Recent reviews by (Minetaur).mp3

Wyjątkowo słaba, nieczytelna abominacja którą developer chciał sprzedać jako niby rpg, niby taki taktyk ala xcom ale to się w ogóle nie umywa w żaden sposób do podobnych gier. Zaczynam podejrzewać obecność botów recenzujących produkty na steam, nikomu się nawet do tego nie chciało napisać sensownego poradnika bo z jednej strony gra jest mała i prosta jak budowa cepa a z drugiej kompletnie nie przystępna i mało przejrzysta. Koszmar.

Mamy tu dobrze napisaną i wciągającą już od pierwszego momentu fabułę - choć krótką - oraz możliwość sieczki ze znajomymi w trybach pvp i pve. Kampania fabularna oraz tryby pve i pvp są moim zdaniem dobrze przemyślane pod względem mechanik, rozwoju postaci i samej rozgrywki i na szczęście nigdzie nie ma śladu po jakiejkolwiek formie sklepu z pierdołami. Jak najbardziej produkt wart swojej ceny.

Można w jakiejś grze spędzić powiedzmy te 60+ godzin zaglądając do każdego zakamarka i przesłuchując uważnie dialogi aby sprawiedliwie, rzetelnie i z czystym sumieniem wystawić ocenę produktu na Steam a finalnie może się okazać, że po tym długim czasie jesteś poirytowany/a albo zniesmaczony/a danym tytułem. Wręcz żałujesz że podjąłeś/aś się tego wyzwania, ponieważ na końcu złotej drogi jest... balas. (ogromy żal mam mianowicie do gry opisanej w
tej recenzji )


Dobra cena i wysoka grywalność tego tytułu przyczyniły się do jego ogromnej popularności, mi natomiast pozostaje mieć nadzieję, że Arrowhead Game Studios odpowiednio zaopiekuje się w następnych latach swoją grą dodając do niej nową zawartość i usprawniając niewielkie acz upierdliwe błędy.
Moja ocena to goloneczka z chrzanem po królewsku na trzy ziemniaczki

Moja ocena to dwa placki ziemniaczane na trzy schabowe, można sobie pograć jak będzie w jakimś abonamencie ale szkoda waszej kasy na zakup samej gry.

Taki sobie średniaczek ze słabą mechaniką walki jak i wspinaczki. Oferuje nawet nową grę + z której nie skorzystam bo za pierwszym podejściem wykoksałem postać na najtrudniejszym poziomie trudności. Znalazłem wszystko co chciałem znaleźć a na koniec poczułem się zniesmaczony zarówno fabułą jak i zmarnowanym czasem poświęconym na rozbudowie kantyny czy też wioski, która na końcu i tak opustoszeje bo w sumie czemu nie. Producent chyba uznał to za zabawne.
Chyba jedyna gra, którą kojarzę gdzie ostatni "boss" jest silniejszy i trudniejszy do pokonania niż Vader, który to pojawia się tylko na chwilę i to z dupy. Na dodatek zabija jedną z bohaterek pierwszej odsłony serii, aby potem ledwo zipiąc zawinąć się bez słowa jak jakiś żul spod żabki (dosłownie się zwija ze sceny jak jakiś frajer) .
Jedna "rozbudowana" mapa pełna nic nie wartych kolorków do ubrań czy broni, jedna mniejsza ale jeszcze ujdzie a pozostałych planet im się już nie chciało robić to dali ogromne puste przestrzenie po których łażą raz potwory, raz imperialni a raz bandyci. No chyba że akurat wszystkie trzy frakcje się zrespawnują to sobie tam postrzelają i do Ciebie i do siebie. Youtubowi recenzenci piejący z zachwytu nad "przywiązywaniem uwagi przez developera do detali zawartych w grze" to zwyczajnie wykupieni siewcy marketingu. Recykling tekstur i modeli jest aż bolesny, nie wspominając już o zepsutych modelach postaci Jawów.
Gra jest w pełni po polsku z dubbingiem to w sumie jest na plus, tylko co z tego jak nic ciekawego ani zabawnego tam nikt nie mówi, nawet w tle.


