Recent reviews by Just.Greg

Mini Metro to łamigłówka, do której cyklicznie wracam. Pomimo bardzo prostych zasad nie nudzi się szybko. Oferuje w swoich założeniach sporą różnorodności i dowolność. Zdecydowanie polecam :))

To nie jest dobra gra
Godus to produkcja, niedopracowana, żeby nie powiedzieć niedokończona, przedstawia dosyć mało możliwości i działających w pełni mechanik, niemalże clicker - taki przy którym cały czas trzeba siedzieć, żeby nie stracić żmudnego postępu, do tego dużo bugów, gra też wyrzuca do pulpitu, a nawet lubi się nie zapisać, no słabo...
Jednakże jest to jedna z moich ulubionych gier, nie za bardzo umiem wytłumaczyć dlaczego, może po prostu urzekła mnie oprawa audiowizualna i durna, tabletowa rozgrywka... ponad 100h - raczej nie jestem z tego dumny, ale przykro też nie jest - ja się dobrze bawiłem

Zdecydowanie najlepszy (a niejedyny) Clicker w jaki grałem. Łączy najlepsze cechy tego gatunku - cudowną, minimalistyczną oprawę wizualną, świetny soundtrack, szybki, zauważalny progres oraz działanie w tle.
Dość nietypowym, wydawałoby się, zabiegiem jest wprowadzenie narracji, tu udało się - zabawnej, absurdalnej i ciekawej.
Gra z pomysłem na siebie, ale trzeba przyznać, jak na swój gatunek bardzo krótka (choć dla mnie to zaleta).

Spaceplan jest Clickerem godnym polecenia nie tylko dla fanów gatunku, ale dla wszystkich fanów gier niezależnych, jako przygoda na jeden weekend - coś nowego i przyjemnie zaskakującego :))

Najzwyczajniejszy mobilniak, zręcznościówka. Rozgrywka sprowadza się do zdobywania jak największej ilości punktów, które otrzymuje się za stawianie drogi - puszczanie przycisku w odpowiednim timing'u, by droga osiadła na lądzie.
Częste bugi, błędy, gra się zacina, a nawet wyrzuca do pulpitu.
Tryb sieciowy bez polotu, ale co gorsze, również tragicznie ścina.
Nie wiem, czy to akurat wyłącznie mój problem, czy większej ilości osób to dotyczy, ale system rankingowy po prostu nie działa pomimo dobrego połączenia z internetem i wielokrotnych prób.
Oprócz tego, co chyba najbardziej frustrujące, system osiągnięć również nie działa prawidłowo, a próby otrzymania pomocy skończyły się na ścianie w postaci braku jakiejkolwiek odpowiedzi z oficjalnego kanału supportu. :((

Jako jedyne dwa plusy mogę wymienić: całkiem ładną oprawę audio-wizualną, "zróżnicowanie" rozgrywki na 2 tryby - zwykłe nabijanie punktów i tryb misji z wypełnianiem konkretnych celów.

Gra zwyczajnie nie zasługuje na polecenie, a już na pewno nie na swoją cenę.

Fantastyczna zręcznościówka w stylu retro, prosta i trudna zarazem, wprost idealna na sesje po 10-15 minut. W takim systemie zabrała mi ponad 15h - to chyba definiuje wciągającą grę :)
Bit Blaster przeszedł wiele aktualizacji i uważam, że jest teraz jedną z najlepszych gier zręcznościowych tego typu - niezwykle dynamiczny, a przy tym czytelny, jw. wciągający.
Dodatkowo całość otoczona jest przyjemną, pixelową grafiką i odpowiednim soundtrackiem.
Gra jest zdecydowanie warta swojej żałośnie niskiej ceny...
Pozdrawiam serdecznie

~Zadowolony Konsument

Jak widnieje w tagach: prosty, niezależny clicker, rasowe "RPG".
Kierując obrotem dwóch walut ulepszamy trzech kompanów (z grubsza: wojownik - damage, mag - healing, łotrzyk - poisoning) lub nasze umiejętności (obrażenia lub leczenie za kliknięcie), pokonując po kolei miniony, przemierzając krainy, które zmieniają się co pokonanie bosa - co 10lvl. Poziom trudności wciąż rośnie, a sekwencje krain powtarzają się co 100lvl. Spojler: Z każdą następną setką finałowy smok zmienia kolor.

