39 people found this review helpful
6 people found this review funny
Recommended
0.0 hrs last two weeks / 60.0 hrs on record (55.1 hrs at review time)
Posted: 17 Dec, 2017 @ 4:59pm

Kotor - gra mająca na karku już prawie 15 lat co w tej branży powinno czynić ją kimś w rodzaju śmiesznego dziadka z USA - można miło go wspominać ale spotkanie po dłuższym czasie może nie należeć do miłych bo dziadek w międzyczasie wyłysiał, przytył 40 kg, wypadły mu wszystkie zęby a na domiar złego zapomniał jak się chodzi i mówi. Mając w głowie jego obraz sprzed lat widok obecnie może być bolesny. I tak podchodziłem do ponownego przejścia kotor'a, gry mojego dzieciństwa - z obawą, która narastała z każdym pobranym MB. A teraz, po prawie 50 godzinach zabawy mogę stwierdzić jedno:
Star Wars Knights of The Old Republic jest genialne
Ale nawiązując do wcześniejszego porównania, wynikającego z obawy przed potencjalnym, niegodnym zestarzeniem się gry - bardziej na miejscu byłaby pierwsza miłość. Ta, którą pokochałeś/aś za młodu a z którą z jakiegoś powodu już nie jesteś. Po drodze choć było wielu partnerów, jednych lepszych, drugich gorszych, to przy tym spotkaniu wiesz jedno - wciąż coś czujesz. Nie jest to już młodzieńczy ogień, bo oboje się już zestarzeliście i dojrzeliście, w niewielu sprawach już Cię zaskoczy bo znacie się jak łyse konie. A jednak przy niej/nim czujesz to szczęście. I właśnie taki był dla mnie powrót do Kotor'a. Znaczy byłby gdybym kiedykolwiek przeżył którąś z wyżej wymienionych historii - ja tylko gram w gry i chodzę do szkoły z filmiku "Ta szkoła to jest kurwa chuj" więc takie przygody nie dla mnie. Ale to nie czas na użalanie się nad swoim parszywym losem - to czas na wspomnienia i powrót do przeszłości. To czas na recenzję.

Na samym początku (hehe początku) zacznijmy od czegoś co starzeje się najszybciej, czyli grafiki. I ta jest oszałamiająca! A przynajmniej była w 2003, teraz jest... No właśnie, jak wygląda każdy widzi i każdy też widzi, że jest to tytuł stary. Ale czy zestarzał się godnie? Jak dla mnie tak, choć domyślnie nie obsługuje FullHD, tekstury nie powalają rozdzielczością a mimika twarzy praktycznie nie istnieje to nie robi to wrażenia "brzydkiej gry". Wszystko jest ładne na swój stary sposób i pozwala sobie wyobrazić opad szczęk ówczesnych graczy.
Co do lokacji to mamy ich w sumie 7 (plus statki kosmiczne i baza orbitalna) i są tak różnorodne jak tylko się da. Od pustyni, przez ocean aż po lasy i pola na wielkim mieście skończywszy. Ich projekty robią wrażenie, poziomy są wykonane na wysokim... No poziomie i zapadają w pamięć. I tylko lekko irytować może patrzenia na ekran ładowania co chwilę, bo ówczesne maszyny nie pozwalały wygenerować większych przestrzeni. Do przełknięcia bo czasem na jednej takiej planszy możemy zagościć na dłużej.
Nie do przełknięcia jest natomiast mini-gra z odpieraniem ataków wrogich myśliwców. Pod koniec miałem ochotę dać im wysadzić swój statek tylko po to, by dali mi już spokój! Co gorsza jest to losowe, raz nas zaatakują a raz nie i po takim czasie już przy starcie spamiłem przycisk strzału by pominąć filmik i od razu pruć do wroga z lasera. Z początku coś fajnego zmieniło się w irytujący obowiązek. Nie wiem kto miałby ochotę to jeszcze ćwiczyć z własnej woli (co gra umożliwia po wykonaniu pewnego zadania).
Skoro przy zadaniach jesteśmy to porozmawiajmy o rozgrywce. Jest to gra RPG więc będzie dużo dialogów, przeplatanych z walką i eksploracją. To wszystko tu jest i działa naprawdę dobrze! Walka to turowe wydawanie poleceń drużynie w czasie rzeczywistym i z aktywną pauzą. Ale jak to, turowe w czasie rzeczywistym? Czy to się tak trochę aby nie wyklucza? Otóż nad naszą postacią mamy kontrolę cały czas, tylko ataki wykonywane są w turach - raz my, raz przeciwnik. Przyjdzie nam się zmierzyć z wieloma różnorodnymi istotami, które walczą w różny sposób. Czy jest to trudne? I tak i nie, o wielu rzeczach decyduje wirtualny rzut kością i z założenia bez odrobiny taktyki szybko padniemy ale można to w łatwy sposób obejść. Mój sposób na pewne zwycięstwo wyglądał tak: postać lecząca, na tyłach koleś z karabinem i ktoś do unieruchamiania oponentów. W ten sposób nawet jak już ktoś się ruszy zostanie zastrzelony, pocięty a nasi wyleczeni. Polecam grać na trudnym, lepsza zabawa. Co do misji to jest ich wiele a każda (może poza wyścigami od których wieje nudą i pazaakiem czyli takim trochę wiedźmińskim Gwintem który nie przypadł mi do gustu) jest ciekawa, posiada swoją własną opowieść i większość da się zakończyć na różne sposoby. A wybory niosą za sobą konsekwencje. Mam tylko mały problem do systemu dialogów. Otóż gdy używamy perswazji znów wiele zależy od tej nieszczęsnej kości. W moim przypadku wyglądało to tak, że pierwszy raz nigdy nie wychodził i musiałem wczytywać grę by wszystko zadziałało. Czy przeszkadza mi to? Niezbyt, wolę taką losowość od wciskanych wszędzie skrzynek z losową zawartością. Całość przypomina mi trochę Wiedźmina 1 i 2 jeśli chodzi o konstrukcję świata bo nie ma otwartej mapy ale nie można też mówić o liniowej przygodzie.
Trzeba też wspomnieć o fabule i naszych towarzyszach bo to dość istotny aspekt tej produkcji. I to nigdy ale to nigdy się nie zestarzeje. Bez spoilerów mogę tylko powiedzieć, że opowieść wciąga jak ruchome piaski nazbyt energiczne dziecko rzucające się w sklepie na podłogę w wymusić na rodzicach zakup nowej zabawki. Słyszeliście o TYM zakręcie fabularnym? A może raczej KOPIE W ŻOŁĄDEK bo Vader mówiący Luke'owi o jego korzeniach przy tym czego się tu dowiadujemy wydaje się takie... Takie meh, no spoko ale można się było spodziewać niby. Tutaj też teoretycznie można ale chyba nikt się nie domyśla co się święci. Jak dziś pamiętam swój wyraz twarzy przed monitorem przy pierwszym przejściu, jak zadawałem sobie pytania i zastanawiałem czy to prawda. Nie szukajcie w necie, to trzeba samemu zobaczyć. Przechodząc dalej mamy naszych kompanów - niektórych bardziej, niektórych mniej charyzmatycznych i tak samo mniej lub bardziej przydatnych. Moi ulubieńcy to pustelnik Bindo, mandalorianin Ordo (specjalnie nie piszę imion bo wiem, że coś bym poprzestawiał) i HK-47 robot zabójca. Mamy też Zalbaara i T3-M3 indywidua tak charakterystyczne, że tego drugiego nigdy nie zabrałem ze statku a drugiego już tak ale tylko dlatego, że była związana z nim misja. Ciekawa misja i rozbudowująca jego historię ale nie mogąc z nim pogadać (czego on nawet nie chce) nadal za nim nie przepadałem. A właśnie, taka podpowiedź - grę da się trochę oszukać poprzez wchodzenie i wychodzenie ze statku. W ten sposób miałem już u niektórych przyjaciół zrobioną większość dialogów już na pierwszej planecie.

