55
Produse
recenzate
0
Produse
în cont

Recenzii recente de TreasureWielder

< 1  2  3  4  5  6 >
Se afișează 31-40 din 55 intrări
6 oameni au considerat această recenzie utilă
2.0 ore înregistrate
Jest to prequell do gry "Scrap Garden", który fabularnie opowiada mroczną historię o przeszłości Canny'iego, czyli naszej głównej postaci. Gra jest bardzo, bardzo krótka. Powiedział bym, że 3 razy krótsza od pierwszej części. Audiowizualnie, tak jak poprzedniczka, jest przyjemna dla oka i ucha. Sterowanie jest identyczne, jak w poprzedniej grze. Bardzo przyjemne i wygodne. Mamy tutaj parę nowych lokacji do zwiedzania i nową historię do poznania. Osiągnięcia są w tej części przyjazne do pozbierania. Bardzo fajnym wyzwaniem jest osiągnięcie za przejście gry, bez otrzymywania uszkodzeń. Trochę brakuje mi jednak jednego osiągnięcia, za pomoc robotowi w odzyskaniu... Dziecka? Mniejszego robota? Nie wiem, ale takie osiągnięcie byłoby bardzo fajne do zdobycia. Dużym plusem jest to, że gra jest w pełni darmowa.
Postat 28 septembrie 2020.
A fost această recenzie utilă? Da Nu Amuzantă Premiază
5 oameni au considerat această recenzie utilă
3.9 ore înregistrate
Jest to jedna z lepszych platformówek, w które miałem ostatnio przyjemność grać. Jest przepiękna graficznie, a projekt lokacji jest wspaniały. Są bardzo przyjemne dla oka, każda różni się od siebie stylem, a muzyka towarzysząca nam na poziomach jest klimatyczna. Sterowanie jest bardzo przyjemne, a walka z przeciwnikami prosta. Natomiast jeśli zaatakuje nas więcej niż jeden przeciwnik na raz, to robi się trudniej. Mamy tutaj znajdźki do zbierania po światach, takie jak: specjalne obiekty; diamenciki, które są mega satysfakcjonujące do zbierania; nagrania głosowe; czy skrzynki lub inne pojemniki do rozbijania. Znajdują się tu także bossowie, na których sposób jest zazwyczaj ten sam, ale wykombinowanie co trzeba zrobić może zająć chwilę czasu, co jest na wielki plus dla gry. Ostateczny boss robi wrażenie i mimo tego, że gierka jest bardzo prosta, to walka z tymi bossami jest bardzo fajnie zorganizowana. Znajdują się tu także zagadki, które może nie są bardzo trudne, czy wymagające, ale na niektórych można się zaciąć na krótszą chwilkę. Fabularnie gra jest dobrze przedstawiona i chwyta za serce mimo tego, że jest troszeczkę przewidywalna. Osiągnięć do tej gry jest sporo, w liczbie 42, a zebranie wszystkich wymaga trochę więcej wkładu. Na szczęście na steam są bardzo dobre poradniki do tych osiągnięć, a warto zebrać je wszystkie (jeśli ktoś lubi zbierać osiągnięcia), ponieważ są w miarę proste. Szczególnie jedno osiągnięcie zapadło mi w pamięci, ponieważ zdobycie go było bardzo fajną zabawą, wymagającą troszeczkę więcej, niż samo spędzenie czasu w grze, a również po za nią! Gra jest dobra na jeden wieczór, ponieważ jest bardzo króciutka. Dużym plusem jest obecność języka polskiego! Aktorzy dubbingowi może nie zrobili super dobrej roboty, ale nie czepiam się tego, gdyż głównymi postaciami są roboty. One nie wyrażają emocji, czy nie modulują głosu, także to można wybaczyć. Polecam!
Postat 26 septembrie 2020.
