Reseñas recientes de Norek

Gra jest absolutnie wspaniała. Ilość fabularnych wyborów, zwrotów akcji i jakość narracyjnej jest na abstrakcyjnie wysokim poziomie. Panowie z Larian Studio podnieśli poprzeczkę dla innych deweloperów na poziom raczej mało osiągalny. Jest to bezapelacyjnie grą roku 2023. Oczywiście, że są inne tytuły które również pokazały się z bardzo dobrej strony -"Alan Wake 2", "Death Space remake", Cyberpunk 2077 - Widmo wolności", "Resident Evil 4 - remake" jednak, żaden z tych tytułów, moim zdaniem nie był wstanie dorównać epickości "Baldurs Gate"
Grę można przechodzić wielokrotnie z uwagi na ilość wyborów i zmian fabularnych. Jestem pewien, że będzie to dla mnie pozycja obowiązkowa do ponownego grania, nie raz i nie dwa.
Polecam "Baldurs Gate" z całego serca.

ARCYDZIEŁO...

Recenzję gry „Eden Ring” chciałem napisać już po jej ukończeniu.
Wcześniej nigdy nie grałem w tytuły od studia FromSoftware więc „Eden Ring” to dla mnie bardzo trudna miłość, zwłaszcza w początkowej fazie rozgrywki. Im dalej w las, tym było tylko lepiej, aż do całkowitego pochłonięcia tym światem i serwowaną nam przygodą.
Ale od początku.
Myślę, że wiele osób może się od tego tytułu odbić, gdyż gra przy pierwszym kontakcie nas nie rozpieszcza. Trzeba dać sobie trochę czasu na zapoznanie się z mechaniką tytułu oraz wykreowanym światem i jego ogromnym potencjałem. Jest to chyba pierwszy tytuł w jakim twórcy nie robią z nas idiotów i nie podają nam wszystkiego na tacy. Questy nie są wskazywane na mapie, trzeba je samemu znaleźć, często rozmawiając z napotkanymi postaciami i wydedukować jak je zrobić. Taki styl prowadzenia fabuły ma oczywiście wiele plusów, jednak w erze gier z mapami ubzdryngolonymi znacznikami, jest to coś nowego.
Osoby z potrzebą prowadzenia za rączkę (czyli z inteligencją, średnio wykształconej małpy) nie mają tutaj czego szukać. To świeże podejście do questów sprawia, że na początku mamy wrażenie zagubienia, nie bardzo wiemy gdzie iść i co zrobić. Dlatego potrzeba dać sobie trochę czasu, a gra swoją fenomenalną przygodą odda nam wszystko z nawiązką. Ogromne znaczenie ma również eksploracja, która kojarzy mi się z takimi tytułami jak „Fallout 76” lub „Skyrim”. Myślę, że „Eden Ring” jest Skyrimem naszych czasów.
Na grę poświęciłem ponad 300 godzin, eksplorując i robiąc wszystko co tylko udało mi się znaleźć. Z uwagi na niewykonanie wszystkich zakończeń, brakło mi 2 achievementów do platyny. Po ukończeniu przygody, mamy możliwość ponownej gry w formacie New Game+ co przy ilości zakończeń i możliwości pominięcia wielu zadań, będzie bardzo dobrym rozwiązaniem na kontynuowanie przygody i poznanie tego co pominęliśmy za pierwszym razem. Technicznie gra ma bardzo małe wymagania, mój komputer nudził się niezmiernie podczas ogrywania tytułu. Wielkim minusem jest brak wsparcia dla monitorów panoramicznych oraz zablokowanie klatek na 60 fps. Mam nadzieję, że deweloperzy to niebawem ogarną.
A teraz do brzegu.
Od czasu „Wiedźmina 3” nie grałem w tak dobrą grę. W pewnych kwestiach znacznie lepszą od Wiedźmina w innych słabszą. To różne tytuły i nie powinienem ich porównywać, ale „Eden Ring” to gra na którą czekałem od bardzo dawna, a może nawet całe życie.
Jestem przekonany, że w przyszłości FromSoftware zaprezentuje nam jeszcze jakieś dlc i na bazie ogromnego sukcesu jakim jest ta gra, doczekam się „Eden Ring 2”
Będę tego wypatrywać z tym samym uczuciem które obecnie towarzyszy mi myśląc o „Wiedźminie 4”

„Elden Ring” - Gorąco polecam.