Plusy:
+Fabuła ❤
+System walki
+Muzyka 😍
+System dialogów i wyborów
+Nasi towarzysze
+Grafika godnie się zestarzała
+Długa ale nie nużąca
+Kotor Save Editor - polecam się pojawiać
+Cena
+Star Wars
+Stawia wyzwanie
+To magiczne coś, co nie sposób opisać

Minusy:
-walki kosmiczne, wyścigi (w skrócie mini-gry)
-na Windows 7 co 5 minut wywalała do pulpitu (wersja pudełkowa, ta tych problemów nie ma)
-widać już, że ma swoje lata
-na siłę losowość
-w łatwy sposób można zabić całe wyzwanie

Przeszedłem kotora chyba 5 czy 6 razy i przejdę jeszcze nie raz, to pewne. Ta gra to klejnot świata Gwiezdnych Wojen i jeden z najlepszych RPGów wszech czasów

OCENA: 6/6 (w dniu premiery) 5+/6 (gdy weźmiemy pod uwagę zmieniające się standardy i galopującą branżę

P.S. Jeśli przeczytałeś/przeczytałaś całość napisz w komentarzu "Darth Jar Jar" jestem ciekaw ile osób wytrwało do końca. Pozdrawiam! :D
Was this review helpful? Yes No Funny Award
12 Comments
Retron 25 Nov, 2021 @ 11:59am 
"Darth Jar Jar"
anonim_zks 4 May, 2019 @ 12:41pm 
Darth Jar Jar
Arthur_I 3 May, 2019 @ 11:38pm 
"Darth Jar Jar"
Duke Nukem 24 Apr, 2019 @ 1:16pm 
Darth Jar Jar
LiTwIn 22 Apr, 2019 @ 4:49pm 
Dart jar jar :D tylko ze mam wersja pudełkowa jak i ze steam ma ten sam problem wywala do pulpitu po wcisnieciu play....... co z tym mozna zrobnic ?
kamilpl05 20 Apr, 2019 @ 12:53pm 
Dart jar jar
domowygracz 22 Nov, 2018 @ 8:29am 
raJ raJ htraD
Traj 13 May, 2018 @ 12:02pm 
jak dla mnie system walki jest toporny
maVRoyal 4 May, 2018 @ 11:43am 
Darth Jar Jar :D
rattq 19 Feb, 2018 @ 1:51pm 
Darth Jar Jar