A fost această recenzie utilă? Da Nu Amuzantă Premiază
8 oameni au considerat această recenzie utilă
70.5 ore înregistrate (31.3 ore pâna la publicarea recenziei)
Myślałem, że jeśli "BioShock" wyjdzie po za ramy podwodnego miasta Rapture, to cały klimat umrze i to już nie będzie ta sama gra. Myliłem się jednak myśląc, że ta gra musi koniecznie być osadzona pod wodą. Dzięki tej części dotarło do mnie, że w "BioShocku" nie chodzi o podwodne miasto, tylko o szaleńców budujących utopijne krainy oraz oczekujących, że uda im się stworzyć świat idealny. Chodzi także o wszelkie zdolności i wynalazki, których możemy się tu nauczyć i z nich korzystać.
"BioShock Infinite" to bardzo dobra gra, którą polecam każdemu. Dlaczego? Bo ma najlepszą fabułę, jaką można spotkać w strzelance. Jest bardzo pokręcona i ciężko ją zrozumieć do końca, ale fabularnie ta gra prezentuje się po prostu wybitnie i nie mam na myśli tylko gry głównej! Dodatki fabularne dołączone do tej gry wprowadzają trochę zamętu, melancholii, rozdrapują nasze wspomnienia i wylewają miód na nasze serce poprzez nawiązania do poprzednich części trylogii. Właśnie tu, w dodatkach wyjaśnia się wiele zakamarków i dziur fabularnych z całej gry oraz pierwszego "BioShocka". Fabularnie pojawia się tu także bardzo ważna postać, nie tylko dla tej części, ale dla całej trylogii - Elizabeth, która jest fantastyczną postacią.
Od strony technicznej gra wygląda fenomenalnie. Grafika jest bajeczna. Oczywiście można napotkać dziwne tekstury takie jak płaskie kwiaty, płaskie tekstury warzyw na stoiskach i niestety takie rzeczy nie umykają wzrokowi. Sama Kolumbia, po której się poruszamy wygląda fenomenalnie. Miasto umieszczone w chmurach jest przepiękne. Muzyka jest klimatyczna i wpada w ucho, a dźwięki osiągnięcia celu, zdobycia kolejnego celu, dźwięki maszyn i urządzeń bardzo przypominają te klasyczne dźwięki z poprzednich części, co jest bardzo miłym aspektem.
Sterowanie jest przyjemne. W tę grę gra się po prostu dobrze! Plazmidy zostały zamienione na wigory, a EWA na Sole. Oczywiście jest to ładnie wytłumaczone w fabule głównej gry, jak i dodatkach Tak jak Rapture miało Franka Fontaine, tak Kolumbia ma Jeremiaha Finka , ale zamysł soli i wigorów jest ten sam co EWY i plazmidów. W samej rozgrywce zrezygnowano z systemu apteczek i zastrzyków, a pojawił się system tarczy. Postać Elizabeth, która podąża za nami, często podczas walki znajduje nam amunicję, sole i apteczki. To rozwiązanie jest według mnie dobre, natomiast w dodatkach znowu pojawia się stary system apteczek. Można go było zostawić także i w głównej grze, ponieważ Elizabeth nie znajduje nam zasobów "na zawołanie". Zrezygnowano także z możliwości noszenia wielu broni na raz. Możemy wybrać dwie bronie i z nimi przechodzić grę. Oczywiście bronie można zmieniać wedle gustu i tu znowu pojawia się rzecz, która mi się nie podoba, ponieważ w dodatkach można nosić ze sobą więcej broni i nie ma z tym problemu. Ten system także można było zostawić w głównej grze.
Elizabeth nie jest jedynie ważną postacią dla serii, ale jest także bardzo pomocna w samej grze, ponieważ dzięki niej możemy dostać się do wielu zamkniętych miejsc poprzez wytrychy. Eksploracja jak w każdym "BioShocku" jest bardzo ważna, gdyż możemy znaleźć ulepszenia dla naszej postaci - tak zwane infuzje; stroje, dające nowe możliwości w rozgrywce oraz znajdźki. Tych jest bardzo dużo w grze i znalezienie wszystkich nie należy do najłatwiejszych zadań. Mamy tu nagrania głosowe, punkty widokowe i kineskopy. Warto je zbierać nie dla samych osiągnięć, tylko dlatego, że tłumaczą one wiele rzeczy fabularnych.
