111 người thấy bài đánh giá này hữu ích
5 người thấy bài đánh giá này hài hước
2
2
Tích cực
0.0 tiếng trong hai tuần trước / 23.3 giờ được ghi nhận (16.6 giờ vào lúc đánh giá)
Đăng ngày: 20 Thg10, 2018 @ 6:20pm
Đã cập nhật ngày: 20 Thg10, 2018 @ 6:31pm

Wstęp:
TA GRA JEST WARTA KAŻDYCH PIENIĘDZY!!!

Rozdział 1:
Jak kupiłem grę?
Historia rozpoczyna się jakieś 4 lata temu, gdy po raz pierwszy słyszałem o tytule z jakiegoś newsa na stronie cdaction.pl. Już można było wywnioskować, co chce nam autor mniej więcej przekazać. Po tym newsie ucichły przynajmniej z mojej strony jakiekolwiek wieści o tej grze.
Nagle, dwa dni temu, czyli od chwili gdy piszę tę recenzję zauważam na stronie "Humble Bundle", dokładniej w podstronie "Store", grę gotową już do kupna. Ja, nie mogąc uwierzyć, patrzę na sklep steam i okazuje się, że jest w sprzedaży już od dnia poprzedniego. Upewniając się nad kupnem, patrzę recenzje i niemal same pozytywne opinie na steam. Więc nie zastanawiając się zbyt długo, za moje resztki pieniędzy do wyżywienia się do końca miesiąca (spokojnie, szybko odzyskuję z innych źródeł) kupuję grę, szykuję stream, jak i miejsca na dysku do nagrania (bo na codzień właśnie streamuje), łapie się za granie. A czy wspominałem, że grę tworzył twórca "Papers, Please", czyli Lucas Pope?

Rozdział 2:
O co tu chodzi? - ten rozdział może być spojlerem dla tych, co nie chcą psuć sobie pierszego wrażenia z pierwszym minut gry
Właściwie w większości wyjaśnia opis na steamie do gry, na który możecie zajrzeć, więc ja się skupię na samej grze, jak to wygląda z perspektywy rozpoczęcia. W skrócie, dostajemy pilne pismo z biura Kompanii Wschodnioindyjskiej, że w trybie natychmiastowym musimy dotrzeć na port Falmouth i dokonać wyceny Statku, który tam dodryfował bez żywej duszy.
Tak więc z pomocą właściciela czyjejś łódki dopływamy do rzeczonego statku, rozglądamy się na górze, tamten z dołu krzyczy, że mamy bagaże za ciężkie, więc schodzimy.
Wyciągamy książkę, z której odkrywamy, że ma ponad 100 stron, z których składa się:
a) Przedmowa
b) Spis Treści, a tam:
- mapa podróży statku
- opis okrętu
- lista załogi
- szkic z życia załogi, a w nim ich rysopisy
- słowniczek
- tylna okładka
c) Rozdziały, każde oddzielone częściami i zaznaczone, gdzie można znaleźć ich pierwsze podpowiedzi.
Gdy przebrniemy przez to wszystko do końca, to po zamknięciu książki, wyciągamy kieszonkowy zegarek, który ma nam pomóc wypełnić książkę.

Rozdział 3:
Pierwsze wrażenie - to też może być spojler z kontynuacji pierwszego wrażenia
A więc podchodzimy do pierwszego truchła, gdzie zegarek sam nam się wysuwa, klikamy przycisk akcji i zaczyna się magia. Widać chwilowo na ekranie tylko same napisy i rozmowy w tle, a gdy się kończy, nagle widać pierwszą śmierć naszej ofiary i osoby towarzyszące przy tym. Gdy już ochłoniemy i się rozejrzymy, ekran zaczyna idąc do środka przyciemniać się, otwiera się książka i zaczyna pewne strony sama dopełniać, z małym wyjątkiem. Na portrecie osoby mamy uzupełnić, kto zginął, jak i przez kogo. I tak będzie przez całą grę, jak się potem okazuje.
Ja osobiście po tamtym momencie, byłem wmurowany w fotel. Zwłaszcza po tych scenach, które widziałem w dalszej części fabuły.

Rozdział 4:
Moje wrażenia
To czego doświadczałem w tej grze, było do tej pory niespotykanym doświadczeniem w całym moim dorobku mojej kariery gejmingowej. Mechanika może się kojarzyć z może dwoma grami, jak się od widzów dowiedziałem, ale tu widać, że to ma ręce i nogi od początku do końca, nic nie jest na siłę, każdego losu nieszczęśników można się w końcu odkryć, domyśleć i wydedukować. Sam jestem tego przykładem, gdzie dowody mam z moich streamów na twitchu, ewentualnie z moich przyszłych nagrań, które zamierzam wymontować i wstawić na youtube. Zabawa detektywa po prostu najlepsza na świecie, aktualnie żadna gra jaka istnieje prawdopodobnie na świecie nie przekazuje tyle radości z odkrywania ich jak ta właśnie gra. Te każde 3 osoby, których poprawnie wytypujemy i gra je zapisuje są niczym tak szczęśliwe, jak pokonanie pierwszych bossów w Dark Soulsach w moim przypadku, o ile nie lepsze. Do tego gra nie ma nas za idiotów, to prawdziwy test dla naszej dedukcji, spostrzegawczości, jak i kreatywnego myślenia. Do tego opisy są tak dokładne, dosłownie wyszukiwanie najdrobniejszych szczegółów, by dojść do naszych ofiar, wszystko tu ma sens. Jak już wspominałem, gra jest przemyślana od początku do końca.
Aż dziw bierze, że całą grę wyprojektowała i wykończyła jedna osoba, Lucas Pope. Poza oczywiście samą lokalizacją, którą zajęły się inne osoby, jak i udźwiękowieniem postaci z gry. Jak dla mnie, wieczny szacunek do niej i dla jego niewyobrażalnej pracy nad tą grą.
Na początku myślałem, czy te 71,99 zł to nie za dużo, skoro "Papers, Please" kosztuje aktualnie 35,99 zł. Lecz po moich nieco ponad 12 godzinach gry, wiem że ta gra jest warta każdej wydanej złotówki.
Co mógłbym jeszcze dodać? Klimat gry się wylewa, odkrywanie tajemnicy za tajemnicą, poziom dedukcji na naprawdę wysokim poziomie, świetna fabuła, gdzie możemy we własny sposób ją opowiedzieć w swojej głowie w trakcie, jak i po przygodzie, piękna muzyka, jedyna w swoim rodzaju na nasze czasy grafika (tu dla niej mały minus, bo po paru godzinach mocno męczy oczy, zdecydowanie gra na kilka posiedzeń), wiele ciekawych postaci. Po prostu leci plus za plusem, poza tym małym minusem z grafiką, nie jestem w stanie się do czegokolwiek przyczepić. Może poza tym, że niestety gra się już skończyła.

Rozdział 5: Zakończenie recenzji
Mam nadzieję, że państwa zachęciłem, do zapoznania się z tą jakże genialną grą i że w przyszłości będziecie mieli zamiar ją obadać, bo jest tego warta. A nawet jeśli nie, to życzę wam powodzenia w waszych żywotach. I pamiętajcie, że jeśli uważacie, iż nie ma gier, które potrafią was czymś zaskoczyć, to gra jest świetnym przykładem, że się mylicie.

Ps: Nie trzeba długo dedukować, że moja ocena gry mieści się między dziewiątką, dziesiątką w skali od jeden do dziesięciu.
Đánh giá này có hữu ích? Không Hài hước Giải thưởng