11
Products
reviewed
0
Products
in account

Recent reviews by byzsla

< 1  2 >
Showing 1-10 of 11 entries
No one has rated this review as helpful yet
3.6 hrs on record (2.6 hrs at review time)
Krótka gra, ale zapełniona klimatycznymi i fajnymi grafikami. Prosta historia miłosna - kochanek chce wydobyć z zaświatów swoją ukochaną.

Największe minusy moim zdaniem?
1. Za mało dialogów i tekstów. Jednak te są bardzo istotne w narracji, przez co wydaje mi się że gra sporo traci.
2. Niektóre zagadki logiczne są nielogiczne tudzież podpowiedzi są bardzo mylące.

Ogólnie, moim zdaniem, warte do zakupu i rozegrania raz na jakiś czas. Zwłaszcza gdy ktoś funkcjonuje jako mistrz gry. Bo różniaste elementy są dobrą inspiracją do elementów świata w grze.
Posted 7 May, 2022.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
7.8 hrs on record
Niestety, ale za dużo gier chcących być horrorami podeszło do tematu w stylu "Slendermana" czyli symulator chodzenia i szukania karteczek. Zbytnio dobrej narracji na tym nie da się zbudować, zwłaszcza jak podzielimy karteczki na kilka kategorii a te "obowiązkowe" można znajdywać poza kolejnością.

Ja osobiście liczyłem na jakiś mix elementów detektywistycznych, przygodowych i horrorowych. Nawet w tym przestarzałym stylu jak przygodówka "Dracula Resurrection" by było lepsze.

Grafika, klimat, część opisanych wątków na karteczkach - bardzo dobre. Ale jednak tylko dla miłośników "symulatorów chodzenia".
Jak ktoś szuka czegokolwiek więcej - odradzam
Posted 24 September, 2021. Last edited 24 September, 2021.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
38.1 hrs on record (32.1 hrs at review time)
Bardzo fajna gra turowa, łącząca elementy Herosów oraz Cywilizacji.
W grze mamy 2 rasy humanoidalne oraz liczne kultury. Jest też możliwość utworzenia własnych kultur. Na plus też jest system customizacji jednostek - potrzebujesz lekkozbrojnych mieczników z wysoką inicjatywą oraz ciężkozbrojnych pikinierów? Da się radę zrobić. Dla niektórych fanów herosów smutkiem może być to, że jednak podstawowe armie są normalnei humanoidalne. Możliwość zatrudniania "bestii" czy "potworów" jest ograniczona w zależności jakie obiekty na mapie się zajmie. Jest to do przyzwyczajenia, ale wiadomo...

Budowanie miast oraz sfera technologii daje różniste opcje rozwoju. Nawet miasta mogą się specjalizować na dany rodzaj - początkowo na wojskowe, ekonomiczne czy naukowe, później zyskują kolejne "awanse".

Niekiedy część mechanizmów jest nieintuicyjnych i trzeba się przyzwyczaić. W bitwach problemem jest to, że strzelców nie da się zablokować - czyli są stale niebezpieczni. Dodatkowo w bitwach jest system inicjatywy na wzór Herosów 5 (czyli w danej turze jakaś jednostka może ruszać się 2 czy 3 razy, w zależności od ruchu najwolniejszych typów). Czy to dobrze czy źle? Ja osobiście wolę bardziej standardowe tury, ale tutaj nie wyszło tak źle. Może przez fakt, że jednak podstawą są normalne jednostki rasowe a nie "potwory".

Dobrą mechaniką jest też to, że lokacje nadające się do zamieszkania są limitowane. Ogranicza to spam miastami jak w niektórych 4x co po prostu potem frustruje.

Gra mi się nie zacina, AI czasami działa dziwnie (ale to prawie zawsze jest mankament). Ale plus jeden jest taki, że w porównaniu do wielu innych 4x AI nie dostaje kosmicznych bonusów do rozwoju.

Na minus to, że jednak nie ma typowej kampanii a standardowych scenariuszy jest mało. Ale da się tworzyć losowe światy, zatem potencjał do gry jest.

