Установить Steam
войти
|
язык
简体中文 (упрощенный китайский)
繁體中文 (традиционный китайский)
日本語 (японский)
한국어 (корейский)
ไทย (тайский)
Български (болгарский)
Čeština (чешский)
Dansk (датский)
Deutsch (немецкий)
English (английский)
Español - España (испанский)
Español - Latinoamérica (латиноам. испанский)
Ελληνικά (греческий)
Français (французский)
Italiano (итальянский)
Bahasa Indonesia (индонезийский)
Magyar (венгерский)
Nederlands (нидерландский)
Norsk (норвежский)
Polski (польский)
Português (португальский)
Português-Brasil (бразильский португальский)
Română (румынский)
Suomi (финский)
Svenska (шведский)
Türkçe (турецкий)
Tiếng Việt (вьетнамский)
Українська (украинский)
Сообщить о проблеме с переводом
Od rana jak zawsze
A z kibla wychodzi
Jakaś wielka głowa
Szyja długa
Jakbym widział żyrafę
Rozglądam się
I myślę gdzie tu się schować
Nagle wychodzi typ z kamerą (ej)
Mówi że zaczęła się wojna (co?)
Ja z niedowierzaniem wyglądam zza okna
A tam już rozbrajana jest bomba
Gigantyczne głowy
Jeżdżące na kiblach
Świecą laserami
Bo chcą wojny z nami (piw pow!)
Muszę ubić ich
A nie się wciąż ukrywać
Choć się boję tam iść
Bo są trochę straszni
(W tym odcinku mam dla was coś kompletnie nowego.)
(Proszę Państwa, skibidi toilet opanował świat.)
Zapraszam do zabawy!
Skibidi toilet goni mnie
Śpiewając tę piosenkę
Pomaga mi cameraman
Lecimy ratować ziemię
Jesteśmy niepokonani
(Skibidi, skibidi, skibidi)
Tę wojnę już wygrywamy
(Skibidi, skibidi, skibidi)