Reseñas recientes de Horazon

Gram w tą grę od bardzo długiego czasu. Chociaż dla jednych może się ona z pozoru wydawać nudna, to jednak działa to wręcz odwrotnie i zapał do gry rośnie wraz z graniem. Na pierwszy rzut oka widać niezbyt skomplikowaną mechanikę, która nijak nie oddaje niezwykłych walorów graficznych. Zdecydowanie najważniejsze jest zaangażowanie społeczności oraz samych twórców, które w porównaniu z innymi producentami jest bardzo duże i praktycznie ciągle pojawiają się jakieś ulepszenia. Jednym z takich ulepszeń jest tryb wieloosobowy, czyli konwoje, których klimat jest nie do opisania. Dzięki takim smaczkom w ETS'ie można się po prostu zakochać.

Jeżeli przechadzając się po stronach społeczności stem przypadkowo natrafiłeś na recenzję akurat tej gry, to wiedz, że na chwilę obecną przewaliłem ponad 800 godzin mojego życia, aby w nią grać. Czy było warto? Oczywiście, to były najlepsze chwile w towarzystwie zupełnie przypadkowych ludzi, zupełnie przypadkowych narodowości. Nie rzadko moi kompani odznaczali się świetnej jakości mikrofonem, na którym w większości leciało disco lub techno, a jak nie to słychać było odgłosy nieraz całej familii. Pomijając to, że słychać było również samego posiadacza sprzętu najnowszej generacji, który zawsze odznaczał się kulturą. Odnośnie przeciwników to idzie spotkać i zaprzyjaźnić się z fajnymi ludźmi (pod warunkiem że znamy cyrylicę). Ale poza wyszukiwaniem losowych ludzi można grać również ze swoimi niezawodnymi kompanami, co jest największym plusem tej gry.
Podsumowując, gra jest świetna przez to, jacy ludzie w nią grają.
Mam nadzieję, że pomogłem.

Edit1: Licznik już dobił do 4k, a sytuacja prawie się nie zmieniła... Gra ciągle jest świetna, tylko teraz bogatsza o nowy, lepszy silnik i combo tickrate+hitboxy, dzięki którym twój aim może wskoczyć na jeszcze wyższy poziom zepsucia. Dodatkowo problemu nie stanowią już wszechobecne rzesze cheaterów używających wallhacka (być może dlatego, że przerzucili się na spinbota) Będę z nadzieją czekał kolejne cztery tysiące godzin, żeby znowu ujrzeć jeszcze lepsze zmiany.