Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
Opluł mnie żul (opluł mnie w brzuch)
Opluł mnie w brzuch
La fils de pute
La żółta mela né ma phla
Koszulka mi dwa dni schła
Bonjour
Opluł mnie żul (opluł żul)
Opluł mnie w brzuch
La fils de pute
La żółta mela né ma phla
Koszulka mi dwa dni schła
"Comment ca va?" - pyta mnie ze sklepu baba
U mnie wszystko dobrze co u ciebie opowiadaj
Znowu nakuty przechadzam się po paryskich pasażach
Żul na mnie łypie, dwa razy powtarza żebym dał mu dychę
Chciałbym pomóc, ale nie mam drobnych
Żul wkurwiony wstaje i ślinę zbiera do mordy
Żyte, żyte, coś mi cisnie, żebym umył cipę
Nagle, leci Mela na mój biały T-shirt
O ty kurwo, wyprowadzam sierpa
On unika ciosu, prostym wypierdala zęba mi
Wali liściem w pysk, to karate żul
Szybki odwrót, pale gume biegnę się do mеtra skryc
To niezły paryż, siedze pobity i omеlany
Mija mnie pierwsza i druga szmata
Miałem iść na dupy, a pokrzyzowane plany
A ich nogi zabierają wdech jak gogoplata