Przeciwnicy, których napotykamy na swojej drodze są mało różnorodni. W poprzednich odsłonach genofagi rzucały w nas przeróżnymi plazmidami, używały broni, na każdego innego przeciwnika był inny rodzaj amunicji. Tutaj tego niestety nie ma. Mamy zwykłą amunicję, a większość przeciwników to zwykli ludzie. Zdarzają się przeciwnicy, którzy są maszynami lub posiadają wigory, ale takich walk jest bardzo mało. W większości przypadków mierzymy się ze zwykłymi ludźmi. Jednak przeciwnicy są sprytni, potrafią odskakiwać z naszego celownika, czy chować się za osłonami.
Dodatek "Clash in the Clouds" - "Pojedynek w chmurach" nie ma fabuły z tego co wiem. Polega on na mierzeniu się z kolejnymi falami przeciwników. Nie jestem wielkim fanem tego dodatku, ponieważ nie każdy gracz musi umieć super walczyć, a ten dodatek się na tym skupia.
Osiągnięcia steam przygotowane dla tej gry są bardzo wymagające. Jeśli ktoś chce uzbierać wszystkie to musi uzbroić się w cierpliwość i przejść tę grę co najmniej kilka razy.
Bardzo polecam kupić tę grę w zestawie z season passem, w którym dostaniemy także od razu wybitne dodatki fabularne. Jednak należy pamiętać, że znajomość poprzednich części jest wręcz wymagana, żeby nie popsuć sobie wrażeń z rozgrywki. "BioShock Infinite" to super gra, pełna plot twist'ów i skomplikowanej fabuły z bardzo dobrym systemem walki i miażdżącym klimatem. Jednak mnie osobiście bardziej ciągnęło do Rapture. Nie wiem dlaczego, ale to własnie pierwszy "BioShock" podbił moje serce i to on pozostanie moją ulubioną częścią trylogii.
Postat 25 septembrie 2020.
A fost această recenzie utilă? Da Nu Amuzantă Premiază
6 oameni au considerat această recenzie utilă
43.2 ore înregistrate (23.1 ore pâna la publicarea recenziei)
,,BioShock 2" to gra, w której nie jesteśmy człowiekiem. Sterujemy w niej jako Tatusiek, który jakimś cudem ma uczucia, cel, może korzystać z plazmidów! Fabuła w tej grze jest świetna, może nie ma tylu plot twist'ów, co poprzedniczka, ale fabularnie gra prezentuje się świetnie. Mamy cel do którego dążymy przez całą grę. Produkcja oferuje nam wiele zakończeń, które są zależne od naszych działań w grze.
Audiowizualnie prezentuje się bardzo dobrze. Odniosłem wrażenie, że muzyka w grze jest o wiele lepsza niż w jedynce. Tutaj przygrywają nam klimatyczne jazz'owe kawałki, a muzyka często oznacza przeróżne sytuacje, które na nas czyhają. Graficznie cieszy oko, a lokacje są wykonane z wielką starannością i naprawdę jest co oglądać. Podwodny świat Rapture jest bardzo klimatyczny.
Gampley i interfejs zmieniły się względem poprzedniej części. Zmiany są niby kosmetyczne, ale rzucają się w oczy. Zaletą jest to, że teraz możemy korzystać z plazmidów i broni jednocześnie, a nie na zmianę. Niestety wybór plazmidu zajmuje więcej czasu, co trochę utrudnia rozgrywkę. Do wyboru mamy wiele broni i alternatywnej amunicji, z których korzysta się bardzo przyjemnie. Moim zdaniem kusza została zmieniona na lepsze, jest wygodniejsza w korzystaniu. Jak w poprzedniej części i tutaj mamy do ratowania (lub zabijania) małe siostrzyczki. Zabawa z nimi nie wymaga tylko zabicia Tatuśka. Kiedy już tego dokonamy możemy ją zabić na miejscu, lub adoptować i pozwolić jej zebrać więcej ADAM'a, co jest bardzo fajnym rozwiązaniem, gdyż to my sami gramy Tatuśkiem i możemy to zobaczyć z jego perspektywy. Nasza postać zyskała także urządzenie hakujące na odległość, co jest wielkim plusem, ponieważ nie musimy już dotrzeć do maszyn, kamer, czy wieżyczek, aby je zhackować.
