Recent reviews by hopin8krzys

Trochę się wzbraniałem przed napisaniem recki tej gry, ale chyba w końcu trzeba. Nie robiłbym tego, gdyby BR2 wciąż było w early acces, ale z jakiegoś powodu 18 października z niego wyszło, czyli najwyraźniej możemy z czystym sumieniem oceniać to jako finalny produkt.
Najpierw zalety oraz poprawy względem pierwszego BattleRush
+ największa zaleta zarówno częsci drugiej, jak i pierwszej - koncepcja rozgrywki. To jest coś, co czyni BattleRush w pewien sposób oryginalną, a przez to ciekawą grą. Typowa strzelnka drugowojenna, posiadająca jednak systemy zbierania i przetwarzania surowców, a z nich budowania później pojazdów, broni, amunicji, umocnień. Jak to się zwykło mawiać, Foxhole FPS. Przy odpowiedniej współpracy można było tworzyć naprawdę wiele, od batalionów pancernych po wielkie linie obrony całych miasteczek z systemami zaopatrzenia. Pole walki w zasadzie nigdy nie było takie samo, gdyż było tworzone przez graczy
+ większa liczba przedmiotów, jakie gracze mogą utworzyć
+ destrukcja otoczenia, a dokładniej wszystkich struktur, drzew, budynków. Nie ma co prawda możliwości kopania okopów na przykład, ale możliwość zniszczenia wszystkich budynków już wystarczająco mocno może wpłynąć na grę. Oczywiście, może je także odbudowywać
+ grafika, co tu dużo mówić, jest zwyczajnie ładniejsza. Wszystko wygląda lepiej, realistyczniej, tekstury są w wyższej jakości, modele tak samo
+ działanie i stabilność, przynajmniej samego klienta. Tutaj akurat jest to poprawa w porównaniu do części pierwszej, nie zaleta jako taka, optymalizacja wciąż mogłaby być lepsza, ale przynajmniej nie ma tragedii
+ całkiem przyjemny gunplay, ale to raczej kwestia indywidualna. Szczególnie z karabinów powtarzalnych strzelało mi się bardzo dobrze

