7
Products
reviewed
211
Products
in account

Recent reviews by Marian

Showing 1-7 of 7 entries
36 people found this review helpful
3 people found this review funny
2
3
77.1 hrs on record
UBOAT zakupiłem jeszcze, jak miał etykietę wczesnego dostępu. Bardzo spodobał mi się cało kształt gry, gdzie oprócz typowego polowania na statki handlowe aliantów, musisz też zarządzać tym, co się dzieje na pokładzie jak i dbać o morale załogi. Dostajemy otwarty świat, który dzieje się w czasach drugiej wojny światowej, i wraz tak, jak wojna postępuje, zmienia się sytuacja na wodach, zaczynając od "Happy Time", gdzie idzie wszystko jak po maśle, po czasy, gdy sonary są powszechne, konwoje mocno eskortowane z dodatkiem licznego lotnictwa wroga. Były błędy i niedociągnięcia, ale można było to wybaczyć, ponieważ nie było to jeszcze pełne wydanie gry. Teraz mamy pełną wersję, czyli produkt skończony i... mam mieszane uczucia
Początek gry jest świetny. Mamy dużo możliwości edycji tego, jak będzie wyglądać nasza gra, od poziomu trudności przeciwników czy ekonomi w grze, po pierdoły takie jak symulacja drobnych przecieków, ciemniejsze noce czy możliwość automatycznego kalkulowania kursu torpedy przez oficera. Pierwsze patrole, pierwsze polowania, pierwsze zatopienia, chwila zastanowienia się, co chce się wybadać, kupić, jest po prostu dobrze. Im dalej kampania idzie, tym jest gorzej
Mimo grania na trudnej ekonomi, szybko ona traci na znaczeniu, po paru udanych patrolach, masz za dużo pieniędzy. Poziom trudności jest różny, czyli na wrogi okręt nas wykrywa, podpłynie, zrzuca ładunki, ale stwierdza że to nudne i se po prostu odpływa. Innym razem atakujesz Scapa Flow, do którego wpływasz bez zanurzenia w nocy, z odpalonym reflektorem, świecisz nim w wrogi pancernik który jest tam akurat zakotwiczony, torpedujesz go, i najnormalniej w świecie, odpływasz do domu. W misjach gdzie trzeba zaminować jakiś teren, twórcy specjalnie dali tam więcej wrogich okrętów, ale to wystarczy się ustawić kawałek dalej, i poczekać, aż odpłyną dalej, najczęściej gęsiego, jeden po drugim. Sytuacje zmienia ten jeden okręt, który się zbuguje, i będzie on kręcił bączki w miejscu, w którym masz postawić miny. Inny przepadek, to kiedy konwój cię wykryje, lub zatopisz jeden ze statków, Każdy zacznie robić manewry przeciw torpedowe, ale tylko przez 30 min czasu w grze. potem zapominają o twoim zagrożeniu.
Całe moje doświadczenie psują błędy. Grałem z modami, natrafiłem na różne bugi, więc zrobiłem nową kampanie bez modów, i mało się zmieniło.
Błędy jakie trafiałem były upierdliwe do takiego stopnia, że często nie dało się grać. Wymienić mogę:
-Marynarze losowo stwierdzają nie zamykać włazu w kiosku podczas zanurzenia, co sprawia że nabierasz wody i toniesz
-Marynarze czasem zapominają, jak obsłużyć zaworu od zbiorników balastowych, co sprawia, że nie możesz się w żaden sposób zanurzyć, do resetu gry, lub aż nie wrócisz do portu (chociaż po powrocie, zanurzysz się dwa razy, i dzieje się to samo)
-Oficerowie mimo że mogą, nie chętnie pomagają rannym, nawet jak dam bezpośredni rozkaz, co skutkuje śmiercią marynarza.
-Kilka razy zdarzyło mi się, gdy wybierałem opcje dialogową na okręcie (czy to z innym marynarzem czy reporterem) był on nagle teleportowany poza okręt, co skutkowało jego natychmiastową śmiercią przez utonięcie
-Na niektórych moich save'ach mam sytuacje, gdzie każdy mój oficer stał się terminatorem, i nie potrzebują snu
-Czasami, twój oficer który oblicza kurs dla torpedy, sabotuje twój atak, wystrzeliwując je w absurdalnych kierunkach (np, 3 kilometry za celem)
-Uboat potrafi przy wpływaniu do portu, nawet na niskiej prędkości uderzyć w jakiś ląd
-Raz możesz uderzyć w dno przy zanurzeniu bez obaw o uszkodzenia, a raz kadłub zachowuje się, jakby właśnie pękał na pół
Wszystkie te błędy pojawiały się z czasem w kampanii. Na początku większość tych problemów się nie pojawia, szczególnie z zamykaniem zaworów i zamykaniem włazu.
Z minusów to brakuje mi jeszcze życia w tym świecie. Jedyne co spotkasz to statki handlowe lub okręty wojenne które gdzieś se płyną. Nie dzieją się żadne bitwy, nawet historyczne, nie spotkasz jakiś cywilnych statków jak np pasażerskie, po prostu nic się nie dzieje
Gra nie ma samych minusów. Gra ma pomysł na siebie. Momentami jak się chowasz przed wrogiem robi się klimatycznie, do wyboru mamy nawet kilka ubootów, i ogólny gameplay nie jest tak toporny i męczący....jest dobry. Tylko jak pisałem wcześniej, gameplay ten jest przykryty tymi błędami, które sprawiały, że nie mogłem dotrzeć nawet to momentu wojny z USA, z tego powodu, ciężko mi będzie polecić tą grę, ani dla wyjadaczy silent huntera, ani kogoś, kto dopiero zaczyna przygodę z U-boot'ami



Posted 29 December, 2024.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
388.6 hrs on record (360.4 hrs at review time)
Piekłonurkuje się do dziś
Posted 5 May, 2024. Last edited 27 November, 2024.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
No one has rated this review as helpful yet
8.4 hrs on record
m
Posted 20 February, 2022.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
2 people found this review helpful
45.2 hrs on record
Ogólnie to fajna ta Neptunia. Coś nowego i cholernie ładna dzięki temu, że jest na Unreal Engine 4.

