Z góry warto zaznaczyć że jestem doktorem rehabilitowanym jeśli chodzi o jesień na zewnątrz 76 , więc będę bredzić , będę pieprzyć 3 po 3 co mi wóda na język przyniesie.

Generalnie to sterujesz tak samo jak w innych jesieniach na zewnątrz ale jednak inaczej.
W gierce grindujesz dużo bo number go up monke neuron activation.
Aha a poza tym to lecisz jak Jugosławia po 2wś trochę lodzisz u bandytów trochę u osadników , żeby ostatecznie okraść obu

Kooperacja jest bardzo przydatna bo dostajesz czesc nagrod za questy które wykonują twoi niewol- koledzy. A różne rodzaje drużyn dają różne bonusy w zależności od ilości graczy w nich ja tam wolę drużyny ekspedycyjne bo pozwalają mi sprintować jak człowiek a nie przebiec 20m i dostać zadyszki jak twój stary po wyciecze do lodówki po kolejny browar

Nie bądź jak mój kolega Mateusz i chomikuj materiały bo inaczej questy i crafting rozjedzie cie jak Max Verstappen konkurencje przez ostatnie 14 wyścigów. Ale za to twórcy chcą zmusić gracza do myślenie że bycia chudym szczurem jest ok dlatego inwestuj w siłę żeby nosić więcej żeliwa bo prawdziwy chłop zaczyna się od 120kg

Daj se kilka punktów w charyzmę góra 8 a resztę pakuj w inteligencję i siłę by nie zostać studentem debilem ewentualnie jak nie lubisz dostawać zadyszki jak ja po wejściu w parter z twoim starym po tym jak znalazł nową kobietę to możesz też zainwestować w wytrzymałość

Generalnie jak umierasz w tej grze to szkoda mi ciebie , ale jednak umieranie w tej grze nic ci nie robi bo nie tracisz nic poza ekwipunkiem śmieci , który bez problemu możesz zebrać po tym jak się odrodzisz.

Słuchaj szczylu tu nie ma miejsca na sranie w zbroje, prowadzisz agresywny kapitalizm czego nie da się zużyć to sprzedajesz albo na stacjach kolejowych albo u handlarzy albo w sklepiku dla graczy który możesz postawić w swoim C.A.M.P (Cholernie Ambitny Młody Przedsiębiorca)

Kroisz każdego równo na kasę a siła to jedyne rozwiązania + Nadzorczyni to stara kurwa pozdro z fartem