A teraz pora na wady
- powrót do największej zalety, która w BR2 została wprowadzona gorzej niż w poprzedniej części. Brakuje balansu wydobycia i zużycia surowców. Tutaj jeden kurs ciężarówką umożliwia zbudowanie obu maszyn wydobywczych, które w mniej niż 5 minut będą w stanie zapewnić surowce wystarczające na budowę najlepszego czołgu danej frakcji. Można to jeszcze bardziej przyspieszyć, nie budując tych maszyn, a robiąc jedynie dwa-trzy szybkie kursy po surowce. W trzy minuty można stać się posiadaczem Tygrysa. Budowa umocnień zajmuje więcej czasu i surowców, jest przy tym także nieopłacalna. Wszystkie zasieki, miny czy ściany czołg może zniszczyć jednym strzałem. Podobnie z budynkami, 1 strzał na 1 fragment konstrukcji. Odbudowa pochłania ogromne ilości surowców, przez co atakowanie jest jedynym logicznym wyjściem. Nieważne jak wielkie będą umocnienia, jeden czołg ze stoma pociskami rozbije je całkowicie. Chyba że pokryjemy połowę mapy minami, wtedy mamy szanse. Chociaż w takiej sytuacji czołg znajdzie wzniesienie i będzie prowadził ostrzał z daleka, co płynnie przenosi do kolejnej wady
- czołgi (w sumie czołgi mogłyby być po prostu osobną wadą) zadają ogromne obrażenia obszarowe. Trafienie w ziemię, pojazd lub budynek 20 metrów od nas? Śmierć na miejscu. Niesamowicie trudno jest przez to efektywnie walczyć z siłami pancernymi wroga. Piechota dysponuje jedynie PTRSami i granatami ppanc. Granaty wymagają zbliżenia się do pojazdu. Opancerzonego, uzbrojonego pojazdu, który ma widok z trzeciej osoby. Jedynie taktyka masowego ruszenia na czołg w kilka osób może coś dać, w końcu wszystkich nie wybije na czas. Chyba. Natomiast PTRS okazały się niemal całkiem nieskuteczne. Zadają praktycznie pomijalne obrażenia. Aby z nich korzystać, trzeba leżeć na ziemi - prędkość czołgania się to jakiś 1m/h. Do tego animacja kładzenia się/wstawania jest bardzo długa i nie można się podczas niej zupełnie poruszać. W konsekwencji używając PTRS ma się szanse na wystrzelenie od 1 do 5 pocisków (z których część nie trafi celu, bo karabin ten jest niecelny nawet na 50 metrach), a następnie się umiera - przeładowanie trwa strasznie długo, czołganie się jest za wolne, wstawanie blokuje ruch. Czołg zna pozycję strzelca, jeden pocisk i sprawa załatwiona. Dalej tyrada o czołgach będących OP
- każde działo przeciwczołgowe pada na jeden strzał z czołgu, za to czołg wytrzymuje kilka strzałów bez problemu. Używanie dział przeciwpancernych jest zasadniczo misją samobójczą - po jednym wystrzale wróg doskonale zna naszą pozycję. Zginiemy, zanim będziemy w stanie oddać drugi strzał. Działa ppanc są przy tym strasznie niecelne, już na odległości 100 metrów pociski potrafią latać nawet półtora metra od celownika. Nie ma jednego dobrego sposobu na pokonanie czołgu, jedynie połączenie wszystkich możliwych środków i sił co najmniej kilku ludzi jest w stanie coś zdziałać. A powodzenia w zorganizowaniu takiej akcji z randomami.
- okazuje się, że najlepiej w zwalczaniu czołgów radzą sobie... czołgi. Dlatego też ostatnimi czasy większość rozgrywek wygląda identycznie - obie drużyny budują sobie czołgi i następnie atakują się nimi wzajemnie. Wygranym jest ten, kto zniszczy więcej punktów. Ataki piechoty są rzadkie, przez co i budowanie umocnień odchodzi do lamusa - wszak były one skuteczne jedynie przeciw piechocie. Od jakiegoś czasu ta gra to taki niewydarzony klon wota, w którym ludzie sami budują sobie czołgi
- dwa kolejne sposoby radzenia sobie z czołgami, czyli błędy, bugi, glicze BattleRush 2. Gra jest strasznie niedopracowana, zdecydowanie o wiele za wcześnie wyszła z early acces. Jakież to sposoby na czołgi miałem na myśli? Ano można schować pojazd w bunkrze. Pojazd wroga, znaczy się. Jeśli uda się podbiec, to można w miejscu, na którym stoi czołg, zbudować na przykład bunkier. Fizyka gry dostaje wylewu, czołg zaczyna się telepać, czasem wylatuje w kosmos, czasem tylko na drugi koniec mapy, czasami jedynie się przewraca na grzbiet. Dość skuteczne, prawda? Drugi sposób - tutaj potrzebna jest już odwaga oraz pusty ekwipunek. Trzeba podbiec do tyłu czołgu i zabrać mu amunicję oraz paliwo. Tak, to też jest możliwe. Generalnie błędy dotyczą wszystkiego w tej produkcji, od poruszania się, przez zbieranie lootu, do budowania struktur (na oficjalnym discordzie gry jest cały kanał poświęcony raportowaniu błędów - poza krytycznymi większość wciąż jest obecna). Czyni to rozgrywkę bardzo frustrującą
- okropny netcode
- brak możliwości tworzenia serwerów na linuxie
- brak jakiejkolwiek ochrony przy odradzaniu się, możemy pojawić się w budynku, do którego akurat zmierza pocisk wystrzelony przez wroga. Możemy także pojawić się idealnie na celowniku wroga, jeśli zdarzy nam się odrodzić pomiędzy nim a sojusznikiem. W grze można odrodzić się dosłownie na przeciwniku, bez żadnych szans na przeżycie
- zamiast na naprawie tego co już jest, twórcy skupiają się na dodawaniu kolejnych rzeczy, bez balansowania ich. Pogłębia to tylko chaos
- kontakt z twórcami. Nie jest to wadą gry samej w sobie, ale na pewno sporo utrudnia. Nic o nich nie wiadomo, oni sami nie mówią po angielsku, wszystko przekazują przez jedną osobę. Jest to niepokojące szczególnie biorąc pod uwagę, jaki los spotkał BR1 - gra została porzucona bez słowa po kilku miesiącach, mimo dużej popularności. Przez kilka miesięcy nie było żadnych wieści, do czasu ogłoszenia BR2

