Zamachowiec z Tuluzy, Mohammed Merah, zginął od strzału w głowę - podała paryska prokuratura cytowana przez CNN. Wcześniej francuski minister spraw wewnętrznych Claude Gueant mówił, że 24-latek "zginął po skoku z okna". W czwartek, gdy antyterroryści wtargnęli do mieszkania, gdzie ukrywał się Mohammed Merah, doszło do gwałtownej strzelaniny. Islamista ranił kilku policjantów. Szturm i śmierć Meraha zakończyła trwające od środy oblężenie kryjówki zabójcy 7 osób na południu Francji.



Przez kilkanaście ostatnich godzin Merah milczał. Policja nie wiedziała, czy w ogóle żyje. Francuski minister spraw wewnętrznych Claude Gueant oświadczył rano: - W nocy słyszeliśmy dwa strzały, nie wiemy co się stało.

Gueant wyjaśnił, że w nocy policja nie miała z Merahem "żadnego kontaktu". Wcześniej otoczony przez policję zamachowiec miał zadeklarować, że chce "umrzeć z bronią w ręku" - powiedział szef MSW w radiu RTL.




Szturm

Gdy jednak antyterroryści wtargnęli do mieszkania, otworzył do nich ogień. Szturm rozpoczął się ok. godz. 11, gdy przed domem Meraha rozległy się trzy bardzo silne eksplozje. Kilkadziesiąt minut później antyterroryści wkroczyli do mieszkania zamachowca. Antyterroryści próbowali obezwładnić mężczyznę przy użyciu gazu paraliżującego. Rozległy się strzały i wybuchy. Strzelanina trwała około 4 minut.

69 proc. ankietowanych źle ocenia pracę rządu, dobrze tylko 26 proc. O działaniach premiera złe zdanie ma 62 proc. badanych, dobre - 32 proc. - wynika z najnowszego sondażu TNS OBOP.


Jak zauważa TNS OBOP, w porównaniu z poprzednim miesiącem oceny działalności rządu nieznacznie się poprawiły. Oznacza to zahamowanie negatywnego trendu obserwowanego od października. W marcu w porównaniu do lutego, udział ocen pozytywnych wzrósł z 23 proc. do 26 proc. - w tym co setny badany (1 proc.) zdecydowanie dobrze ocenia pracę rządu, a co czwarty (25 proc.) "raczej dobrze".


Udział ocen negatywnych zmalał z 70 proc. do 69 proc. - przy czym 45 proc. badanych ocenia gabinet rządzący "raczej źle", a 24 proc. zdecydowanie źle. Działalność premiera Donalda Tuska pozytywnie ocenia 32 proc. ankietowanych, w tym 2 proc. zdecydowanie dobrze.

Większość ankietowanych (62 proc.) o pracy premiera mówi negatywnie - 26 proc. osób zdecydowanie źle, a 36 proc. raczej źle. Od lutego poziom aprobaty dla szefa rządu wzrósł z 28 proc. do 32 proc., a dezaprobaty zmniejszył się z 63 proc. do 62 proc.

Wywiad amerykański wciąż nie jest całkiem pewny, czy Iran podjął ostateczną decyzję o budowie broni nuklearnej i wątpliwości te podziela nawet wywiad izraelski Mosad - poinformował "New York Times", powołując się na anonimowe źródła rządowe.




W 2003 roku agencje wywiadowcze USA doszły do wniosku, że Iran wstrzymał prace nad produkcją broni atomowej. W 2010 roku przechwyciły tajne komunikaty między funkcjonariuszami reżimu irańskiego, które wzbudziły podejrzenia, że wznowiono program budowy broni nuklearnej. Ostatecznie jednak w ogłoszonym w tymże roku raporcie wywiadu o zagrożeniach dla USA, tzw. National Intelligence Estimate (NIE), podtrzymano poprzednią ocenę, że program nie został wznowiony.

Rząd Iranu twierdzi, że jego program nuklearny służy wyłącznie celom pokojowym, ale wywiad USA i Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej zdobyły poszlaki, że Teheran kontynuuje prace badawcze zmierzające prawdopodobnie do produkcji broni oraz prace nad wzbogaceniem uranu, potencjalnego paliwa do broni nuklearnej.

Skłoniło to USA i kraje Unii Europejskiej do zaostrzenia sankcji wobec Iranu. Izrael tymczasem daje do zrozumienia, że rozważa atak prewencyjny na irańskie instalacje atomowe.

Prokuratura bada okoliczności użycia broni przez policję podczas interwencji w jednym z mieszkań na ul. Piotrkowskiej w Łodzi. Mężczyzna znajdujący się w lokalu nie chciał odłożyć pistoletu i celował w funkcjonariuszy. Doszło do postrzelenia.
Jak poinformował w sobotę rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania, wyjaśniane będą okoliczności samego incydentu, jak i użycia broni przez policję. Dodał, iż wiadomo, że oddano w sumie osiem strzałów, z których trzy prawdopodobnie trafiły mężczyznę w klatkę piersiową.


Kopania zaznaczył, że stan zdrowia rannego jest ciężki, ale stabilny. Natomiast żaden z policjantów nie odniósł obrażeń. W trakcie wykonywania swoich czynności funkcjonariusze byli trzeźwi. Broń, którą miał mężczyzna, była wierną repliką pistoletu Walther; była bronią śrutową.