Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
Zawsze przewija sie forma ”Ty”
Rzekomo wziete to jest z Ameryki.
Gdzie ma sie wspaniale i lekkie nawyki.
Gdy ktos cokolwiek na kogos powie.
Czy chory jest, czy tez ma zdrowie.
Chociazby tylko to bylo wzdecie.
Slyszymy rodzimych kojarzen poczecie.
Wyzwisk i obelg na mysli mam stek.
Z ktorymi wchodzimy w nastepny juz wiek.
Wiem, ze uslysze na slow poczecie:
Ty sie nie wtracaj, cwaniaku, agencie.
Slyszymy codziennie, ngminnie i stale.
Benkarcie, benderze, bzdecie, buraku.
Bolszewiku i jednojajowy blizniaku.
Burku, cieciu, cioto, huliganie.
Chuju zlamany, cymbale, chamie.
Ciemniaku, cipo, ciulu maly.
Cwelu, debilu, dupku sflaczaly.
Dupo blada, durniu, dziwko.
Dziuro w dupie zawieszonej nisko.
Zydku, elyto, elemencie.
Endeku, eunuchu, parszywe poczecie.
Faszysto, fizyku, fiucie, flecie.
Frajerze, fujaro, Giertychu, klarnecie.
Glabie, glupolu, gnido,goju.