Jestem profesjonalnym streetwearowcem, zbieram buty juz od 10 lat i wkurwia mnie ze w tej zajebanej cebulandii prawie nikt nie docenia dobrego fitu, szkoda w ogole sobie strzepic jezyka w mojej szkole to juz w ogole same croppiki zalosne albo aliexpress xDD Ostatnio po udanym dropie wbijam do klasy caly w supreme a kolezanka do mnie, ze fajna koszulka XD Fajna koszulka? Fajna koszulka kurwo, ty wiesz w ogole ile to kosztowalo? Po szkole zostane fejkowym policjantem, nie oszukujmy sie, wszystko idzie do przodu, niedlugo taki zawod bedzie potrzebny, aaaaaaaa kurwa nie moge sie doczekac jak na miescie zobacze jakiegos smiecia w fejkowym BAPE, zamiast robic pokryjomu zdjecia i wrzucac na grupki, bede mogl na legalu do niego podbic i STOP STOP STOP KURWAA LEGIT CHECK. W ogole to chcialbym kiedys zmienic swiat, mam juz wizje, swoja pierdolona streetwearowa utopie - kazdy moglby wyzwac kazdego na pojedynek, kto ma na sobie wiecej $$ ten moze zajebac jakis ciuch przegranemu, jakie to by bylo piekne, rozjebalbym te wszystkie pizdy z mojej klasy i szkoly, a te ich szmaty potem spalil, w ciuchach z sieciowek chodzic nie bede XD Po miescie chodzili by farmerzy, ukryci lowcy z wierzchu croppik, a pod spodem jakis bape czy supreme i nie wiem, pasek Gucciego zeby na pewno przebic nic nieswiadomego przeciwnika. Spotkac mozna by bylo tez takie legendy, co sie woza w ciuchach za ponad 10k i sa nie do rozjebania i kazdy ich unika XD Zbieraly by sie tez takie grupki sepow campiacych pod sklepami i atakujacyh malolatow ktorzy wlasnie kupili sobie jakis ciuszek zeby zapierdolic nowke. No zajebiscie, ale poki co musze sie meczyc w tym sredniowieczu, oho wlasnie widze kolejnego smiecia w podrobionych YZY, czy to sie kiedys skonczy?