szybkie info JKG jebaną kurwe ta grupa znowu ozywa ten zjeb na profinowym grupy tez ozywa wiec przygotowac sie do bierzmowanie no i chuj a i babce biore psc i moze jakis konkursik na tygodniu a chuj go wi xddd

jak sie bawicie w szkole

konkurs na taki fajny bon na dupe i dzwon (dzienki temu bonu mozesz jebac kogo chcesz) napisz w komentarzu kinga to szmata powodzenia

Kto pierwszy ten lepszy
SKIN no niewiem
Napisz byle co. mam na to wyjebane

zęść gier ma już swoje tryby edukacyjne, ale chyba nikt nie użył ich jeszcze jako pełnoprawnego narzędzia do nauki. Tymczasem Simone Bregni z Saint Louis University w Hiszpanii uważa, że gry doskonale się do tego nadają. Final Fantasy, Rise of the Tomb Raider czy seria Assasin Creed to tylko niektóre z jego pomocy naukowych.

I co ważne: bardzo skutecznych pomocy naukowych, bo jego studenci nie dość, że uczą się dwukrotnie szybciej, to jeszcze z nieco lepszymi wynikami niż studenci idący tradycyjnym tokiem nauczania.

W moim kursie o renesansowej włoskiej literaturze studenci zwiedzają Florencję w okresie, jak rozkwitała pod rządami Medyceuszy, grając w Assassin's Creed II.

Włoski dla graczy? Grając łatwiej nauczysz się języka!

Sciencedaily.com tłumaczy, że Bregni przygotowywuje pod każdą grę specjalny arkusz dotyczący gramatyki i słownictwa z tamtego okresu. Zajęcia podzielone są na dwa segmenty. Pierwszym są standardowe instrukcje jakie otrzymujemy ucząc się języka. Drugi segment wiąże się z odpaleniem AC. Zdaniem profesora bardzo pozytywnie wpływa to na proces poznawczy u jego studentów.

Amerykańscy studenci z XXI wieku mogą wziąć udział w życiu Ezio Auditore, dwudziestoletniego człowieka z bogatej rodziny, po prostu szwendając się po historycznej i kulturowej rekreacji Florencji z 1476 roku.

Wyniki takich lekcji są bardzo zadowalające. W kursie nazwanym ''włoski dla graczy'' studenci uczeni metodą Bregniego w jeden semestr przyswoili wiedzę, na którą studenci idący normalnym trybem potrzebują dwóch. Mało tego, wyniki testów studentów Bregniego okazały się średnio lepsze o pięć punktów niż ich rówieśników niekorzystających z gier jako medium do nauki.

Seria o skrytobójcach to nie jedyne gry po jakie sięga Hiszpan. W swoim arsenale ma też Rise of the Tomb Raider, Milionerów, Final Fantasy czy Heavy Rain.

Bardzo mocno wierzę, że nauka powinna być zabawą. Faktem jest, że zabawa wcale w nauce nie przeszkadza - nauka jest po prostu dużo bardziej efektywna

Cóż, trudno polemizować.

Czas siadać do nauki!

[źródło: sciencedaily.com, indiatimes.com]