Nie rozumiem hejtu jaki wylewa się na tą grę. Nie grałem co prawda w jedynkę, ale Titanfall 2 jest dla mnie świetną grą. Gdybym miał ją polecić to ze względu na kampanię, która jest bardzo udana. Czasami pompatyczna i lekko przewidywalna, ale nigdy drażniąca. Gra jest po prostu przyjemna, historia ciekawa, a z głównym bohaterem można bardzo szybko się emocjonalnie związać. Tak samo z naszym, a raczej jego, tytanem - BT (bo to w końcu o nich jest ta gra, tak?) Jeśli chodzi o podział walki na walkę solo i walkę w tytanie to myślę, że jest tu jakiś rodzaj idealnego balansu, gdzie twórcy jednocześnie dają wolną rękę graczowi w czasie starć odnośnie tego czy woli stawić czoła przeciwnikom w bebechach ukochanego BT czy może stanąć twarzą w twarz z korpusem IMC lub... stopą wrogiego tytana.

W grze dostępny jest szereg broni, które swobodnie możemy zmieniać na polu bitwy podnosząc je zabitych przeciwnikach jak i uzupełniając nasze uzbrojenie w specjalnych skrzyniach. Nasz tytan też ma nie małe pole do popisu, ponieważ w trakcie przechodzenia gry natrafiamy na kolejne coraz to ciekawsze pukawki uzupełniające też naszą "klasę" o dodatkowe umiejętności. Każdy poziom uzupełniony jest także o specjalne znajdźki/trofea w postaci hełmów pilotów, do których musimy dostać się w odpowiedni sposób. Rozgrywka jest bardzo dynamiczna, im szybciej opanujemy podstawy parkouru tym lepiej, jednak już na wstępie w czasie treningu te tajniki są nam objawione, więc każdy powinien prędzej czy później załapać "o co kaman". Dubbing zasługuje moim zdaniem na pochwałę tak samo jak i oprawa muzyczna, która jest na wysokim poziomie. Co prawda czytałem, że kampania jest nieco krótka, bo można ją przejść w 7 godzin, ale ja przyznaję się, że z moim nieco ślamazarnym stylem gry składającym się z podziwiania widoków, szukania ukrytych rzeczy w poziomach etc spędziłem w kampanii 11 godzin. I było to niesamowite 11 godzin, coś jak pójście do kina na 11sto godzinny film. Taki Avatar na sterydach, bo i smoki i dinozaury w tej grze napotkamy. Rzadko piszę recenzje, jeśli tak to w ogóle można nazwać, nie mniej jednak myślę, że spokojnie mogę polecić tę grę ze względu na tryb fabularny i coop (bo i to oprócz multi TF2 w sobie zawiera). Dajcie szansę Pilotowi Cooperowi i jego dzielnemu kompanowi BT! Warto! Solidne 9/10 za krótką lecz wciągającą kampanię.

Nie rozumiem hejtu jaki wylewa się na tą grę. Nie grałem co prawda w jedynkę, ale Titanfall 2 jest dla mnie świetną grą. Gdybym miał ją polecić to ze względu na kampanię, która jest bardzo udana. Czasami pompatyczna i lekko przewidywalna, ale nigdy drażniąca. Gra jest po prostu przyjemna, historia ciekawa, a z głównym bohaterem można bardzo szybko się emocjonalnie związać. Tak samo z naszym, a raczej jego, tytanem - BT (bo to w końcu o nich jest ta gra, tak?) Jeśli chodzi o podział walki na walkę solo i walkę w tytanie to myślę, że jest tu jakiś rodzaj idealnego balansu, gdzie twórcy jednocześnie dają wolną rękę graczowi w czasie starć odnośnie tego czy woli stawić czoła przeciwnikom w bebechach ukochanego BT czy może stanąć twarzą w twarz z korpusem IMC lub... stopą wrogiego tytana. W grze dostępny jest szereg broni, które swobodnie możemy zmieniać na polu bitwy podnosząc je zabitych przeciwnikach jak i uzupełniając nasze uzbrojenie w specjalnych skrzyniach. Nasz tytan też ma nie małe pole do popisu, ponieważ w trakcie przechodzenia gry natrafiamy na kolejne coraz to ciekawsze pukawki uzupełniające też naszą "klasę" o dodatkowe umiejętności. Każdy poziom uzupełniony jest także o specjalne znajdźki/trofea w postaci hełmów pilotów, do których musimy dostać się w odpowiedni sposób. Rozgrywka jest bardzo dynamiczna, im szybciej opanujemy podstawy parkouru tym lepiej, jednak już na wstępie w czasie treningu te tajniki są nam objawione, więc każdy powinien prędzej czy później załapać "o co kaman". Dubbing zasługuje moim zdaniem na pochwałę tak samo jak i oprawa muzyczna, która jest na wysokim poziomie. Co prawda czytałem, że kampania jest nieco krótka, bo można ją przejść w 7 godzin, ale ja przyznaję się, że z moim nieco ślamazarnym stylem gry składającym się z podziwiania widoków, szukania ukrytych rzeczy w poziomach etc spędziłem w kampanii 11 godzin. I było to niesamowite 11 godzin, coś jak pójście do kina na 11sto godzinny film. Taki Avatar na sterydach, bo i smoki i dinozaury w tej grze napotkamy. Rzadko piszę recenzje, jeśli tak to w ogóle można nazwać, nie mniej jednak myślę, że spokojnie mogę polecić tę grę ze względu na tryb fabularny i coop (bo i to oprócz multi TF2 w sobie zawiera). Dajcie szansę Pilotowi Cooperowi i jego dzielnemu kompanowi BT! Warto! Solidne 9/10 za krótką lecz wciągającą kampanię.