Plusem steamowej wersji klasycznego "BioShocka 2" jest to, że możemy zdobywać tu osiągnięcia, co jest fajnym urozmaiceniem. Wielkim minusem jest to, że pomimo wieku gry, która jak na te czasy i tak prezentuje się świetnie, to gra potrafi wyrzucić do pulpitu co jakiś czas. Bez zapisu, bez ostrzeżenia, bez okienka błędu. Można tego uniknąć zmniejszając ustawienia graficzne, ale taka sytuacja nie powinna się wydarzyć w starszej grze. "Remaster" jest podobno bardzo popsuty pod względem optymalizacji - i tu pojawia się kolejny minus - aby zagrać w tę grę trzeba ją kupić w pakiecie z "Remasterem". Sam "Remaster" pierwszej części był popsuty i nie działał poprawnie. Nastawiłem się, że i w drugiej części spotka mnie to samo, więc od razu wziąłem się za klasyczną część z 2010. roku, a tu niespodzianka, bo i ona potrafi nie współpracować.
Przejście głównego wątku fabularnego jest długie, jeśli ktoś porządnie się rozgląda, co na dłuższą metę robi się męczące. Pomimo tego, że ta gra jest wspaniała, to potrafi ona zmęczyć człowieka.
Gra posiada multiplayer, którego niestety nie było mi dane testować, ponieważ serwery już są puste. Mogę natomiast wspomnieć, że posiada on mini kreator postaci, co jest plusem.
Do samej gry powstało płatne DLC: "Minerva's Den", które tak samo jak główna ścieżka fabularna naprawdę warto przejść.
Produkcja naprawdę warta ogrania. Jeśli "BioShock" wam się podobał, to i druga część przypadnie wam do gustu.
Postat 10 august 2020. Editat ultima dată 10 august 2020.
A fost această recenzie utilă? Da Nu Amuzantă Premiază
4 oameni au considerat această recenzie utilă
19.8 ore înregistrate (8.6 ore pâna la publicarea recenziei)
Nie wiem co skusiło głównego bohatera do zapuszczenia się do tego lasu, bo ja bym tam nie poszedł za żadne skarby świata. Szansa na odkupienie? Pokazanie swoich umiejętności? Przywrócenie dobrego imienia?
Gra jest świetna i nie jest specjalnie długa, natomiast uważam, że jej długość i tak jest dobra jak na jedno podejście do gry. Audiowizualnie prezentuje się wyśmienicie, a klimat zaprezentowany przez twórców jest genialny. W niektórych momentach i lokacjach można się poczuć, jakby się faktycznie było w grze. Kolejna dobra gra od Bloober Team, która nie straszy bzdurnymi jump-scare'ami, tylko klimatem. Jump-scary oczywiście się zdarzają, ale to nie one są głównym straszakiem w tej produkcji. Jest nim klimat i gęsty, straszny, ciemny las, w którym bardzo łatwo się zgubić.
Gra oferuje ciekawą fabułę zmuszającą do przemyśleń, gdzie to my mamy wpływ na zakończenie, ponieważ w grze są wybory, które mogą się wydawać mało znaczące, ale jednak są. Niestety, bądź stety gra jest zrobiona tak, że od samego początku prowadzi nas do złego zakończenia.
Gameplay jest wykonany świetnie i ciężko się oderwać od gry. Myślę, że tego powodem jest wiele krótkich rozdziałów sklejonych ładnie w jedną całość. W grze są zagadki, które nie są specjalnie trudne, czy wymagające. Rozwiązania co do nich zawsze mamy przed nosem. W sumie to w grze są tylko dwie większe zagadki. Co to ekwipunku to główny bohater posiada oczywiście latarkę, która jak to w horrorze musi się psuć i mrugać, krótkofalówkę i telefon, którego używanie ma wpływ na zakończenie. Posiadamy również plecak, do którego trafiają wszystkie ważne przedmioty oraz znajdźki, których jest w grze nawet dużo jak na produkcję tego typu. Nie można pominąć kamery, która jest bardzo ważnym elementem rozgrywki. To dzięki niej poruszamy się dalej w fabule, ponieważ dzięki kamerze mamy wpływ na rzeczywistość.