Mogłem zapomnieć o kilku rzeczach, które chciałem wymienić, ale teraz wystarczy. Potencjał w koncpecji gry jest ogromny, a rozgrywka obecnie może być naprawdę fajna - niestety, tylko w jednym przypadku na dziesięć. Zwykle jest tylko frustracja od nieustannych spawnkilli albo od niesprawiedliwych śmierci, bo akurat pingi podskoczyły bez powodu, albo podczas lootowania coś się zawiesiło i nie zabraliśmy przedmiotów, jakie chcielismy - na przykład granatów biegnąc prosto na czołg. Obecnie odradzam kupno tej gry. Może gdyby to nadal był wczesny dostęp, to miałbym inne zdanie. Ale w tej chwili twórcy uznali, że gra już wyszła oficjalnie i w każdej chwili mogą się zawinąć, zostawiająć zabugowane niegrywalne demko, tak jak to było w przypadku BattleRush 1. Grę dostałem za darmo za udział w testach i muszę z przykrością powiedzieć, iż od czasu testów zmieniło się za mało

Tak trzeba żyć
A jeśli ktoś nie chce wyjść na weeaboo przed znajomymi na steam, to zawsze można pobrać wersję z oficjalnej strony. Cena i zawartość taka sama jak tutaj
Warto zagrać, nawet jeśli nie jest się fanem takiego stylu graficznego, który notabene nie został użyty przypadkowo

Gra jest naprawdę bardzo fajna i grywalna. Mam w niej już ponad 40 godzin. Grafika jaka jest każdy widzi, ale podobno są ważniejsze rzeczy od niej. Strzelanie jest bardzo przyjemne, szczególnie na większe odległości - na pewno lepiej niż w Bf4, gdzie pocisk opada szybciej niż kulka z ASG. Tym co odróżnia BattleRush od innych darmowych strzelanek jest niszczalne otoczenie oraz crafting (crafting brzmi dziwnie w grze wojennej, ale tutaj naprawdę działa i pasuje). Walki toczą się na dużych terenach, na dużą skalę (64 graczy na serwerze)
Plusy:
+duże starcia na dużych mapach
+niszczalne otoczenie
+dobrze zrobiony crafting
+pojazdy
+przyjemne strzelanie
+wciągający gameplay
+cykl dobowy w trakcie rozgrywki, który znacząco zmienia sposób gry
+możliwość podnoszenia przedmiotów zmarłych sojuszników i przeciwników (można używać przedmiotów z DLC, zbierając je po trupach)
+częste aktualizacje, poprawy błędów
Minusy:
-dla niektórych zapewne grafika, chociaż nie jest aż taka tragiczna
-optymalizacja (gra jest we wczesnych etapach rozwoju, więc nie ma się co dziwić, ale mimo wszystko fpsy często potrafią spaść do 40 np. podczas wschodu czy zachodu słońca)
-błędy (jak wyżej, gra dopiero jest rozwijana. Na szczęście łatki wychodzą często. Nie zmienia to jednak faktu, iż niekiedy błędy są niesamowicie irytujące- np znany bug z myszką, kiedy pół godziny zbierania surowców na najlepszy czołg może zostać zaprzepaszczone zablokowaną myszką)
-praktycznie brak ustawień