Ogólnie polecam.
Posted 22 September, 2021.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
9.4 hrs on record
Chociaż podstawowa gra wydawać się może krótka do ukończenia, to jednak zagadki, scenografia oraz generalny klimat są wyraźnie na plus. Fabularnie da się domyślić wielu rzeczy, ale ta zasłona tajemnicy i niepewności ma właściwy poziom. Mimo wszystko szkoda, że nie było żadnego tekstu pisanego w samej grze, bo to mogłoby dobrze zrobić. Ale generalnie jest OK.
Posted 15 August, 2021.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
2 people found this review helpful
1 person found this review funny
8.9 hrs on record
W KnighShift gra się przyjemnie do momentu ogarnięcia kluczowych wad. I co najsmutniejsze - te wady byłyby wadami nawet w dawnych czasach...

Co powoduje, że jednak "nie"? Najpierw od strony RTS.
1) Jedna frakcja. W kampanii była mowa o obecności Celtów, byli stronnicy Kościela, watażkowie w stylu harnasia itd. To jednak dawało materiał aby wytworzyć kilka frakcji, wprowadzających różnorodność w sferze strategicznej.
2) Proporcje sił jednostek. One są tak ustawione, że są pozycje w które nie warto inwestować. Promowane są silne jednostki walczące wręcz. To, przy założeniu że limit jednostek dzielony jest wedle domków które dają i silne i słabe, powoduje koncentrację inwestowania.
3) Mechaniki niewidoczne. Ot na szybko - jednostki domyślnie walczące wręcz, kiedy atakują, wchodzą w tryb biegu. Ta szarża może trwać wieczyście. Równocześnie jednostki domyślnie dystansowe niemal zawsze są wolne... znacznie wolne. No to jednak blokuje różne opcje, kombinacje i możliwości. Lepiej zrobić wojaków i nimi walić cel.

A teraz w kwestii kampanii
1. W dialogach jest przesycenie archaicznego szyku, fraz itd. To aż boli...
2. Kampania jest przesycona wątkami RPG a za mało RTS. W efekcie kampania nie przedstawia realnie żadnego wyzwania. Elementy mające utrudniać i spowalniać postępy są bardziej denerwujace niż motywujące
3. Narracja w kampanii jest słaba. Wszystko takie... beznamiętne, bez jaj itd. Ani humoru, ani patosu...
4. Główny zły w kampanii, Kościej, bardziej przypomina gremlina niż "wielkiego złego"
5. Zbyt "generic". Niby "Polanie 2" a gdyby zmienić nazwy własne (np. zamiast "Dadźbóg" dać "Bachusa") to gra za wiele by nie straciła.

No złota era RTSów dawno się skończyła a tych dobrych jest sporo.
Posted 3 August, 2021.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
193.0 hrs on record (151.8 hrs at review time)
Z Age of Wonders styczność miałem od małego. Zmieszany system pola bitwy oraz budowania imperium w warunkach fantasy dla tej serii był po prostu wybitnie udany. Część 3, wraz z dodatkami, "daje radę". Wprawdzie gra cierpi na modną ówcześnie "małość interfejsową" oraz drobne jednostki na polu bitwy, ale aż tak bardzo to nie razi strategicznego umysłu. Kampanie? Może nie są wybitne, ale niektóre wymuszają intensyfikację myślenia i szukania alternatyw rozwojowych.
Posted 10 May, 2021.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
9.1 hrs on record
Jedna z pierwszych gier na komputer PC jakie miałem. Po wielu wielu latach wróciłem i wciąż się dobrze bawiłem.

Trójosobowa grupa żołnierzy NATO trafia do zrujnowanego miasta, aby odnaleźć poprzednią grupę i dowiedzieć się o co w ogóle chodzi. Już na początku zostajemy zaatakowani przez dziwne stworzenia (potem dowiadujemy się, że to mutanty) a co chwila zdobywamy skrawki dziwnych informacji.

Gra jest przede wszystkim grą taktyczną starego typu. Czyli mamy iść od punktu A do punktu B pokonując wrogów. W fabule za wiele ingerencji nie mamy (praktycznie ze dwie), ale nie to stanowi główną bazę. Bo grę idzie pokochać za walki.

