Recensioni recenti di Isaberry

Ye, it's fine. Quite laggy at some point but other than that, it's fun to play

An awesome game. Very adictive tho, but it's great for both solo play and coop with friends.

I got a very mixed feeling about this one. So mixed that I had a hard time making a decission if i want to recommend this game or not. But in the end yes, my review must be positive to stay honest, yet it must be explained.
First of all i want to praise the sounds of all kind in this game. Music is nice (nothing shocking at this department but it's not bad). The voice acting is... both disappointing and awesome. Only the Ricka herself is voiced which is already a huge flaw on the jewel, but the quality of her voice (all kind of expressions, the way she speak, etc) is absolutely great. But then the third point is something i did totally not expect but love a lot. Never heard it in any other dungeon clawler to be done this good and i honestly love it - the way how echo works is boosting all the sounds to the very extreme. Footsteps, Ricka talks, even mere sounds of attacks - all sound just crazy good in the dungeon tunnels.
Art style is fine, i think there is no point commenting on that one as it is a matter of taste if anyone likes it or not. Same goes to clothing design. One thing that deserved to be pointed tho is how many scenes there is as for such a short game.

And yes, here we get to the major flaw that despite all the great, made me kinda hate the game... its just extremely, insanely short. In fact, we got two titles - one is a typical dungeon crawler, other is a typical rpg-maker-ish. Both are just far too short. Only a single map of avarage size to be an entire dungeon crawler... and then just three small maps and a city, to be a second game. If this game had 8-10 times more content, i would clearly see it as one of the best games of this kind. Obviously that would make them worth a lot more aswell. But as for this price (10$) we basically did get a demo of a game... Which is an cruel flaw that i honestly dislike.

PS. Ah right - one more thing i honestly love in such a game like this. It does have steam achievements that are all about things we do in the game (which means - earned by actually playing). Simple yet lovely seen element, I wish other developers/publishers could take a note on that one.

The game is dangerously good. It's not too easy so to do all the achievements we need to develop some understanding of basic mechanics, but it's also not too hard, to the point where frustration not annoying and the game gives a lot of satisfaction. The graphics are very nice and hitbox are clean. Variety of weapons and characters is allowing us to feel how different might be every single approach. And on top of that the unique and dark colors match the cthulu-ish concept a lot.

Very nice game for both solo-play and teaming up with friends. A lot of content and extremely satisfying combat.

Very nice game. As for a tower defense it doesn't experiment with anything new but set many already known stuff. Ground and flying units with their magical and physical defence. Stages are nicely designed and can be completed by a lot of different ways. Every single playable main character is unique it is possible to finish the game with playing only the favourite, if somebody like that idea.
Also for those who might be interested only in "story" offered by the game, everything (really everything) can be skipped, allowing players to get to the point they want very quickly.

If I shall point, the major flaw of the game would be the very simple system of upgrades, with just few upgrades for each character and building. No talent-tree, no choices. Just upgrades. The game is great, but it's there.

I've been laughing really hard when I realised why I cannot erase pigs and it did took me a while to find one the reason xD Good game, was fun to play :)

Pierwsze wrażenia niesamowite. Gra dość wcześnie pyta o opinię, więc i wczesną daję. Miło byłoby moc od startu pograć w tryb pve, ale rozgrywki pvp (zwłaszcza 2v2) dają mi zaskakująco dużo frajdy. Uważam, że warto dać grze szansę.

Świetna gra, bardzo przyjemna i przystępna. Mechanika walki nie jest skomplikowana, ale jednocześnie nie jest nużąca przez co przyjemnie się brnie przez kolejne piętra labiryntu. Logiczne zagadki są proste acz satysfakcjonujące. Różne grywalne postacie mają unikatowe dialogi przez co gra zyskuje niesamowicie dużo smaku pozwalając na zupełnie inne podejście do napotkanych wydarzeń w zależności od tego czy gramy magiem czy wojownikiem (czy ninją czy wolnym strzelcem, 4 postacie do wyboru przed nami). Niestety, gra nie daje nam zbyt wielu opcji wyboru w dialogach, ledwie kilka razy mamy możliwość podjęcia jakiejś decyzji. Grze nie brak za to sekretów za którymi aż chce się rozglądać.
Największym plusem gry w moich oczach jest jednak podejście do goniącego nas terminu spłacania długów. Podczas gdy gry z podobnym problemem (jak np Regalia: Of Men and Monarchs czy Atelier Rorona) zwykle mocno mnie zniechęcały wymuszając skupienie uwagi na głównym elemencie gry, to Serment pozwala w pełni się cieszyć każdym pobocznym elementem, gdyż cotygodniowa spłata długu, będąca głównym wątkiem fabularnym, nie stanowi problemu i nie uprzykrza rozgrywki.
Szkoda, że grze brakuje podkładu głosowego (dialogi trzeba czytać), ale niesamowita barwność postaci oraz świetnie uchwycona ekspresja (na zmieniających się podczas rozmowy grafikach) trzyma wysoki poziom.

Gra jest ciekawie zorganizowana. Poza samym układaniem Mahjongowych klocków, jest jeszcze kilka fajnych zagadek logicznych przy otwieraniu skrzynek. Nie wiem czy odbierać to jako pozytywny aspekt czy negatywny, ale owe zagadki po pewnym czasie zaczynają się powtarzać i jeśli nad jakąś głowiłem się wystarczająco długo, za drugim razem już odtwarzam ją z pamięci. We wstępnym etapie energia wydawała mi się bardzo irytująca, bo siadając do mahjonga mam niekiedy ochotę ułożyć więcej niż 3 partie, po czym robić sobie przerwę na kilka godzin, ale zgaduję, że to własnie tutaj leży oczywisty aspekt zarobkowy, bo skoro gra jest f2p, to gdzieś trzeba było zaimplementować coś co pozwoli twórcom jednak zasłużone korzyści z tego projektu odnieść. Muzyka jest przyjemna, odgłosy natury doskonale pasują do oprawy graficznej, zaś system progresu w odkrywaniu świat jest naprawdę świetny. Polecam każdemu kto lubi casualowe gierki, nawet jeśli tak jak ja przed rozpoczęciem przygody z Lost Lands: Mahjong nigdy w te klocki się nie bawił. Jedynym zauważalnym godnym wypunktowania minusem w ocenie tej gry (w mojej subiektywnej opinii rzecz jasna) jest fakt, że gra już od bardzo dawna nie miała żadnego patchu (ani chodźby eventu) co sprawia, że prawdopodobnie rozwijać dalej się już nie będzie. A szkoda, bo potencjał w niej (według mnie) drzemie nie mały.