Co pewien czas pojawia się gra, która staje się sprzedażowym hitem. Valheim jest ewidentnie tego przykładem. Autor pozbierał najlepsze mechaniki z gier survivalowych, ulepszył i dodał kilka własnych. Tym sposobem powstało małe arcydzieło. Oczywiście są gry o wiele większe, z ładniejszą grafiką, jednak to o grywalność i przyjemność chodzi. Kiedy np. w „Conan Exiles” gra 6 tyś osób, w „Last Oasis” 900 os, to w tym samym czasie widzę w Valheim 438 tyś graczy. I w tym właśnie momencie, całe pierdzielenie o wyższości pvp nad pve upada. Dlatego gry wcześniej wymienione, nie mają obecnie do Valheim startu. Brawo dla autora z świetny tytuł i czekamy na więcej w nadchodzących aktualizacjach.
Grę gorąco polecam, klimat, mnogość mechanik, świat wikingów, eksploracja, walka z bossami. Najlepiej grać w dobrej ekipie…

Horrory w które gram od czasu do czasu, nie są moim ulubionym gatunkiem. Jeśli już decyduję się do takiej grą usiąść, to musi być to produkt zacny, z fajną historią. „The Medium” ujęło mnie swoim klimatem oraz sposobem opowiadanej fabuły. Całość osadzona jest w moim ukochanym Krakowie w czasach PRL-u.
Kolejny produkt pokazujący, że Polacy potrafią robić bardzo dobre gry. Bawię się doskonale, serdecznie polecam.

Zachwycałem się Last Oasis po premierze i spędzałem w niej każdą wolną chwilę, przez trzy miesiące. Wydawało mi się nawet, że produkt jest kompletny - idealny. Czas jednak wszystko zweryfikował. Genialna gra spierdolona przez Deweloperów. Można powiedzieć, że „urwali kurze złote jaja”. Gra w obecnej formie nie nadaje się do użytku. Cheaterzy, Bugi, Zergi oraz toksyczne środowisko graczy. Z surwiwalu, gra stała się jedynie czystym polem PVP. Nie daje to opcji, by ktokolwiek z nowych graczy mógł sobie tutaj poradzić. Nawet najtwardsi gracze Rust, Conan Exiles nie są wstanie tutaj przetrwać i dlatego ilość grających spadła do 1000 os. Założenie gry upadło i mam wrażenie że Deweloperom jest to na rękę. Mniej graczy mniej pisków na obecną sytuację.
Wielka szkoda.
Obecnie zakup szczerze odradzam.
Ci co nie kupili wcześniej mogą żałować, bo na początku było sporo dobrej zabawy. Teraz już na to szkoda prądu.

Gra w swej prostocie jest genialna. Wydaje się bardzo łatwa jednak mnogość decyzji oraz nieustanna walka o przeżycie powoduje, że praktycznie cały czas balansujemy na krawędzi przetrwania. Polskie studio wykonało kawał bardzo dobrej roboty. Oczywiście liczę na rozwijanie produktu gdyż sama koncepcja daje olbrzymie możliwości. Czas spędzony przy tym tytule ucieka nam z prędkością światła.
Najlepiej nabyć w wersji pudełkowej "wiktoriańskiej", wydanej z artbook w twardej oprawie.
Trzeba wspierać naszych.

Grę polecam z czystym sumieniem.

Generalnie to jeden z najlepszych horrorów na komputer osobisty. Zrealizowany z rozmachem i w bardzo filmowy sposób. Fabuła bardzo sprawnie prowadzi gracza w coraz większą otchłań strachu. Jest to moim zdaniem przyszłość tego gatunku i jeśli nie mieliście jeszcze styczności z najnowszym Resident Evil Biohazard to serdecznie polecam.
Do minusów muszę niestety zaliczyć brak wsparcia dla monitorów 21/9