Установить Steam
войти
|
язык
简体中文 (упрощенный китайский)
繁體中文 (традиционный китайский)
日本語 (японский)
한국어 (корейский)
ไทย (тайский)
Български (болгарский)
Čeština (чешский)
Dansk (датский)
Deutsch (немецкий)
English (английский)
Español - España (испанский)
Español - Latinoamérica (латиноам. испанский)
Ελληνικά (греческий)
Français (французский)
Italiano (итальянский)
Bahasa Indonesia (индонезийский)
Magyar (венгерский)
Nederlands (нидерландский)
Norsk (норвежский)
Polski (польский)
Português (португальский)
Português-Brasil (бразильский португальский)
Română (румынский)
Suomi (финский)
Svenska (шведский)
Türkçe (турецкий)
Tiếng Việt (вьетнамский)
Українська (украинский)
Сообщить о проблеме с переводом
Jeśli flaki są świeże:
Flaki czyszczę bardzo dokładnie - najpierw nożem.
Następnie zaś płuczę jest bardzo dokładnie kilka razy w ciepłej wodzie. Odsączone posypuję grubą warstwą soli i najlepiej twardą szczotką szoruję, aż będą całkiem czyste. A potem znowu płuczę intensywnie pod bieżącą wodą. Tak wyczyszczone zalewam zimną wodą i odstawiam na co najmniej godzinę.
Po tym czasie flaki przekładam do garnka, zalewam zimna wodą i zagotowuję. Wyjmuję je z garnka, przelewam zimną wodą (wodę, w której się gotowały wylewam), zalewam bulionem, dodaję ziele angielskie, liście laurowe, pieprz w ziarnach i i gotuję do miękkości na wolnym ogniu. Gotowanie flaków trwa około 3 godzin.
Ugotowane, miękkie flaki wyjmuję z wywaru (wywar zachowuję), studzę, następnie kroję na cienkie paski i przekładam do wywaru.
Jeśli flaki są świeże:
Flaki czyszczę bardzo dokładnie - najpierw nożem.
Następnie zaś płuczę jest bardzo dokładnie kilka razy w ciepłej wodzie. Odsączone posypuję grubą warstwą soli i najlepiej twardą szczotką szoruję, aż będą całkiem czyste. A potem znowu płuczę intensywnie pod bieżącą wodą. Tak wyczyszczone zalewam zimną wodą i odstawiam na co najmniej godzinę.
Po tym czasie flaki przekładam do garnka, zalewam zimna wodą i zagotowuję. Wyjmuję je z garnka, przelewam zimną wodą (wodę, w której się gotowały wylewam), zalewam bulionem, dodaję ziele angielskie, liście laurowe, pieprz w ziarnach i i gotuję do miękkości na wolnym ogniu. Gotowanie flaków trwa około 3 godzin.
Ugotowane, miękkie flaki wyjmuję z wywaru (wywar zachowuję), studzę, następnie kroję na cienkie paski i przekładam do wywaru.
Jeśli flaki są świeże:
Flaki czyszczę bardzo dokładnie - najpierw nożem.
Następnie zaś płuczę jest bardzo dokładnie kilka razy w ciepłej wodzie. Odsączone posypuję grubą warstwą soli i najlepiej twardą szczotką szoruję, aż będą całkiem czyste. A potem znowu płuczę intensywnie pod bieżącą wodą. Tak wyczyszczone zalewam zimną wodą i odstawiam na co najmniej godzinę.
Po tym czasie flaki przekładam do garnka, zalewam zimna wodą i zagotowuję. Wyjmuję je z garnka, przelewam zimną wodą (wodę, w której się gotowały wylewam), zalewam bulionem, dodaję ziele angielskie, liście laurowe, pieprz w ziarnach i i gotuję do miękkości na wolnym ogniu. Gotowanie flaków trwa około 3 godzin.
Ugotowane, miękkie flaki wyjmuję z wywaru (wywar zachowuję), studzę, następnie kroję na cienkie paski i przekładam do wywaru.
Jeśli flaki są świeże:
Flaki czyszczę bardzo dokładnie - najpierw nożem.
Następnie zaś płuczę jest bardzo dokładnie kilka razy w ciepłej wodzie. Odsączone posypuję grubą warstwą soli i najlepiej twardą szczotką szoruję, aż będą całkiem czyste. A potem znowu płuczę intensywnie pod bieżącą wodą. Tak wyczyszczone zalewam zimną wodą i odstawiam na co najmniej godzinę.
Po tym czasie flaki przekładam do garnka, zalewam zimna wodą i zagotowuję. Wyjmuję je z garnka, przelewam zimną wodą (wodę, w której się gotowały wylewam), zalewam bulionem, dodaję ziele angielskie, liście laurowe, pieprz w ziarnach i i gotuję do miękkości na wolnym ogniu. Gotowanie flaków trwa około 3 godzin.
Ugotowane, miękkie flaki wyjmuję z wywaru (wywar zachowuję), studzę, następnie kroję na cienkie paski i przekładam do wywaru.
Jeśli flaki są świeże:
Flaki czyszczę bardzo dokładnie - najpierw nożem.
Następnie zaś płuczę jest bardzo dokładnie kilka razy w ciepłej wodzie. Odsączone posypuję grubą warstwą soli i najlepiej twardą szczotką szoruję, aż będą całkiem czyste. A potem znowu płuczę intensywnie pod bieżącą wodą. Tak wyczyszczone zalewam zimną wodą i odstawiam na co najmniej godzinę.
Po tym czasie flaki przekładam do garnka, zalewam zimna wodą i zagotowuję. Wyjmuję je z garnka, przelewam zimną wodą (wodę, w której się gotowały wylewam), zalewam bulionem, dodaję ziele angielskie, liście laurowe, pieprz w ziarnach i i gotuję do miękkości na wolnym ogniu. Gotowanie flaków trwa około 3 godzin.
Ugotowane, miękkie flaki wyjmuję z wywaru (wywar zachowuję), studzę, następnie kroję na cienkie paski i przekładam do wywaru.