W lesie nie jesteśmy sami, mamy psa. Jest on naszym pomocnikiem i wiernym przyjacielem, którym warto się zaopiekować. Bardzo podoba mi się to, że na początku gry możemy sami wybrać to, jak nasz pies będzie wyglądać. Możemy wybrać kolor jego sierści, obroży, czy nawet oczu.
Gra ma też swoje błędy, na które udało mi się natknąć. Mianowicie zarówno pies jak i nasza postać czasami blokują się na gałęziach, czy innych teksturach, przez co czasami trzeba przeładować checkpoint, a ostatni zapis był na przykład 20 minut temu. Do tego mam wrażenie, że ostatni rozdział został na siłę rozciągnięty, gdzie czasami jeden rozdział może trwać dwie minuty, a kolejny dwadzieścia.
Gra nie jest ona specjalnie straszna, a jej największym "horrorem" jest to, że bardzo łatwo się tu zgubić. Polecam tę grę.
Postat 26 iulie 2020. Editat ultima dată 27 iulie 2020.
A fost această recenzie utilă? Da Nu Amuzantă Premiază
9 oameni au considerat această recenzie utilă
34.9 ore înregistrate (18.4 ore pâna la publicarea recenziei)
Zdecydowanie polecam tę grę. Zacznę od tego, że oryginalna wersja z 2007. roku działa o wiele lepiej od felernego Remastera, a ja nie zauważyłem praktycznie żadnych różnic pomiędzy grami. Produkcja ma świetną fabułę pełną zwrotów akcji, która nie daje o sobie zapomnieć. Gameplay jest fantastyczny. Mamy do wyboru bardzo dużo broni i alternatywnej, specjalnej amunicji, z której możemy korzystać. Oprócz tego mamy plazmidy, które dają nam specjalne umiejętności zmieniając kod genetyczny bohatera. Obie te rzeczy sprawiają, że gra się po prostu dobrze! Trzeba mieć oczy dookoła głowy, ponieważ z każdej strony atakują nas przeciwnicy i mogą być nawet w miejscach, gdzie się ich nie spodziewamy. Jest tu mnóstwo eksploracji przepięknych lokacji i znajdziek, dzięki którym możemy dowiedzieć się więcej o świecie gry. Graficznie prezentuje się epicko, a klimat całego miasta umieszczonego pod wodą jest miażdżący. Jedna z rzeczy audiowizualnych, która nie przykuła mojej uwagi to muzyka. Ona po prostu jest, ale nie powiedziałbym, że jest jakaś wybitna. Gra ma 3 różne zakończenia, a zrobienie tego dobrego jest satysfakcjonujące. Niestety ostateczny boss jest trochę rozczarowujący pod względem walki. Szkoda tylko, że Remaster z 2016 roku bardzo zawodzi. W nim są właśnie osiągnięcia, które fajnie by było pozbierać, ale na szczęście przy zakupie Remastera dostajemy także oryginalną wersję gry, która działa bez problemu. Na pewno nie jest to gra na jeden, czy dwa wieczory, ale zdecydowanie zapadnie w pamięci na długo.
Postat 20 iulie 2020. Editat ultima dată 20 iulie 2020.
A fost această recenzie utilă? Da Nu Amuzantă Premiază
9 oameni au considerat această recenzie utilă
12.0 ore înregistrate
Kiedyś przeczytałem gdzieś, że "Ten remaster wymaga remastera". Myślałem, że mnie ominą jakoś błędy tej gry i szczęśliwie dotrwam do końca. Chciałbym, naprawdę chciałbym móc wystawić tej grze pozytywną recenzję, ale nie mogę. Problem tego remastera jest taki, że wyrzuca gracza do pulpitu co chwilę po dotarciu do pewnego momentu gry. Wszelkie próby odpalania gry ze zgodnością, czy grzebania w plikach aplikacji są bezskuteczne. Ten remaster jest popsuty i tyle. Grało mi się bardzo przyjemnie, ale do pewnego momentu, w którym gra przestała współpracować. Na całe szczęście przy zakupie remastera dostajemy także oryginał, więc polecam kupić remaster, ALE TYLKO i WYŁĄCZNIE dla pierwotnej wersji gry, za którą się zabiorę i może ona mnie nie zawiedzie. Bardzo fajne jest to, że gra ma osiągnięcia, karty, odznaki, a w samej grze jest muzeum, którego podobno nie ma w oryginale. Chciałbym móc grać w tego remastera właśnie dlatego, żeby pozbierać też osiągnięcia. Niestety muszę odpuścić. Bardzo nie polecam, ale tylko remastera tej gry. Recenzja oryginału także pojawi się na moim koncie, mam nadzieję, że pozytywna.
