdawały się wiedzieć o tobie wszytko. Patrząc w te dwa brązowe niczym zad kasztanki oceany przeszedł go zimny dreszcz. Ich nogi się stykały, a na skroni poczuł kroplę potu.
"Czy to ten moment?" - pomyślał ze zdenerwowaniem - "Czy to będzie nasz wieczór? Nasza noc?".
Marszałek wziął kolejnego długiego łyka swojego trunku. Na jego wąsie została jednak kropla napitku. Prezes wyjął serwetkę i z czułością przetarł dumę Marszałka. Gdy chował chustkę Józef złapał go za rękę i patrzyli tak na siebie przez chwilę. Dla Prezesa była to bardzo długa chwila. Długa i namiętna. Czuł, że jego głową niczym magnes przyciągana, zbliża się do twarzy Marszałka. Napięcie między nimi niczym elektromagnes przyciągał dwa bieguny - wolnorynkowego prawicowca i lewackiego komunistę. Prezes przymknął oczy i rozchylił usta. Poczuł ciepły oktanowy oddech Wodza połączony z szorstkim i karzącym dotykiem wąsa.

Wtem przez otwarte okno wpadła dziewczynka, na oko 6-letnia. W rękach trzymała zawinięte w pieluchy dziecko. Zbyt roztrzęsiona, aby powiedzieć choćby słowo, upadła na kolana i obejrzała się za siebie. Za oknem jaśniała krwawa łuna płonącej Warszawy. W tym momencie z oparów smogu wylała się grupa dzieci. Wszystkie brudne i umazane ludzką posoką. Kaszląc krwią i flegmą stworzyły na dywanie niezbyt apetyczny kształt, który po podpaleniu do złudzenia przypominałby znak igni. Nagle z pomiędzy trujących gazów wyłoniła się ciemna postać. Ubrana była w czarny prochowiec, a na głowie przewiązana była zszarzałą chustą.
- „Kim ty kurwa jesteś?” – wrzasnął Marszałek zapinając z powrotem pasek – „Co tu robią te pierdolone bachory?” Powietrze rozdzierały krzyki na w pół zwęglonych ludzi, a zapach Pragi przypomniał prezesowi oświęcimskie piece krematoryjne. Tajemniczy przybysz odwiązał chustę z twarzy. Prezes z otwartymi ustami ze zdziwienia wybełkotał
– Juliusz Korczak? -
Sam zamykał drzwi za tym człowiekiem i gromadką dzieci na bloku 8D w 44'. Jego twarz i pejsy przypomniały my najpiękniejszy okres w życiu, ale również napełniły grozą i niepokojem.
On nie miał prawa przeżyć! – pomyślał z rozpaczą.
– To nie jest Korczak – powiedział grobowym głosem Piłsudski – To Włodek Lewandowski.
W tym momencie zza okna wpadł odbezpieczony granat. Włodek ze zwinnością kobry i sprytem lisa doskoczył do niego i żydowskim zamachem wyrzucił go przez zamknięte okno.
– Co jest kurwy? – zdziwił się Józef – Włodek, co tu się kurwa odpierdala? –
Płynnym ruchem sięgnął do torby przewieszonej przez ramię i wyciągnął serek wiejski. Otworzył go i zatopił małą łyżkę w białej cieczy nasuwającej na myśl połączenie boskiego nektaru z kawałkami delikatnej ambrozji. Z gracją włożył łyżeczkę do ust i oblizał ze smakiem pozostały na wargach płyn.
- Potrzebujemy kryjówki – powiedział przełykając – Ścigają nas –
- Kto was ściga? – zapytał zdezorientowany prezes
- Jak to kto? Żołnierze wyklęci – odpowiedział Włodek biorąc kolejną łyżkę serka – Palą każdy sierociniec jaki napotkają na swojej drodze. Zabijają wszystkie dzieci krzycząc „Za Polskę! Wyrżnąć bolszewickie ścierwo!”. Idioci jedyne jak potrafią walczyć o kraj to palić sierocińce i szpitale. [...]

Reszta na bit .ly/fanfikpilsudski
Review Showcase
Recent Activity
1.3 hrs on record
last played on 11 Jun
1,161 hrs on record
last played on 9 Jun
26 hrs on record
last played on 4 Jun
Comments
Ame-chan | 天使 3 Jan, 2021 @ 12:54pm 
żal dupę ściska
Where'sMyFEZ? 2 Jan, 2021 @ 3:29am 
Ciebie zaraz sprzątnę z planszy gnojku
Sepecha_Sepecha 1 Jan, 2021 @ 6:45pm 
Najgorszy gracz. Sprzątnij parapet, ciulu.
Ame-chan | 天使 14 Apr, 2019 @ 9:39am 
weeb