Recent reviews by HepaD

Gra posiada fajne postaci, grafikę i dobrze wytrzymuje próbę czasu, pomimo wyjścia na PSP i posiadania elementów 3D, jednakże:
- twoim Ultimate (a nie Ordinary) rówieśnikom zdaje się nie zależeć na tym, że chcieli być w najzajebistrzej szkole w kraju i nie wiadomo co im w głowach siedzi w tym miejscu. Dość powiedzieć, że od początku główny bohater, the guy who never asked for this, najbardziej krytykuje bycie obserwowanym przez kamery xD Nie wiadomo jak wszystkim ten czas tam tak szybko zlatuje, ale chyba nieprzemyślaną część cech school life wklejono do tej gry
- jedna z głównych części gry - Class Trial - przez większość czasu swojego trwania przyzwyczajają nas do działania na logikę i łączenia/wyodrębniania faktów/bzdur które są wtedy opowiadane. Niestety pod ich koniec jest zrąbana minigra pseudo rytmiczna, gdzie już kompletnie nie liczy się to, co myślisz, a czy jesteś w stanie klikać w przycisk w jednostajnym tempie. I to we właściwy sposób, bo jeśli nie będziesz robiłtego dwoma przyciskami, to twoje działania pójdą na marne i polegniesz na odwecie przeciwnika, gdzie plansza jest już kompletnie nieintuicyjna. Tak samo jak dalsze ekrany porażki, gdzie niby nikt ci nie wierzy, a ty po prostu raz źle kliknąłeś kropkę xD Mega frustrujący sposób na kończenie ponad godzinnych starć.

kocham vtuberki

gupia gra nieaktualizowana chybaxD

Jesteśmy wędkarzem który, po wylądowaniu na czymś nazywane wyspą, zaniemówił. Tak bez sensu.
Brak odrzutu z broniek jak u Gordona Freemana, który miał swój hazmat suit, ale można nosić naraz tylko jedną.
Strasznie liniowo, a eksploracja nic nie daje. Słabizna.

Ciekawa podróż w nieznane.

Contain non-unlockable achievements.

Can't spring through the island

Gra w której mamy towarzyszy którzy nam pomagają powinna mieć ich AI na tip top, tutaj niestety mają wąski kąt widzenia przez co pozwalają np. na zbliżenie się do nas niebezpiecznego przeciwnika, a wykonanie zlecenia zabójstwa przeciwnika przez towarzysza trwa dłużej niż samemu przeczekać za osłoną do przywrócenia pełni życia i zabicie go.
Sama fabuła jest wysztuczniona, zawraca nam się głowę akurat nie tym, gdzie mieliśmy wybór, wmawia się nam wydłużenie akcji, wyskakujące osiągnięcia psują powagę, a do tego wyskakujemy sobie z pustyni na dachu wieżowca... Podskakujące ragdolle podkreślają komiczność. No ja niestety nie załapałem powagi tej gry.

Po co w ogóle wydawać na pecety ekrany z klikalnymi kwadratami bez jakiegoś wymaganiu wkładu logiki od gracza? Zero sensu, gameplay nienadający się na myszkę tylko dotyk.

Sympatyczna, spokojna odmiana ciut strasznej gry Secret Santa, do tego niby z mobami z Cave Story.
Łatwe, bez jakichś dziwnych wymysłów.