Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
- Patrzcie w górę. Pamiętajcie tylko żeby mu się nie gapić na bebech
- Co jest? Nie ma mebli? Na czym mamy, kurde faja, spać? Na ziemi?
- O co chodzi Lahey? Gdzie moje meble. Były tu 2 godziny temu.
- Właśnie się pytam gdzie, nie będę spał na ziemi.
- Na co się gapisz?
- Na nic
- Na co?
- Na nic
- Dzwonię po gliny.
- Chyba ja dzwonie. Pozwę cię. Wynająłeś nam pokój bez łóżek.
- Nie gap się
- Nic nie robię
- Przestań Bubbles
- Czytałem tylko napis na koszulce „Vancouver”
- Wszyscy ci się gapią na bebech, bo jest kurwa gigantyczny. Wszyscy się teraz popatrzymy. I co? Gówno. Z czym masz problem?
- Z niczym to wy się gapicie.
- Ale z ciebie pojeb. Masz bebech i tyle. Wyluzuj. Spadamy
- Na co się gapisz?