Steam 설치
로그인
|
언어
简体中文(중국어 간체)
繁體中文(중국어 번체)
日本語(일본어)
ไทย(태국어)
Български(불가리아어)
Čeština(체코어)
Dansk(덴마크어)
Deutsch(독일어)
English(영어)
Español - España(스페인어 - 스페인)
Español - Latinoamérica(스페인어 - 중남미)
Ελληνικά(그리스어)
Français(프랑스어)
Italiano(이탈리아어)
Bahasa Indonesia(인도네시아어)
Magyar(헝가리어)
Nederlands(네덜란드어)
Norsk(노르웨이어)
Polski(폴란드어)
Português(포르투갈어 - 포르투갈)
Português - Brasil(포르투갈어 - 브라질)
Română(루마니아어)
Русский(러시아어)
Suomi(핀란드어)
Svenska(스웨덴어)
Türkçe(튀르키예어)
Tiếng Việt(베트남어)
Українська(우크라이나어)
번역 관련 문제 보고
Żył Michał, co w życiu szukał swego kraja.
Był prymusem, książki miał w małym palcu,
Lecz z dziewczynami nie szło mu w tańcu.
Na szkolnej dyskotece z Kubą zatańczył,
I nagle, niespodziewanie – świat mu się zamglił!
Coś dziwnego w sercu, jak prąd czy dreszcz,
Myślał: "To tylko muzyka... albo deszcz!"
Lecz Kuba spojrzał w jego oczy jak w las,
I Michał poczuł, że to nie przypadek – to czas.
Na piłce, na lodach – razem trzymali,
A plotki o nich – obaj wyśmiali.
Michał zrozumiał, że serce jest gejem,
Nie ma co walczyć, miłość jest jego celem.
Teraz już wie, że to żadna zbrodnia,
Bo życie bez miłości to tylko przygoda!
Morał tej bajki jest całkiem prosty,
Miłość to miłość – nie ważne jak i kto chce ją dostać.