Fani Horrorów w DBD odnajdą się na pewno. Do dyspozycji gracza są zabójcy ze znanych i lubianych przez społeczność dreszczowców. Cała gra opiera się na modelu PvP 4 na 1, gdzie tym jednym jest zabójca czyhający na czwórkę ocalałych. Ocalali muszą naprawić pięć generatorów prądu, aby następnie móc otworzyć bramy wyjściowe i opuścić miejsce, w którym znaleźli się w tajemniczych okolicznościach. Celem powołanego przez Byt zabójcy jest im to utrudnić i ten do dyspozycji ma m.in. haki, na których może wieszać delikwentów. Gra opiera się przede wszystkim na współpracy i jeżeli ma się ekipę do czterech osób i komunikuje się poprzez komunikator głosowy to rozgrywka jest całkiem przyjemna i dość łatwa, gdyż można się porozumieć co do aktualnej pozycji zabójcy. Normalnie, bez ekipy jesteśmy wrzucani do jednego worka z innymi mającymi podobne doświadczenie do naszego. Nie ma wtedy żadnej komunikacji, prócz gestów (idź lub chodź) wykonywanych przez postać po naciśnięciu odpowiednich klawiszy. Mimo to, jeżeli trafi się ogarnięty zespół to można nawet tak bawić się całkiem dobrze.