Postat 15 iulie 2020.
A fost această recenzie utilă? Da Nu Amuzantă Premiază
2 oameni au considerat această recenzie utilă
17.1 ore înregistrate (16.2 ore pâna la publicarea recenziei)
Gra zdecydowanie warta polecenia.
Graficznie produkcja jest ślicznie wykonana, a lokacje są wspaniale zaprojektowane.
Muzyka jest przyjemna dla ucha i pasuje do klimatu gry i uważam, że ta gra ma świetny soundtrack.
Zagadki są, nad niektórymi można nawet dłużej posiedzieć, natomiast nie są one wymagające, a raczej proste. Większość z nich można zrobić metodą prób i błędów. Główny bohater posiada dziennik, w którym zazwyczaj są dosadne wskazówki, co do rozwiązania zagadek.
Po lokacjach są poukrywane skarby, które zdecydowanie warto zbierać nie tylko dla satysfakcji, czy osiągnięć. Im więcej skarbów zbierzemy, tym bardziej możemy ulepszyć naszą postać. Znalezienie wszystkich skarbów nie jest trudne, jeśli dużo korzystamy z kompasu i jeśli znajdziemy mapę podczas eksploracji, a odkrycie niektórych wymaga rozwiązania zagadek, co jest bardzo dobrym pomysłem. Gra posiada dużo osiągnięć, co motywuje gracza do zebrania wszystkiego.
Gracz dostaje do wyboru mnóstwo broni, z których może korzystać. Od podwójnych pistoletów, po snajperki, czy strzelby. Niektórych bossów, bądź przeciwników trzeba pokonać sposobem lub można użyć pułapek, znajdujących się w grobowcach.
Wszystkie lokacje mają swój wyjątkowy klimat. Podróżujemy po całym świecie, zwiedzając Egipt, Gwatemalę, czy Arktykę.
Niestety gra ma także swoje wady. Dubbing i gra aktorska nie powalają. Są bardzo kiepsko wykonane, a główny bohater od czasu do czasu zarzuci jakimś nieśmiesznym żartem. Fabuła jest strasznie przewidywalna i nudna. Najzwyczajniejsza walka dobra ze złem. Nic nowego, nic ciekawego.
Do wad jeszcze zaliczyłbym to, że czasami kiedy widzimy przeciwnika schowanego za osłoną i strzelamy, a celownik jest czerwony, to odnoszę wrażenie, że ta osłona daje mu jakąś dziwną nieśmiertelność.
O trybie multiplayer, który ta gra posiada niestety nie mogę się wypowiedzieć, ponieważ na obecny czas serwery są po prostu puste.

Zdecydowanie polecam tę grę nie ze względu na fabułę, dialogi, czy super emocjonującą przygodę, bo tego tu nie ma. Jest jednak niesamowity gameplay i klimat oprawione w fantastyczną oprawę audiowizualną. W tę grę po prostu bardzo przyjemnie się gra, dobrze się eksploruje każdy kąt i lokację. Produkcja jest świetnie wykonana pod tym kątem. Do tego przygrywa nam powtarzalna, aczkolwiek piękna muzyka w tle. Gra bardzo mocno wciąga do swojego świata. Jeśli ktoś lubi grobowce, poszukiwanie artefaktów, rozwiązywanie zagadek, a to wszystko w przygodzie, gdzie musimy zabić "tych złych", to naprawdę polecam tę grę.
Postat 16 iunie 2020. Editat ultima dată 13 decembrie 2020.