Każda walka jest inna, trafiają się inne scenariusze i różni przeciwnicy. Raz jeden z naszych zostaje odcięty od reszty grupy i musi jakoś przeżyć te pierwsze tury nim reszta się do niego dobije; innym razem natrafiamy na zabłąkaną dziennikarkę którą mutanty chcą zamordować i trzeba ją ratować. Bossowie też reprezentują dobrą różnorodność i indywidualne mechaniki.

Większość wad gry spowodowana jest jednak jej wiekiem. Przerywniki filmowe mogą się zacinać, modele stawać się na przez pewien czas przezroczyste itp. błędy graficzne nie są rzadkością, ale i nie są jakieś uciążliwe. Wiele innych starych gier nawet nie może się uruchomić na nowych systemach, zatem GORKY 17 ma bardzo dobry plus w porównaniu do tamtych :D

Innymi naprawdę odczuwalnymi wadami gry są (A) możliwość wymaksowania ekwipunku tak by inni byli nieszkodliwi (B) archaiczne elementy mechaniki (C) niezbalansowani przeciwnicy i AI. Jest kilka tricków, dzięki czemu można uzyskać broń i ogarnąć taktyki aby nie odczuwać problemów z ograniczoną ilością amunicji lub leków. Jak ktoś pamięta i ogarnia no to gra będzie bardzo prosta. Z archaicznych mechanik no to np. mały robaczek może zasłonić ponad dwumetrowego mutanta czy duże ograniczenia dla pola rażenia broni. Z przeciwnikami zaś no to głównie chodzi o odpornosci (w grze jest system 0-1; współcześnie byłby zapewnie procentowy więc i tak prosto nie szłoby zablokować wrogó) oraz ograniczone AI.

Mimo jednak tych wad gra wciąż jest przyjemna.
Posted 27 January, 2018.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
5 people found this review helpful
2 people found this review funny
131.8 hrs on record (49.5 hrs at review time)
(Tu na szybko - całość oceny ma kilka akapitów) Szukasz gry RPG, która będzie oryginalna treściowo, oferowała szereg rozwiązań problemów a gdzie porażka na jednym froncie może być jedną drogą do zwycięstwa na drugim? No to ta gre z niemałym prawdopodobieństwem będzie dla Ciebie. Łamany jest podstawowy schemat w grach, bo tutaj często tak bywa, że trzeba pozwolić się zabić aby móc rozwiązać jakąś sprawę.

Gdzie jesteś? Na naszej Ziemi.... ale za miliard lat. Przez ten czas na Ziemi narodziły się i umierały kolejne cywilizacje. Każda opracowywała własne technologie, skupiając się na innych aspektach - a to fokus mieli na technologie informatyczne, a to na technologie z wykorzystaniem wody jako głównego środowiska operacyjnego, a to wykorzystywanie bioinżynerii do tworzenia organizmów by łamać znane nam prawa fizyki. Teraz są gigantyczne tony pozostałości po tych poprzednich cywilizacjach, niestety w większości są to śmieci (lub coś, czego nie potrafimy/nie wiemy jak wykorzystać). Możesz znaleźć coś co będzie jakoś funkcjonalne, ale pierwotnej funkcji tego nie pojmiesz i nawet nikomu się nie chce. To, co teraz jest włóczniąładowaną energią słoneczną, mogło pełnić kiedyś funkcję stabilizatora silnika, rdzenia do reaktora lub palikiem do podtrzymywania pomidorów. Teraz to nie jest ważne - ważne byś umiał to wykorzystać.

Kim jesteś? Jesteś Ostatnim Porzuconym - skorupą człowieka, uważanego przez niektórych za boga (Pan Wcieleń), który w chwili zagrożenia lub potrzeby tworzy nowe ciało (robi tak od wieków, jak nie tysiącleci). Jednak stare ciało uzyskuje świadomość. Jednostki te uzyskują szersze możliwości interakcji z siłami przyrody, które wpływają na istoty rozumne oraz część świata nieożywionego. Do tego są inne aspekty, którymi wyróżnia się taki Porzucony (np. nie umierasz ze starości). Niemniej wszystko to (osobno i razem) jest gwałtem na naturze. Za Panem Wcieleń i jego dziećmi podąża Rozpacz - nie wiadomo czy to inna boska istota, element systemu immunologicznego planety czy coś innego. Wiadomo, że jest mordercza a pokonać się tego nie da (jedynie powstrzymać) a w swoim pościgu za Panem i Porzuconymi jest w stanie eksterminować także niewinnych.

