Käyttäjän SzapoBa viimeaikaiset arvostelut

Mom, why are we rich?
Because Dad never gave up.

Piękna, wzruszająca, wywołująca masę emocji przygoda, która na długo mi zapadnie w pamięć. Mam nadzieję, że rynek gier zaczerpnie z niej inspiracje, podpatrzy motywy, przemyśli niektóre kwestie. Branża przyzwyczaiła nas, że gry singleplayer odchodzą w zapomnienie- jest to niesprawiedliwe i niezwykle krzywdzące dla takich perełek jak ta. Odnoszę wrażenie, że mógłbym (zresztą nie tylko ja) pisać i pisać o tej grze, ale w to trzeba po prostu zagrać. Miłego zbierania dolarów, które może być pięknym odniesieniem do gonienia za marzeniami, chwytaniem tego co odległe, wiecznej wędrówce w tym szalonym świecie. Więcej nie zamierzam spoilerować, glhf 10/10, czekam na sequel

Jak od dawna wiadomo, ta gra do najprostszych nie należy. Nie należy, bo na każdym rogu jesteś zgniatany, bity, często nie jest to sprawiedliwe.
Czujesz się jak ubijany z każdej strony ziemniak.
Jak knedel.

Więc o to przepis na knedle:

1. Ziemniaki dokładnie rozgniatamy lub mielimy w prasce. Dodajemy jajka, szczyptę soli, cukier trzcinowy, mąkę oraz dla smaku cukier z wanilią. Ze wszystkich składników ugniatamy gładkie ciasto (w razie potrzeby podsypując mąką). Z ciasta formujemy wałek i kroimy go na około 3-4 centymetrowe "walce". Każdy z z nich rozgniatamy i formujemy placek. Na środku kładziemy słodziutką śliwkę i wsypujemy około 1/4 łyżeczki cukru. Sklejamy brzegi i formujemy kulę. W garnku (najlepiej dość sporym) zagotowujemy wcześniej osoloną wodę. Na gotującą wodę wrzucamy knedle, gotujemy około 4-5 minut od momentu wypłynięcia na powierzchnię. Następnie wyławiamy je łyżką.

2. W rondelku roztapiamy masło, dodajemy bułkę tatrą i czekamy aż będzie wrzeć, cały czas mieszając. Bułkę kładziemy na gotowe knedle.

3. W miseczce mieszamy ze sobą śmietanę, osobno cukier z wanilią oraz cukier trzcinowy, dodajemy je, a następnie polewamy nią i bułką tartą nasze pyszniutkie knedle. Opcjonalnie możemy je posypać na koniec szczyptą cynamonu.

Smacznego!

Swietna

Gra, jaką jest DST, jest jedną z najlepszych gier co-op/multi w jakie kiedykolwiek przyszło mi grać. Jeżeli masz kumpli i nie jesteś samotnym nerdem bez żadnych celów życiowych, z którego włosów można zrobić olej na frytki, to ta gra jest właśnie dla Ciebie!

W tej grze chodzi o jedno. P R Z E Ż Y Ć. i nie robisz tego sam, jak przyzwyczaiła Cię wcześniejsza produkcja, tylko masz za zadanie przeżyć, jednocześnie czerpiąc z tego radość i satysfakcje z gry, wraz ze Swoimi przyjaciółmi. Osobiście grałem w tą grę długo z moimi kumplami i jak to zawsze jest z początku próbowaliśmy być ogarnięci. no i na tym się skończyło ;p ALE po długich godzinach spędzonych przed kompem z włączonymi poradnikami na jedzenie i bossów udało nam się RAZEM.

I wiecie co? o to chodzi. uczyć się na swoich błedach ludziska. To najlepszy sposób, zaufajcie.

Grę tak jak już wspominałe, polecam każdemu z grupką przyjaciół i DUUŻĄ serio DUUŻĄ ilością wolnego czasu.
Życzę Wam miłej zabawy i pamiętajcie... DON'T STARVE! TOGETHER!