Niestety jest za krótka, oraz ten "mutliplayer" kurwa nie działa. Host może grać normalnie, ale ten kto dołączy, ma raczej coś na styl pokazu slajdów. O, i jeszcze dość często nie znajdowało gry.
Jeszcze łatwo zepsuć balans gry, bo po pierwszej godzinie przez przypadek wbiłem 40 lvl nie będąc tego świadomym. Kiedy wchodziłem do następnych miejscówek byłem zdziwiony jak łatwo mi idzie.
Dla tych co lubią to uniwersum, na przecenie, jak najbardziej brać.
Posted 29 June, 2019. Last edited 30 June, 2019.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
17 people found this review helpful
1 person found this review funny
87.1 hrs on record (49.3 hrs at review time)
Best of the series. New great characters (cool girl Uzume) and magnificent soundtrack (01 Absolute <3). Longest and excellent storyline of the all Nep games. In one moment you smile, in another one you cry. Unfortunately, there is no characters from previous games (Plutia for example).
But hey, this is still Neptunia game, protagonist of protagonists as the "main" character, fourth wall breaker. Your daily dose of light humor, references to games and games companies (making fun of greedy developers and loot boxes). The battle system is still turn base like in most of jrpg but with some changes comparing to the other Nep games. The guard bar is no longer existing and now we can do combo chain with our attacks. About difficulty, in my opinion, the game is a little too easy. Sometimes we can hit a "difficulty spike".
So, let Neptune grab her wooden katana and save Gamindustri once more!
Posted 19 April, 2019. Last edited 19 April, 2019.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
23 people found this review helpful
2,045.3 hrs on record (799.0 hrs at review time)
Po pierwsze i najważniejsze. Arma III to nie jest do końca militarny symulator, tylko militarny sandbox . Symulatorem ta gra staje się po zainstalowaniu kilku/kilkunastu modów pokroju ACE czy Task Force Radio. Sama podstawowa wersja jest ?biedna?/mało tego jest?. Nie wiem jak to określić. Pojazdów jest mało ALE, są świetnie wykonane. Same tekstury jak i modele pojazdów są 10/10. Również warto podkreślić że wraz z nowym DLC "tanks" każdy pojazd otrzymał swój kokpit, z pełni działającymi kontrolkami, monitorami i wizjerami. Jeżeli chodzi o bronie wybór też jest mały. Każda frakcja ma swój karabin i są jego różne wariancje, które można modyfikować dodając różne celowniki lub uchwyty (coś na styl Batltefielda). Trzy mapy w podstawce, 4 z DLC. Jedną z większych zalet Army jest skala. Rozmiar map jest ogromny, ale rozmach misji jest zależny od ich autora (tak, misje tworzą gracze za pośrednictwem SteamWorkshop).

Lecz Arma pokazuje swe oblicze w innych sytuacjach. Nie kiedy przechodzimy kampanie czy gramy na jakimś serwerze np: King of the Hill. Najmocniejszą stroną Army są MODY . Jest ich trzy dupy i trochę więcej. Od małych modów zmieniające jakieś tekstury, po mody dodające pojazdy/jednostki militarne CAŁEGO KRAJU, jak np USA. Są również mody które w głównej mierze to skrypty zmieniające mechaniki gry, jak np, wspomniany wcześniej ACE. Lecz to nie jest jeszcze to.

Grając samemu, szybko możesz się znudzić. Potrzebujesz ludzi. W Armę solo przegrałem ok 60-100 godzin. Cała reszta została ograna razem ze specyficzną grupą. Grupą która tworzyła klimat rozgrywki.Grupą, która stawiała na rp (Role Play). Grupą, która organizowała misje do 64 graczy. Miałem przyjemność spędzić ten czas wraz z grupą A3C która serdecznie polecam. Dopiero w takiej grupie Arma pokazuje swe oblicze jako Military Sandbox.

Niestety ta gra nie ma samych plusów.

Najsłabszą stroną Army jest sam silnik. Nie tylko optymalizacja ale też często silnik fizyczny. O co chodzi? W przypadku silnika fizycznego można spotkać przeróżne anomalie jak np: Przewracające się 65 tonowa bestia Merkawa o mały kamień lub nawet drzewo. Spadochrony śmiesznie działają, a czasem, nie działają. To jest jedna sprawa, druga sprawa to optymalizacja. Na słabszych komputerach mogą być problemy. Zmiana ustawień graficznych mało, o ile coś zmienia. Jeżeli dodamy do tego mody, możemy otrzymać mieszankę zwaną "Mam 15 fps-ów".

Podsumowując, Arma to nie gra do końca dla każdego. Podstawową wersję bez modów można ogrywać, ale nie jest to zalecane bez grupy znajomych, z którymi można ogrywać serwery King of the Hill lub serwery RP. Gra pokazuje swe oblicze gdy ją zmodujemy lub dołączymy do grupy zrzeszających graczy tej że produkcji.
Posted 5 March, 2019. Last edited 1 May, 2023.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
1 person found this review helpful
1 person found this review funny
880.8 hrs on record (508.0 hrs at review time)
POLECAM
Posted 28 August, 2012.
Was this review helpful? Yes No Funny Award
Showing 1-7 of 7 entries