No, na ten moment tyle, jak sobie coś jeszcze przypomnę to dopiszę.
Ale jest coś jeszcze. Gra jest darmowa, więc czy występuje tutaj pay2win? Nie, nie ma takiego. Można zakupić sporo DLC z klasami postaci lub pojazdami, ale nie dają one wielkiej przewagi. Ot, urozmaicenie rozgrywki. Podstawowe klasy są równie dobre i ogarnięty w grze gracz nie ma absolutnie problemu z pokonaniem podstawową klasą wrogów grającymi klasami z DLC. A co z czołgami? Te możliwe do kupienia mają o wiele większą siłę ognia, wytrzymałość itp. ale są przy tym niezwykle kosztowne, uzbieranie surowców do ich stworzenia może potrwać dłużej niż cała runda. Przy tym DLC Medium Tanks jest bardzo tanie, mniej niż 4pln.

Moja ocena gry może się jeszcze zmienić, wszystko zależy od twórców i tego, co zrobią ze swoją produkcją

Fajny quest warto kupić

Fajne

Gra jest spoko nawet, tylko to jak działa na pc jest karygodne i zasługuje na karę
Nie pograłem zbyt dużo przez to. Mimo starań chodzi tragicznie. Może na konsolach jest lepiej, tego nie miałem jak sprawdzić

Jedna z moich ulubionych strategii. Największym plusem tej produkcji i tym, co wyróżnia serię Men of War na tle pozostałych, jest możliwość zarządzania każdym z żołnierzy osobno. Ich broń, amunicję, przedmioty, pozycje na polu walki. Można świetnie wyposażyć kilku z nich, załadować im najlepszy sprzęt i wygrać misję takim oddziałem specjalnym. Grafika jest świetna. Bardzo ciekawą opcją jest także sterowanie ręczne dowolną jednostką, takie wplecenie TPP w RTS
Sporym minusem jest natomiast brak trybu dowolnej rozgrywki na boty. Jest wprawdzie jakiś tryb dla jednego gracza, ale są to w zasadzie takie same misje, tylko na innych mapach. Przejmij ileś tam punktów i tyle. Jest kilka misji obronnych, gdzie to właśnie nie my atakujemy, ale małe to urozmaicenie. Istnieją mody, ale trzeba je instalować poza steamem, brak wsparcia warsztatu
Dobre 8/10, jeśli chodzi o tę produkcję. Gorąco polecam

Fajna gierka. Taka piaskownica do zabaw

Jeden z najlepszych city builderów w jakiego miałem okazję grać
W zasadzie nie wiem co tutaj więcej napisać. Może i gra sama w sobie ma pewne wady, ale nawet nie warto się nimi zajmować, gdyż wszystko można poprawić ogromną masą modów z warsztatu. I właśnie podatność tej gry na modyfikacje to chyba najlepsza zaleta
Gorąco polecam
Aktualizuję reckę dla odznaki. A grę jak polecałem, tak polecam
Aktualizuję reckę dla odznaki ponownie. A grę jak polecałem, tak wciąż polecam
Aktualizuję reckę dla odznaki 2020. A grę jak polecałem, tak wciąż polecam
Aktualizuję reckę dla odznaki 2022. Polecam, chociaż aktualnie gra spadła z "mojego ulubionego city buildera" na "mojego drugiego ulubionego city buildera"
Aktualizuję reckę dla odznaki 2023

Największy minus to brak jakiegokolwiek toturiala czy chociażby objaśnienia sterowania
Irytujący jest też lektor, który w zasadzie nas obraża, bo nie mamy pojęcia co i jak mamy w tej grze zrobić
Nie polecam