Fallen Order była pewnym powiewem świeżości w Gwiezdnych wojnach, po rewolucjach fabularnych wprowadzonych przez myszkę miki w kinowo/książkowo/komiksowym lore tego uniwersum. Format soul like oraz mechanika walki podobna do Sekiro z elementami akcji takiego Tomb Ridera czy też innego Uncharted, to mieszanka która miała potencjał na naprawdę dobrą i ciekawą serię gier.
Miała.
Jest to jednak gra wydawana przez Electronic Arts, więc nawet najlepszy pomysł i chęci producenta nie miały prawa wybić się ponad przeciętną no i mamy takiego sobie o średniaczka. Ładna? No może i Ładna. Grywalna? No może i grywalna.

Pierwsza część miała jeszcze sensowną fabułę, dość dobrze napisane postaci i dawała nam możliwość obserwowania znanych fanom Gwiezdnych Wojen wydarzeń z innej perspektywy. Natomiast w kontynuacji to nie dość że fabuła wydaje się mocno naciągana to jeszcze zbliżając się do końca gry miałem wrażenie że scenarzystom skończyły się pomysły albo może mieli inne jakieś fajniejsze lepiej płatne i mniej tokstyczne rzeczy do robienia niż pisanie scenariusza dla korpoufoludków z branży gier, więc ten projekt po prostu olali gdzieś tak w połowie.
Unikałem spoilerów dotyczących Jedi Survivor jednak od początku wiedziałem co się święci. Wątek z inkwizycją nagle się urywa zahaczając jeszcze informację o współpracy głównego bohatera z Sawem Gerrerą o czym sami scenarzyści momentalnie zapominają i poza początkiem gry ten temat już nie wraca. W zasadzie nie wiemy dlaczego, jak i kiedy nasi milusińscy z Fallen Order się rozeszli, dlaczego Cal już jako rycerz Jedi rozpoczął współpracę z bądź co bądź terrorystą. Nagle pojawia się pomysł połączenia gry z mini serialem Obi Wan Kenobi poprzez wprowadzenie organizacji zajmującej się przerzutem i ukrywaniem byłych członków zakonu Jedi - "ukrytą ścieżką". Nie, na ten temat też się zbyt wiele nie dowiecie.
Główny plot twist jak i "przeciwnicy" to jakaś bzdura napisana przez ludzi, którzy o gwiezdnych wojnach dowiedzieli się niestety oglądając jedynie trzy ostatnie filmy, które umówmy się zbyt wiele z gwiezdnymi wojnami poza nazwą to nie mają.

Najzabawniejsze jest to że nawet developer używa modów żeby na screenach to jakoś wyglądało. Nie kupujcie tego chyba że chce wam się tracić czas na dogranie i testowanie modów, na dodatek na VR grozi to bełtem. Todd wstydziłbyś się kłamczuszku na steam takie pomyłke udostępniać ludziom do zakupu.

Ta gra jest dokładnie tym czym nie jest obecnie battlefield. Dopracowana, przyjemna, nastawiona na mocną kooperację różnych drużyn/składów i dowódcy danej frakcji, strzelanka strategiczna.

Zupełnie nie rozumiem bojkotu tej gry przez środowiska, których reprezentanci znaleźli się również jako postaci przedstawione w grze. Na dodatek nie jest to wprowadzone nachalnie ani na siłę więc każdy może się skupić na odkrywaniu tajemnic zaczarowanego świata stworzonego przez Rowling. Popracować trzeba nad optymalizacją ponieważ wypada gorzej a wcale nie ładniej od Spider Man'a, brakuje też bardzo trybu fotograficznego (ale bez tego można żyć).
Czy warto kupować teraz? Myślę że tak, ponieważ dostajemy sporo godzin zabawy w dość dobrze dopracowanym produkcie.

Gra została świetnie zoptymalizowana, także niezależnie od posiadanego sprzętu, powinna wam śmigać w wystarczającej do płynnej gry liczbie fps. Historia łatwa prosta i przyjemna, spora ilość easter eggów i side questów a poruszanie się po świecie gry na pajęczynie (na padzie) to po prostu coś arcyprzepysznego dlatego nie używam nawet opcji szybkiej podróży.

Kazda kwota powyzej 2zl to niestety kradziez w przypadku tej gry. Zwyczajnie was (nas) okradli. Bledy, bugi, pomylki, niedociagniecia ktore moze sa akceptowalne na konsoli ale niestety na PC w cenie powyzej 2 zl to nie przejdzie.

The Forest to dobra gra survivalowa, pozwalająca na wiele godzin pysznej zabawy zarówno solo jak i ze znajomymi. Gra chodzi płynnie, grafika jest wystarczająco dobra a udźwiękowienie dość realistyczne i czasem nazbyt klimatyczne. Polecam w przecenach :)