A fost această recenzie utilă? Da Nu Amuzantă Premiază
2 oameni au considerat această recenzie utilă
159.6 ore înregistrate (67.0 ore pâna la publicarea recenziei)
,,Vampyr" to bardzo dobra gra, która jest wymagająca. Poziom trudności rośnie wraz z postępem gry i podejmowanymi, ciężkimi wyborami, które mogą zmienić sytuację w grze o 180 stopni. Jeśli na przykład chcemy grać z najlepszymi wyborami, dobrym wampirem, musimy się liczyć z konsekwencją cięższych do pokonania przeciwników. Rozwój postaci jest ciekawie zorganizowany, ponieważ uzbierane PD wydajemy przesypiając się w łóżku, co sprawia że mamy kolejną noc, która zmienia sytuację w Londynie. W grze jest bardzo dużo bossów, co jest oczywiście plusem i dobrym sprawdzianem umiejętności gracza. Do walki możemy używać umiejętności. Kupujemy je w drzewku, za zdobywane punkty doświadczenia, które wcale łatwe do zdobycia nie są, jeśli postanowiliśmy nie zabijać ludzi. Mamy bardzo duży wybór broni, możemy je ulepszać, aby były jeszcze bardziej efektowne. Fabularnie gra prezentuje się dobrze. Nie jest to oklepany motyw walki dobra ze złem, tylko próba ratowania świata od strony nauki, z elementami fantastyki. Mamy do dyspozycji również mnóstwo misji pobocznych, które urozmaicają rozgrywkę oraz dają możliwość lepszego wczucia się w klimat i poznania świata gry. Eksploracja jest przyjemna, zbieramy nie tylko znajdźki, ale także informacje o mieszkańcach, czy rzeczy potrzebne do ulepszeń, albo tworzenia lekarstw. Minusem jest to, że gra jest wydłużona w sztuczny sposób, ponieważ jest w niej dużo wracania się do odwiedzanych już miejsc, z różnych powodów (misja poboczna, fabularna, nowe odblokowane ścieżki). Gra aż prosi się o dodanie szybkiej podróży, na przykład między kyjówkami. Kolejnym, małym minusem jest system walki, gdzie namierzanie jednego przeciwnika może się szybko zmienić ze względu na czułość obrotu kamerą. Grafika jest śliczna oraz lokacje są pięknie zaprojektowane, animacje dopracowane. Muzyka pasuje idealnie do klimatu dwudziestego wieku oraz panującej sytuacji w Londynie. Dialogi są na wysokim poziomie, aktorzy głosowi mówią z akcentem oraz używają wysublimowanych słów. Polecam tą grę każdemu z osobna oraz tym, którzy szukają wyzwania i dobrego klimatu.
Postat 6 decembrie 2019. Editat ultima dată 13 decembrie 2019.
A fost această recenzie utilă? Da Nu Amuzantă Premiază
O persoană a considerat această recenzie utilă
19.3 ore înregistrate (12.8 ore pâna la publicarea recenziei)
Bardzo polecam tę grę. Jest piękna graficznie. Widoki zapierają dech w piersiach, a każdy zwiedzany przez nas świat różni się od siebie klimatem. Muzyka przygrywająca w tle bardzo pasuje do tego klimatu i potęguje go. Sterowanie postacią jest wygodne, a eksploracja sprawia przyjemność. W grze znajdują się poboczne aktywności, które z chęcią zbierałem. Gra jest krótka, zdobycie wszystkich osiągnięć jest możliwe podczas jednego podejścia do gry, ale polecam najpierw zapoznać się z mechaniką, fabułą i zatopić się w klimat. Później dostajemy możliwość wyboru rozdziału, aby móc zebrać resztę rzeczy i osiągnięć, które pominęliśmy. Fabuła jest intrygująca i zmusza nas do przemyśleń, ponieważ nic nie mówi nam wprost. Zdecydowanie warto kupić tę grę, ponieważ pomimo jej długości ma inne atuty, które sprawiają, że produkcja jest fantastyczna.
Postat 27 octombrie 2019.
A fost această recenzie utilă? Da Nu Amuzantă Premiază
< 1  2  3  4  5  6 >
Se afișează 31-40 din 55 intrări