Install Steam
login
|
language
简体中文 (Simplified Chinese)
繁體中文 (Traditional Chinese)
日本語 (Japanese)
한국어 (Korean)
ไทย (Thai)
Български (Bulgarian)
Čeština (Czech)
Dansk (Danish)
Deutsch (German)
Español - España (Spanish - Spain)
Español - Latinoamérica (Spanish - Latin America)
Ελληνικά (Greek)
Français (French)
Italiano (Italian)
Bahasa Indonesia (Indonesian)
Magyar (Hungarian)
Nederlands (Dutch)
Norsk (Norwegian)
Polski (Polish)
Português (Portuguese - Portugal)
Português - Brasil (Portuguese - Brazil)
Română (Romanian)
Русский (Russian)
Suomi (Finnish)
Svenska (Swedish)
Türkçe (Turkish)
Tiếng Việt (Vietnamese)
Українська (Ukrainian)
Report a translation problem
⣿⣿⣿⡇⠹⢇⡹⣿⣿⣛⣓⣿⡿⠞⠑⣱⠄⢀⣴⣿⣿⣿⣿⡟
⣿⣿⣿⣧⣸⡄⣿⣪⡻⣿⠿⠋⠄⠄⣀⣀⢡⣿⣿⣿⣿⡿⠋
⠘⣿⣿⣿⣿⣷⣭⣓⡽⡆⡄⢀⣤⣾⣿⣿⣿⣿⣿⡿⠋
⠄⢨⡻⡇⣿⢿⣿⣿⣭⡶⣿⣿⣿⣜⢿⡇⡿⠟⠉
⠄⠸⣷⡅⣫⣾⣿⣿⣿⣷⣙⢿⣿⣿⣷⣦⣚⡀
⠄⠄⢉⣾⡟⠙+Rep⠈⢻⣿⣷⣅⢻⣿⣿⣿⣿⣿⣶⣶⡆⠄⣤
⠄⢠⣿⣿⣧⣀⣀⣀⣀⣼⣿⣿⣿⡎⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣇⠄⠈⠁
⠄⢸⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⢇⣎⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣶⣶
⠄⠄⠻⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⢟⣫⣾⣿⣷⡹⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡟
⠄⠄⠄⠄⢮⣭⣍⡭⣭⡵⣾⣿⣿⣿⡎⣿⣿⣌⠻⠿⠿⠿⠟⠋
⠄⠄⠄⠄⠈⠻⣿⣿⣿⣿⣹⣿⣿⣿⡇⣿⣿⡿
⠄⠄⣀⣴⣾⣶⡞⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣾⣿⡿⠃
⣠⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣹⣿⣿⣿⣿⣿⡟⣹⣿⣳⡄
W grze Counter-Strike, gdzie każdy krok cenny,
Jest gracz, co się zmaga, z myszką i klawiaturą,
W walce o przetrwanie, niestety tak marnie.
Kompania na czacie, często wzdycha z żalem,
Jego decyzje, jak klątwa dla drużyny,
Snajperka w dłoniach, lecz celowanie z trudem,
Gdy przychodzi czas walki, on ucieka w cień.
Respawn i znowu, kolejna próba,
Marzy, by być prosem, lecz to tylko złudna,
Bo w meczu każdem, punktów mu brakuje,
Śmierć na ekranie, jego gra to tragedia.
Komentarze surowe, bo w sieci bezlitosne,
Piszą o jego grze, że to komedia,
Zamiast headshotów, pudła ciągle,
Jego konto w rankingach, spada jak kamień.
Ale gdzieś tam w sercu, nadzieja wciąż błyska,
Że może trening, przyniesie poprawę,
Ćwiczy i ćwiczy, choć na razie bez efektu,
Marzy o dniu, gdy wygra, z przeciwnikami skutecznie.