Análises recentes de StormPL

"You saw me in the underwear you pervert!
Let's go to the beach I will show you my new bikini"

Dat "plOOt"
10/10

400h w grze,
wciąż nie skończyłem głównej linii fabularnej...

I am very cultured person and this is a gift, so I have to see what is this. This is gift I swear!

Chest Bounciness Slider - best option ever made.
10/10 Bury approves.
Gimme vol.2

The best "Take your stuff and get out of my house" Simulator 2015.
Thanks Sakura Angels, thanks Dad.

Gra zrobiona na zamknietosc, nie ma klimatu 2/10 polecam ale chujowa.


Wyżej ukazany tekst jest tylko parodią sposobu myślenia pewnego osobnika, w żadnym stopniu nie ukazuje moich odczuć co do tej gry.

Counter Strike gra która rozpoczęła moją przygodę ze strzelankami (ukradkowego grania w Wolfenstein'a gdy tata nie patrzył nie licze)
Po kultowym już 1.6 dostalismy średniego source, który był tylko konwersją gry na nowszy silnik*, parę lat później światło dzienne ujrzał CS:GO, grę kupiłem parę miesięcy po oficjalnej premierze, pierwsze co mi się rzuciło w oczy to Source trochę ulepszony od swojej pierwotnej wersji z 2004 roku. Pograłem parenaście godzin i na tym moja przygoda się skończyła, niczym mnie ten tytuł nie zaskoczył tak jak podejrzewałem zaczął umierać parę miesięcy później. Jednak niezawodne valve wpadło na pomysł jak wydoić trochę grosza i zachęcić do dalszej gry, skiny które na wzór czapek w team fortressie 2 miały ci przynieść bogactwo i chwałę. Gra odżyła, przyznam, że też wróciłem do tego tytułu. Zachęciłem kumpli i tak sobie graliśmy, aż poraz enty neokidy, ruskie, dzieci podkradające forsę z portfela mamy, całkowicie obrzydziły mi cs'a, który nagle stał się hybrydą COD'a(ten sam typ dzieci wyzywający twoją rodzinę 5 pokoleń wstecz) i symulatora handlu czapkami. Przez to cs umarł dla mnie, jeśli wrócę do tej gry to tylko na serwery 4fun bo tylko one mają jako-taką społeczność.
Moja ocena 6/10, ale to raczej z sentymentu. Gre polecam bo w tej recenzji opisałem tylko moją opinie o społeczności cs, a nie o samej grze która sama w sobie jest dobra.
Dziękuje Buremu dzięki któremu ta recenzja powstała.

* Nie liczyłem condition zero bo w niego grałem tylko u kumpla, a jego za pełno prawnego cs nie uznaje.

Fantastyczny i kolorowy świat pełen niesamowitych widoków i różnorodnych przeciwników. Jeśli łatwo się zachwycasz to przez całą grę będziesz wydawał jęki zachwytu nad przepiękną scenerią i zróżnicowaną muzyką, która świetnie podkreśla epickość gry.
Nie polecam grać samemu, chociaż wspólna gra z przyjaciółmi jest najlepszym pomysłem to nie zawsze się sprawdza. (W naszym przypadku było to marnowanie czasu na prośby o to by mag się cofnął i pomógł nam pozbierać wszystkie punkty)
Ogólnie polecam każdemu kogo choć troche interesują klimaty fantasy.
Fabularnie: mocne 7/10
Graficznie: 10/10
Muzyka: 10/10
Ocena ogólna: 10/10

Ładnie zareklamowane gówienko, nie polecam nikomu, nie warte nawet tego 1,50 Euro.

Każdy kto w grach poszukuje nie tylko okazji do relaksu, a również niebanalną historię. Nie może przejść obok tego tytułu obojętnie. Świetnie wykreowana utopia która dla wielu jest dystopią, ryjąca czachę fabuła, która na zawsze pozostaje w pamięci, zaskakujące na każdym kroku zwroty akcji.
Świetnie przedstawiona główna bohaterka, fantastyczny gameplay i przemyślany morał. Gra nie jest dla każdego, bo jeśli nie lubisz czytać notatek lub odsłuchiwać nagrań to wiele w tej grze stracisz co byłoby kardynalnym błędem.
Jak najbardziej polecam.