Gra z pozoru wciągająca, fajna, ciekawa. W rzeczywistości... faktycznie tak jest przez kilka pierwszych godzin, kiedy wszystko sprawnie sunie do przodu. Gdy "akcja" złapie małego stopa rozgrywka zaczyna być irytująca, początkowo - leciutko, potem bulwers rośnie... do NIEWYOBRAŻALNYCH rozmiarów. Gdy licznik godzin przekroczy trzy cyferki na czoło wskakuje pulsująca żyła, bo nie jest to nawet 1/3 "finałowego" osiągnięcia.
Dla łowców achievementów jest to kolejny wrzód na d*pie, dla entuzjastów Clickerów - nie najgorsza produkcja, dla "prawdziwych graczy" kolejny crap...

Gra na 100%; 355.8 godz łącznie, jak na Clicker w porządku, w swoim gatunku warty
wydanego przez mnie 1€.
Lecz przez to, ile spędziłem czasu irytując się w oczekiwaniu na "najrzadsze" osiągnięcie i przez ilość bugów i niedociągnięć jestem zmuszony wystawić ocenę negatywną.

Hack&Slash z ogromną liczbą ścieżek rozwoju, osiągnięć i niekiedy bardzo skrzętnie poukrywanych sekretów.

W trakcie rozrywki ciągle zmienia się otoczenie i przeciwnicy. Gra jest dynamiczna, zróżnicowana, pomysłowa i na tyle długa, że trzycyfrowa liczba spędzonych godzin nie jest pod koniec przygody zaskoczeniem, a przy tym przejeść się nie powinna.

Największą radość z rozgrywki dostarcza tryb kooperacji, który oprócz przeskalowania poziomu trudności, zwiększa szansę na wydropienie potrzebnego przedmiotu, czy większej ilości pieniędzy, co spowodowane jest całkowicie odrębnym,dla graczy, systemem lootu. Kolejnym usprawnieniem jest opcja wymiany przedmiotów między graczami.
Dodatkowym urozmaiceniem jest dosyć oczywisty podział na klasy postaci przy starcie przygody.

Podsumowując gra wciągająca i przyjemna, niemonotonna i zróżnicowana, zdecydowanie pod Coop.
8/10

~Pozdrawiam Zadowolony Konsument

Pomimo wymuszonych przez mój laptop (z 2008r.) najniższych ustawień graficznych i gry w oknie, przez te 7.3 godziny bawiłem się świetnie, wykańczając grę w 100%-ach. Przedmioty w TF2 również dają radę. Chętnie zagrałbym też w "dwójkę" ale komputer mi nie pozwala...

Gra wspaniała, tak jak dwie poprzednie, aczkolwiek ta część ma kilka niedopatrzeń, niedoróbek. Niektóre animacje są niedopracowane; Również w tłumaczeniu można doszukać się paru błędów, napotkałem kilka sytuacji, gdzie napisy nie były przetłumaczone w ogóle. Moim zdaniem niekiedy "kłócił się" styl pojedynczych elementów, ale to jest już kwestia dyskusyjna.
Mimo wszystko moja ocena jest pozytywna, gdyż uśmiech nie opuszczał mnie przy grze, większość akcji była nie do przewidzenia, a drobne niedociągnięcia, wypisane powyżej, nie zepsuły mi radości z rozgrywki, zwłaszcza, gdy brzmiał wspaniały hymn Organonów, w takich momentach nie można gniewać się na tę grę. Mam ją ukończoną w 100%, więc wiem o czym mówię. ;)

~Pozdrawiam Fan Deponii

Polecam. Setki godzin zabawy, zarówno na singlu, jak i w coopie.
Gra niezbyt wymagająca, za to wciągająca i przyjemna.
Dziesiątki mechanik, tysiące przedmiotów, nieograniczone możliwości.