Między Panem a Pierwszą Porzuconą wybuchł konflikt nt. tego jak można ocalić wszystkich przed Rozpaczą. Problemu tego nie zdradzę tutaj (zbyt wielki spojler by był) ale powiem, że efektem tego stała się wieczna wojna, która jeszcze bardziej gwałci prawa natury. Ale ani Pan ani Pierwsza nie mogą pozwolić, by zrealizowano plan drugiej strony.

Jaki mamy problem? Przetrwać. Zostajemy porzuceni wysoko na ♥♥♥♥♥♥ i spadamy. Spadamy, spadamy, spadamy aż lądujemy na poduszkach powietrznych jakiegoś systemu w pobliżu jakiejś komory. Na miejscu spotykamy dwóch mózgowców, którzy (widząc, że jesteśmy Porzuconym) trochę nam poopowiedzą o świecie i o Tobie. Mając za punkt zaczepienia ową komorę wyruszamy na wędrówkę.

Z ważnych fabularnie rzeczy jest także "labirynt myśli", gdzie lądujemy po śmierci (o ile owa nie będzie zbyt dramatyczna lub nieodwracalna). Czym dokładnie jest nie wiadomo, nie wszyscy Porzuceni mogą tam trafić lub wrócić stamtąd, ale ty możesz wędrować w obie strony. Wydarzenia w świecie materialnym wpływają na ten świat myśli, w efekcie czego czasami trzeba dać się zabić.

Towarzysze są owszem, interesujący i posiadają swoją głębię, ale jak dla mnie czegoś im brak.

O mechanice pisać nie będę, bo nie umiem dobrze pisać na ten temat ;)

Gra miała być następcą starego Planescape:Torment. Z powodu polityki Wizarda (właściciela praw autorskich do wszystkiego związanego z DnD) nie mogli zrobić tego w starym dobrym Planescape, zatem oparli się o inny świat i inne problemy. W efekcie, jako dawny fanatyk PS-a, odczuwałem to co za pierwszym razem przy starym Tormencie - ekstytację z poznania innego świata. Nie jest to sztampowe fantasy ani sztampowe SF ani prymitywna krzyżówka i tak było kiedyś. Ale mamy też coś, co stanowiło kręgosłup dla tamtego klasycznego RPGa - pytanie jako główną oś filozoficzną gry. Wtedy gra pytała się "Cóż może zmienić naturę człowieka?". W tej grze za graczem szlaja się pytanie "Ile znaczy jedno życie?".

Gra nie będzie dla wszystkich lekkostrawna, może odrzucać zbyt mocne odejście od standardowych i popularnych RPG-ów. Ale jeżeli przełamiesz się przez pierwszą barierę oporu to podejrzewam, że zatopisz się w świecie Numenery. Jest to jednak dość... specyficzny rodzaj RPG-a. Dla niektórych może być zbyt ciężkostrawna, bo trzeba się wgłębiać w dialogi i opisy - wystarczy, że wspomnę o pewnym zawodowym recenzencie który grał i grał ale nie wiedział dlaczego i po co w ogóle w tej grze pędziemy przed siebie podczas gdy ja ogarnąłem temat z marsza.

Fajnie będzie przejść grę po raz drugi... ale to pewnie za kilka miesięcy (by lekko zatarły się wspomnienia co i jak już było).
Posted 1 July, 2017. Last edited 1 July, 2017.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
2 people found this review helpful
14.3 hrs on record (14.2 hrs at review time)
Posted 18 October, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
5.4 hrs on record
Posted 6 August, 2016. Last edited 6 August, 2016.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
< 1  2 >
Showing 1-10 of 11 entries